Reklama

Dwa dni temu Katy Perry skończyła 40 lat. I choć artystka na swoim konice ma wiele hitów i tworzy przepiękną parę z Orlando Bloomem, to w jej życiu nie brakowało dramatów. Wokalistka w 2017 roku przechodziła kryzys z ukochanym, a promocja płyty nie szła zgodnie z jej planem. To właśnie wtedy miała myśli samobójcze, o czym mówiła w jednym z wywiadów. I choć zła passa w tym roku powróciła, jej największym ukojeniem jest dziecko i narzeczony, na których zawsze może liczyć.

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 28.11.2024 r.]

Wielkie zauroczenie i ogromne rozczarowanie. Gdy Katy Perry przechodziła kryzys w związku z Orlando Bloomem, chciała odebrać sobie życie

Poznali się w 2016 roku na imprezie po Złotych Globach. Nikt jednak nie spodziewał się, że ich relacja będzie tak silna. Wszystko zaczęło się od... hamburgera. Podczas after party artystka poprosiła ochroniarza, by zamówił jej kanapkę, ponieważ zaczął doskwierać jej głód. Gdy posiłek dotarł do jej stolika, nie zjadła nawet gryza. „Ej, to mój burger", grzmiała. To właśnie Orlando Bloom chwycił za talerz. „Och, ale jesteś przystojny... Bierz", odpowiedziała. Ta sytuacja sprawiła, że imprezę opuścili już w swoim towarzystwie. „Jest niesamowitą istotą. Kiedy się poznaliśmy, nie orientowałem się najlepiej w jej artystycznych przedsięwzięciach. Nigdy nie pomyślałbym, że do czegoś dojdzie, ale przed tym nie da się uciec. Nie możesz wybrać, w kim się zakochasz", wyznał aktor w rozmowie z „The Times".

Nikt jednak nie wróżył im długiego związku. Oni jednak nie brali do siebie negatywnych komentarzy, ponieważ najważniejsza była dla nich miłość. Niestety, rok później, bo w 2017 roku para przeszła poważny kryzys. Tamten okres był dla ulubienicy publiczności bardzo okrutny. Nie dość, że w życiu prywatnym jej się nie układało, to promocja albumu — Witness nie szła zgodnie z jej planem. „Pięłam się po szczeblach kariery. Zerwałam z moim chłopakiem, który zostanie teraz ojcem mojego dziecka. Byłam podekscytowana kolejnym albumem. Ale załamałam się, bo nie wystarczyło mi, że byłam chwalona przez fanów", zwierzyła się w audycji „Q on CBC”.

CZYTAJ TEŻ: Byli ze sobą sześć lat, a tu takie wieści. Aktorzy z serialu „Gliniarze" ogłosili rozstanie

Katy Perry, Orlando Bloom
Katy Perry, Orlando Bloom Michael Kovac/Getty Images for Lifetime

Okazuje się, że artystka nie potrafiła zaangażować się w tej relacji, ponieważ miała za sobą ciężkie rozstanie. „Nie byliśmy tak naprawdę w tym od samego początku", opowiadała w podkaście „Call Her Daddy". „To znaczy on w pewnym sensie był, bo miał za sobą długi okres celibatu i wiedział, jakie ma intencje. Ja dopiero co wyszłam z jednego związku i pomyślałam: „Nie dam rady. Muszę popływać w innym stawie", mimo że miałam przed sobą jeszcze sporo prawdziwej pracy", kontynuowała.

Okazało się, ze Orlando Bloom postawił jej warunek, by nie zwodziła go za nos. „Pomyślałam, że to jest w takim razie nudne i idę dalej", słyszeliśmy. Nie jest też tajemnicą, że Katy Perry od wielu lat zmagała się z depresją oraz stanami lękowymi. Postanowiła więc pójść na terapię w Instytucie Hoffmana. „Miałam naprawdę ciężki rok. Kiedy byliśmy w separacji zdecydowałam się w końcu pójść do Instytutu Hoffmana. Dostałam narzędzia i mówiłam tym samym językiem, co on", wyznała. „To uratowało mi życie. Bez tego byłabym martwa. Nie byłoby mnie na tej planecie bez całego procesu i medytacji", skwitowała.

