Britney Spears była w ciąży z Justinem Timberlakiem. Po latach ujawniła mroczną prawdę...
Wokalistka poddała się aborcji. Dopiero teraz mówi, co skrywał ich związek
Przed laty Britney Spears i Justin Timberlake tworzyli jeden z najgorętszych związków, o którym pisały media na cały świat. Nic więc dziwnego, że ponad 20 lat temu wszyscy z zapartym tchem śledzili, co dzieje się u księżniczki pop-u i członka jednego z najpopularniejszych boys bandów — N Sync. I choć wydawało się, że ich uczucie z każdym dniem będzie silniejsze, nagle się rozstali, a między kochankami narodził się cichy konflikt. Teraz piosenkarka przerywa milczenie i rozlicza się z mroczną przeszłością...
Britney Spears i Justin Timberlake — historia miłości i rozstanie w atmosferze skandalu
Mimo że poznali jeszcze jako dzieci na planie programu „Klub Myszki Miki”, to w 1999 roku oficjalnie zostali parą. W tamtym czasie zakochani chętnie brali udział w imprezach branżowych, pozowali razem na ściankach i nie szczędzili sobie czułości. Nic więc dziwnego, że niemal każdy trzymał za nich kciuki. Wokalistka w rozmowie z Oprah Winfrey przyznała nawet, że chciałaby z muzykiem spędzić resztę swojego życia. Ten związek jednak nieustannie był pod ostrzałem paparazzi, co z pewnością negatywnie wpływano na ich relację.
Po trzech latach wspólnego życia, ich bańka pękła i postanowili się rozstać. Co więcej, od 2002 roku byli kochankowie zaczęli się unikać, a ich wierni fani zadawali sobie pytanie, dlaczego ich miłość szybko przerodziła się w konflikt. Ulubieńcy publiczności nawet w wywiadach nie szczędzili sobie ostrych słów. Przypomnijmy, że w tamtym czasie Justin Timberlake oskarżał swoją ówczesną partnerkę o zdradę. W dodatku wydał utwór zatytułowany „Cry Me a River", w którym odniósł się do związku z księżniczką pop-u. „Nie musisz mówić, co zrobiłaś. Wszystko już wiem, dowiedziałem się od niego. Teraz nie ma już żadnych szans dla mnie i dla ciebie i nigdy nie będzie. I nie udawaj, że jest ci z tego powodu przykro. Mówiłaś, że mnie kochasz, więc dlaczego zostawiłaś mnie całkiem samego?", śpiewał. Na tym jednak nie koniec, ponieważ w teledysku zagrała aktorka, która przypominała Britney Spears. „Pogardzono mną. Byłem wkurzony. Moje uczucia były tak silne, że musiałem je przenieść na papier. Wtłoczyłem swoje uczucia w formę, w której ludzie mogli jej słuchać i miałem nadzieję, że odniosą się do niej. Ludzie mnie słyszeli i rozumieli to, ponieważ wszyscy byliśmy w takim miejscu", dodawał w swojej biografii.
W międzyczasie artysta w kilku wywiadach sprowadzał Britney Spears do obiektu seksualnego, mówiąc wprost o jej doświadczeniach w łóżku, wiedząc przy tym, że opinia publiczna może ją za to piętnować. W dodatku piosenkarka regularnie była pytana o to, czy wciąż jest dziewicą. I to właśnie muzyk w jednej z rozmów wprost podkreślił, że w ich związku nie brakowało miłosnych uniesień. Niedługo potem oboje postanowili pójść swoją drogą i nie zamierzali już rozdrapywać starych ran. Britney też nie chciała wprost podawać powodu rozstania. „Myślę, że każdy ma swoją stronę historii, która sprawia, że czują się w określony sposób… i nie mówię technicznie, że on ma rację, ale też nie mówię, że nie ma racji”, mówiła w rozmowie z Dianą Sawyer.
I choć Justin powoli zaczął sobie układać życie, tak Britney Spears musiała zmierzyć się ze swoimi demonami. Coraz częściej zaczęła sięgać po używki i była główną bohaterką wielu skandali. W zachowaniu dobrego wizerunku nie pomagał jej nawet Kevin Federline, późniejszy mąż piosenkarki, z którym doczekała się dwójki dzieci. W mediach pojawiały się również informacje, że artystka zmaga się z problemami psychicznymi i załamaniem nerwowym. Powodem miało być ubezwłasnowolnienie przez jej ojca. Przypomnijmy, że w 2008 roku sąd powierzył mu opiekę nad córką, która trwała 13 lat.
W 2021 roku o związku Britney i Justina znowu zrobiło się głośno. Dlaczego? Ponieważ premierę miał film „Framing Britney Spears", w którym znalazł się fragment mówiący o tym, jak muzyk upokarzał piosenkarkę w mediach. Artysta nie zmierzał milczeć i przeprosił za błędy z przeszłości. Co więcej, stanął w obronie Britney, gdy walczyła w sądzie ze swoim ojcem. „Po tym, co zobaczyliśmy dzisiaj, wszyscy powinniśmy wspierać Britney. Bez względu na naszą przeszłość, dobrą i złą i nieważne, jak dawno to było... To, co się z nią dzieje, jest po prostu nie w porządku. Żadna kobieta nigdy nie powinna być ograniczana w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego ciała. Nikt NIGDY nie powinien być przetrzymywany wbrew swojej woli… Ani nie musieć prosić o pozwolenie na dostęp do wszystkiego, na co tak ciężko pracował", pisał na Twitterze. „Jess i ja przesyłamy w tym czasie naszą miłość i nasze absolutne wsparcie dla Britney. Mamy nadzieję, że sądy i jej rodzina to naprawią i pozwolą jej żyć tak, jak chce żyć", kontynuował, podkreślając przy tym, że on i jego żona, całym sercem wspierają Britney Spears.
