Zaginięcie najstarszej córki przyniosło Rominie Power i Al Bano nieuleczalny ból. Ylenii, która zaginęła w styczniu 1994 r., nigdy nie odnaleziono. Chociaż ojciec zdaje się akceptować prawdopodobieństwo, że jego córka zmarła, Romina nadal żywi nadzieję, że pewnego dnia uda im się spotkać. Każdego roku w wyjątkowy dzień roku zwraca się do córki i prosi o cud. Jak udaje się jej przeżyć cierpienie, które trwa już prawie 30 lat?
Córka Rominy Power i Al Bano planowała swoją przyszłość jako artystka
Ylenia urodziła się 29 listopada 1970 r. w Rzymie jako najstarsza córka amerykańskiej aktorki i piosenkarki Rominy Power i jej męża, włoskiego tenora Al Bano (właść. Albano Carrisiego). Już jako dziecko pojawiała się często u boku sławnych rodziców: jako trzynastolatka zagrała w filmie „Champagne in paradiso”. Później występowała we włoskiej wersji „Koła fortuny”, gdzie jej zadaniem było odwracanie liter w zgadywanych hasłach. Prócz jasno piszącej się kariery na ekranie, dziewczyna miała także wyjątkowe osiągnięcia naukowe. Mówiła w pięciu językach, a na uczelni King's College w Londynie, gdzie studiowała literaturę, była jedną z najlepszych uczennic. Zamierzała zostać pisarką, a do swojej powieści potrzebowała natchnienia. Tak narodziło się w niej pragnienie, aby zwiedzić świat.
W wieku 23 lat zdecydowała się więc przerwać studia w Anglii, wróciła do Włoch i sprzedała cały swój dobytek, by móc sfinansować swoje podróże. Najpierw wybrała się do Ameryki Południowej, gdzie zatrzymała się w Belize, a po kilku miesiącach wyjechała do Nowego Orleanu w stanie Luizjana w Stanach Zjednoczonych. Była to najprawdopodobniej ostatnia podróż w jej życiu. Studentka z dnia na dzień zniknęła bez śladu, a jej dalsze losy do dziś pozostają niewyjaśnione.
Czytaj także: Danuta Szaflarska była przede wszystkim aktorką, mamą w drugiej kolejności. Jak wyglądały jej relacje z córkami?
Romina Power, Al Bano, Ylenia Carrisi, 1970 rok
Zaginięcie, które wstrząsnęło rodziną
Ylenia zanurzyła się w lokalnej kulturze ulicznej Nowego Orleanu. W tym czasie malowała i sporządzała notatki, które miały jej pomóc w napisaniu książki o swoich przeżyciach. Jej ojciec uważa, że pod wpływem środowiska, mogła zacząć zażywać narkotyki. Duży wpływ miał mieć na nią także starszy od niej o 20 lat uliczny muzyk Alexander Masakela. Dziewczyna zamieszkała z nim w jednym z hoteli pomimo dezaprobaty rodziców co do tej znajomości. Ostatni raz skontaktowała się z rodzicami w Nowy Rok. Pięć dni później słuch o niej zaginął.
Niedługo później miejscowy ochroniarz zeznał, że widział kobietę, wskakującą do rzeki Missisipi, która wypowiedziała słowa: „Należę do wody”. Chociaż rysopis świadka pasował do zaginionej córki muzyków, nigdy nie ustalono, czy faktycznie nią była. Mimo urządzonej akcji poszukiwawczej, ciała kobiety nigdy nie odnaleziono. Al Bano deklarował, że uwierzył jednak w prawdziwość tej sytuacji, dla odmiany jego żona nigdy nie zwątpiła, że Ylenia wciąż żyje.
Co roku w dniu urodzin Yeleny, jej matka udostępnia w mediach społecznościowych apel do swojej córki. Opisuje w nich, jak bardzo ją kocha i za nią tęskni, i przysięga, że nigdy nie przestanie jej szukać. Mimo iż od tragedii minęły już prawie trzy dekady, ból matki po rozłące z dzieckiem nie wydaje się goić z biegiem czasu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Matteo Bocelli o dzieciństwie u boku sławnego ojca: „Jego stres przekładał się na nas wszystkich”
Romina Power, Al Bano, Ylenia Carrisi, 1990 rok
Fot. Helmut Reiss/United Archives via Getty Images
Romina Power nigdy nie straciła nadziei
W 1996 roku, dwa lata po zniknięciu Ylenii, z jej rodziną skontaktował się anonimowy rozmówca, który twierdził, że dziewczyna ukrywa się, jednakże nie zdradził miejsca jej pobytu. Od tamtego czasu informacje o domniemanych miejscach, w których widziano osobę przypominającą zaginioną, pojawiają się co kilka lat w prasie. Widziana miała być w Wenecji, później w Berlinie, a nawet wśród grupy bezdomnych w Rosji. W 2011 r. Al Bano odniósł się do jednej z krążących wówczas plotek jakoby dziewczyna miała być członkinią amerykańskiego klasztoru. Wtedy nazwał te pogłoski „haniebnymi spekulacjami, niezawierającymi ani odrobiny prawdy”. W 2013 r. złożył wniosek o uznanie córki za zmarłą, który został zatwierdzony rok później. Romina nie zaakceptowała jednak werdykt sądu. Odmienne zdanie małżonków na temat losu ich córki sprawiło, że para zdystansowała się, a następnie rozwiodła, zaledwie 5 lat po tragedii, która ich spotkała.
Jej były mąż w 2021 r. przyznał, że i on poradził sobie w podobny sposób, mimo chwilowego zawahania: „Wiara była centrum mojego życia, zawsze wierzyłem w Boga. Ale w latach 90., kiedy przytrafiło mi się to, co się przytrafiło, zacząłem wszystko kwestionować” wyznał. „Później uświadomiłem sobie, że nawet dobry Bóg stracił swojego syna, więc wróciłem do tego, co porzuciłem i dziś czuję się o wiele lepiej” kontynuował.
Również między piosenkarzami sytuacja zaczęła się poprawiać. Chociaż ich związek zakończył się lata temu, ponownie połączyli się dzięki muzyce. W 2013 r. zaczęli ponownie razem występować, chociaż deklarują, że obecnie ich relacje są czysto zawodowe.
Czytaj także: Mieli świat u stóp. Rodzinna tragedia zakończyła małżeństwo Rominy Power i Al Bano
Romina Power, Al Bano, Ylenia Carrisi, 1990 rok