Podkreśliła również, że wiara pomogła jej stanąć na nogi. „Załamanie było mi potrzebne. Tylko w ten sposób mogłam odnaleźć siebie w zupełnie inny sposób i zacząć żyć nie tylko jako gwiazda popu. Wdzięczność uratowała mi życie. Gdyby nie ona, utopiłabym się we własnym smutku i najprawdopodobniej zakończyłabym swoje życie. Odnalazłam jednak powód, dla którego poczułam się wdzięczna", wyjaśniła. „Jeżeli wierzyłabym, że tylko ja kontroluję swój los, to pewnie już dawno bym wszystko zmarnowała. Wierzę, że coś większego stworzyło mnie w jakimś celu. Każdy z nas jest tutaj z jakiegoś powodu", kontynuowała.

CZYTAJ TEŻ: Marcelina Zawadzka o trudnościach w macierzyństwie. „Zaciskałam zęby, a po policzkach płynęły mi łzy bezsilności"

Katy Perry, Orlando Bloom
Katy Perry, Orlando Bloom Taylor Hill/Getty Images

Historia miłości Katy Perry i Orlando Blooma

Na szczęście czarne chmury nad piosenkarką szybko minęły. Po niedługiej rozłące z aktorem zaczęli się razem pojawiać w Pradze, zaś w maju 2018 roku Katy Perry w „American Idol" zaznaczyła, że nie jest już singielką. Kilka miesięcy później oficjalnie zaprezentowała się z Orlando Bloomem na czerwonym dywanie.

Walentynki w 2019 roku były dla nich przełomowe. To właśnie wtedy artysta postanowił się oświadczyć. Rok później zakochani ogłosili, że spodziewają się dziecka, które nazwali Daisy Dove. Przypomnijmy, że gwiazda muzyki pop pokazała ciążowy brzuszek nie tylko w teledysku do piosenki „Daisy", ale też w wideoklipie „Never Worn White". „Nigdy w życiu nie musiałam aż tak długo trzymać języka za zębami!", wyjaśniła na Instagramie. „Macierzyństwo jest najlepsze na świecie. To prawdziwy game-changer. Wraz z narodzinami naszej córki dostałam wszystko, czego kiedykolwiek w życiu pragnęłam. Nareszcie czuję się spełniona", mówiła w jednym z wywiadów niedługo po porodzie.

Dziś Katy Perry nie wyobraża sobie życia bez ukochanego. „Jedną z jego mocnych stron jest to, że gdy się rozpadam na kawałki, zawsze wkracza i jest moją kotwicą, która mnie trzyma. Uważałam, że jestem "alfą" i nie potrzebuje pomocy, ponieważ mam bardzo silny charakter. Ale tak naprawdę potrzebuję jej oraz partnera. Mało kto wie, że artystyczna para planowała wziąć ślub w Japonii, lecz pandemia pokrzyżowała im plany.

Wiele osób zadziwia fakt, że Katy Perry ma doskonałą relację z synem Orlando Blooma z poprzedniego małżeństwa — Flynnem oraz jego byłą partnerką — Mirandą Kerr. Na tym nie koniec, ponieważ artystka w 2023 roku wystąpiła z nią na gali w Los Angeles. „Wiem, że nasza historia nie wpisuje się zbytnio w narrację o byłej i obecnej żonie, które się nienawidzą. Wiem też, że wielu z was, a już na pewno mąż Mirandy, najchętniej oglądałoby nas podczas zapasów w błocie. Ale niestety muszę was rozczarować. Przywiodła nas tu dziś miłość, bo Miranda jest ucieleśnieniem miłości", wyznała wokalistka ze sceny. „Jestem wdzięczna za tę naszą nowoczesną patchworkową rodzinę", skwitowała.

Przy promocji najnowszego albumu „143" artystka podkreślała, że narzeczony jest jej ogromnym wsparciem. Przypomnijmy, że podczas ostatniego rozdania nagród na MTV VMA Orlando Bloom opowiadał o tym, jak bardzo kocha swoją partnerkę. Dzisiaj oboje nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Są nie tylko cudowną parą, ale też wspaniałymi rodzicami.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Gdy usłyszał diagnozę, jego świat runął. Adam Konkol nie mógł nawet wejść po schodach, dziś nie traci pogody ducha

Katy Perry, Orlando Bloom
Katy Perry, Orlando Bloom Photo by Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic
Reklama
Reklama
Reklama