„Chcę przeprosić Britney Spears i Janet Jackson, obie z osobna, ponieważ zależy mi na tych kobietach i szanuję je, a wiem, że zawiodłem. Czuję się również zmuszony do odpowiedzi, po części dlatego, że każdy wmieszany w to zasługuje na coś lepszego, a co najważniejsze, ponieważ jest to przemiana, której z całego serca chcę być częścią. Nasza branża jest zepsuta. Nastawia mężczyzn, zwłaszcza białych, na sukces. Jako człowiek na uprzywilejowanej pozycji muszę o tym głośno mówić. Z powodu własnej ignorancji nie widziałem tego wszystkiego, co działo się w moim życiu, ale nie chcę już nigdy mieć korzyści z tego, że inni są ściągani w dół. Nie byłem idealny. Wiem, że te przeprosiny to pierwszy krok, który nie rozgrzesza moich działań z przeszłości. Chcę wziąć odpowiedzialność za moje własne błędy, jak również być częścią świata, który podnosi na duchu i wspiera. Bardzo zależy mi na dobrym samopoczuciu ludzi, których kocham i kochałem. Mogę robić coś lepszego i będę to robił", dodawał w 2021 roku na swoim Instagramie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jest mamą dwóch synów, mąż zaraził ją sportową pasją. Tak wygląda prywatne życie Diany Rudnik
Britney Spears, Justin Timberlake, 2002 rok
Britney Spears, Justin Timberlake
Britney Spears była w ciąży z Justinem Timberlakiem. Poddała się aborcji
Teraz światło dzienne ujrzały nowe fakty dotyczące ich związku. Wszystko za sprawą biografii wokalistki, która w przyszłym tygodniu będzie miała oficjalną premierę. Do sieci trafiają kolejne fragmenty głośnej pozycji. Okazuje się, że Britney Spears pod koniec 2000 roku w wieku 19 lat poddała się aborcji. Dlaczego? Ponieważ jej ówczesny partner nie był zachwycony z ciąży. „Była to dla mnie niespodzianka, ale nie tragedia. Bardzo kochałam Justina. Zawsze spodziewałam się, że pewnego dnia założymy wspólnie rodzinę", czytamy w People.com, który opublikował fragment lektury. „Ale Justin zdecydowanie nie był zachwycony moją ciążą. Powiedział, że nie jesteśmy gotowi, aby w naszym życiu pojawiło się dziecko. Że jesteśmy na to o wiele za młodzi", zwierzała się. „Justin był jednak pewny, że nie chce zostać ojcem. Do dziś pozostaje to jedną z najbardziej bolesnych rzeczy, jakich doświadczyłam", dodała. „Jestem pewna, że ludzie mnie za to znienawidzą, ale zgodziłam się nie urodzić dziecka. Nie wiem, czy to była właściwa decyzja. Gdyby to zależało tylko ode mnie, nigdy bym tego nie zrobiła. A jednak Justin był tak pewny swego", podsumowała.
Przypomnijmy, że w 2003 roku, czyli rok po rozstaniu z muzykiem, wokalistka wydała utwór zatytułowany — „Everytime". Jego tekst, jak i teledysk nabierają teraz zupełnie innego znaczenia. Dlaczego? Otóż w wideoklipie możemy dostrzec, jak piosenkarka obserwuje narodziny dziecka. W międzyczasie Britney Spears śpiewa: „Za każdym razem kiedy próbuję się wznieść. Upadam bez moich skrzydeł. Czuję się taka mała. Sądzę, że cię potrzebuję kochanie/dziecko i za każdym razem, kiedy widzę Cię w moich snach, widzę twoją twarz, to mnie nawiedza. Sądzę, że cię potrzebuję kochanie/dziecko", słyszymy.
Po najnowszych doniesieniach głos zabrały również aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu. „Nie wiemy, jak to się stało, że Britney przerwała ciążę, czy Justin ją przekonał, czy może zmusił, ale na pewno jesteśmy wdzięczne, że o tym napisała. Dzięki Britney, że dzielisz się tą historią. Każde publiczne powiedzenie o swojej aborcji powoduje, że ten temat normalnieje. Możemy zobaczyć różnorodność tego doświadczenia”, pisały na Instagramie.
Jak na te doniesienia zareagował Justin? ET informuje, że: „Justin koncentruje się na własnej rodzinie i stara się nie przejmować najnowszymi doniesieniami". Zarówno on jak i jego żona, skupiają się na przyszłości i nie zamierzają rozdrapywać starych ran. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu media informowały zaś, że muzyk obawia się nadchodzącej biografii Britney. Dodawano również, że książka może negatywnie wpłynąć na wizerunek wokalisty.
„Kobieta, którą jestem" na polskim rynku ukaże się 25 października. Będzie to pierwsza biografia artystki.
CZYTAJ TEŻ: Zaczynał w TVP, dzisiaj jest gwiazdą TVN. Politycy drżą przed Radomirem Witem
Britney Spears, Justin Timberlake
Britney Spears, Justin Timberlake