Był jej menadżerem, dzisiaj nie utrzymują kontaktu. Doda z goryczą mówi o swoim przyrodnim bracie
Ich współpraca zakończyła się w atmosferze skandalu
Minął już drugi tydzień od premiery kolejnego programu z Dorotą Rabczewską w roli głównej. Doda. Dream Show, to kolejny hit Polsatu, który zbiera przed telewizorami setki tysięcy telewidzów. Ulubienica publiczności nie tylko przygotowuje się do wyjątkowej trasy koncertowej, ale również pokazuje swoją pracę od kulis. Co więcej, zdradza ciekawe szczegóły dotyczące życia prywatnego. Tak też było w drugim odcinku. Piosenkarka w rozmowie z ukochaną mamą opowiedziała, jak wyglądają jej relacje z przyrodnim bratem — Rafałem Rabczewskim. Niestety, są one dalekie od ideału...
Trudna relacja Dody z przyrodnim bratem — Rafałem Rabczewskim
Wokalistka w najnowszym reality-show pokazuje trud swojej pracy. Co więcej, opowiada fanom nie tylko o najpiękniejszych momentach swojego życia, ale też o trudnych chwilach, które spotkały ją w przeszłości. W drugim odcinku programu poznaliśmy kulisy relacji z jej bratem — Rafałem. Okazuje się, że nie jest ona idealna.
Przypomnijmy, że Rafał Rabczewski jest owocem miłości między mamą piosenkarki, a jej poprzednim partnerem. Dzisiaj Pani Wanda tworzy zgrany duet z ojcem Dody — Pawłem. Niedawno gwiazda polskiej estrady wyznała, że czas nie zagoił jej dawnych ran. Co więcej, nie utrzymuje kontaktu z przyrodnim bratem. Mimo że Rafał przejął nazwisko jej ojca, a mamie zależy na naprawieniu ich więzi, Dorota nie zamierza tego zmieniać.
CZYTAJ TEŻ: Promienna Marta Żmuda Trzebiatowska zapozowała u boku męża. Takiego zdjęcia pary dawno nie widzieliśmy
Doda, Rafał Rabczewski, 31.03.2011 rok, Plotki Roku 2010
Doda szczerze o przyrodnim bracie
W 2. odcinku Doda. Dream Show Pani Wanda odwiedziła swoją córkę w Warszawie. Poza autografami od fanów wręczyła jej także list od przyrodniego brata — Rafała Rabczewskiego. Dorota na początku nie chciała go czytać, jednak w pewnym momencie się przełamała. Po zapoznaniu się z nim odmówiła spełnienia pewnej prośby. Niestety nie poznaliśmy treści listu. „Nie chcę mieć z nim nic... Chcę mieć święty spokój. [...]. Temat mojego brata denerwuje mnie, bo tak naprawdę nasze drogi się rozeszły, kiedy on poszedł na studia, a ja poszłam do liceum. W ogóle nie mieliśmy ze sobą kontaktu, mój brat mnie chyba nie lubił. Niech każdy sobie sam pomaga. On mi nigdy w niczym nie pomógł. Nie chcę, żeby mnie z nim łączyć", zwierzyła się.
Przypomnijmy, że od 2006 roku do 2013 roku (chociaż niektóre źródła podają, że od 2006 do 2014 roku) Rafał Rabczewski pełnił funkcję menadżera piosenkarki, po tym, jak zakończyła współpracę z Mają Sablewską. Co więcej, Doda w pierwszym odcinku swojego show przyznała, że w tamtym czasie odniosła wrażenie, że jej przyrodni brat niewiele jej pomagał, a nawet był przeszkodą w nawiązywaniu współpracy z osobami z branży. Przy innej okazji dodała, że: „Połączyliśmy się kiedyś na chwilę, kiedy moja mama stwierdziła, że on będzie pracował u mnie jako menadżer. To wiązało się z ogromnymi stresami dla mnie, niemożliwością podjęcia dla mnie słusznych decyzji ze względu na te konotacje rodzinne. Ja mam miękkie serce, chciałabym, żeby moja rodzina była zadowolona, żeby wszystko im dobrze szło, żeby sobie zarabiali dzięki mnie. Natomiast to nie było dobre. To naprawdę nie było dobre", wyznała.
„Na prośbę mojej mamy przez jakiś czas rzeczywiście był moim menadżerem. Natomiast to nie był dobry pomysł i faktycznie ludzie, którzy znają się na tej pracy, powinni się nią zajmować. Zabieranie kogoś do swojej ekipy, tylko dlatego, że więzy krwi nas łączą, to nie jest dobry pomysł, bo jednak merytoryka, doświadczenie, wiedza, kontakty są tu najważniejszą rzeczą", mówiła w rozmowie z Super Expressem.
Czas pokazał, że życie zawodowe niekorzystnie wpłynęło na ich relację. Ostatecznie zakończyli wspólną przygodę w atmosferze skandalu, nad czym do dzisiaj ubolewa Wanda Rabczewska. Rafał zarzucał wówczas Dodzie, że nie otrzymał należnych mu pieniędzy. „Mamo, ale ja już pomagałam Rafałowi i nie chcę mieć z nim nic... chcę mieć święty spokój. Po co mnie w to wciągasz?", mówiła Dorota w swoim reality.
Doda, Rafał Rabczewski, 2011 rok
Doda i Rafał Rabczewski — zakończenie współpracy w atmosferze skandalu
A jak po latach Rafał wspominał Dorotę? „Doda to dla mnie zamknięty temat zarówno rodzinnie jak i zawodowo. Nie widujemy się i nie sądzę, by w najbliższym czasie coś się w tej sprawie zmieniło. Doda nie zdementowała informacji na temat mojego udziału w bójce z Agnieszką Szulim, choć mogła to zrobić", mówił w Na Żywo niedługo po wybuchu głośnej afery z Agnieszką Szulim. „Brat nie pozwolił mi z tej toalety wyjść. Menadżer czy też brat, jak zobaczył policję, zaczął krzyczeć: "pani Agnieszka rzuciła się na Dodę", wyznała wówczas.
Z czasem Rafał Rabczewski w rozmowie z tym samym dziennikiem dodał, że nie zaprosił nikogo ze swojej rodziny na komunię córki. „Nikt z mojej rodziny nie został zaproszony na komunię Milenki, bo to było jej święto. A "gwardia królowej" i ona sama potrafią być nieprzewidywalni w swoich zachowaniach. Jako ojciec nie mogłem dopuścić, by ktoś jej to święto zepsuł. Zaprosiliśmy więc osoby bliskie sercu dziecka, w tym również Jinę, która jest chrzestną mojego rocznego synka Emila", opowiadał.
Dodał również, że: „Moje relacje z siostrą zawsze były dalekie od ideału. Wspólna praca miała poprawić naszą więź, ale życie potwierdziło starą maksymę, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Ogólnie wiadomo, że za Dorotą matka stoi zawsze murem, również i w naszym konflikcie. Opowiedziała się jasno i wyraźnie za "Doronią". Cały konflikt odbił się również rykoszetem na moich dzieciach, a szczególnie na starszej córce, którą "gwardia królowej" przekonywała do swoich racji i wciągała w swoje manipulacje [...] Nasze rozstanie z Dorotą nastąpiło z tego samego powodu co jej rozstania z innymi ludźmi: powodem jest jej osobowość", kwitował przed laty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dawid Podsiadło i Maria Dębska przyłapani na intymnym nagraniu. Fani nie mają już wątpliwości
Doda, Rafał Rabczewski, 2011 rok
Doda, Rafał Rabczewski, 31.03.2011 rok, Plotki Roku 2010