Reklama

Anita Lipnicka zachwyca magnetycznym głosem, hipnotyzuje swoją twórczością fanów. Lada chwila na rynku muzycznym pojawi się jej płyta „Śnienie”. Artystka nie ukrywa ekscytacji w związku z wydaniem krążka. O pracy nad płytą opowiedziała w jednym z wywiadów. Anita Lipnicka przy okazji zdementowała informacje o stanie swojego zdrowia, które od pewnego czasu pojawiały się w prasie. „Z mojej choroby, która tak naprawdę nie była niczym strasznym, zrobiła się, nie wiem jak drastyczna historia w mediach”, opowiada w Pomponiku.

Reklama

Anita Lipnicka o chorobie. Przy okazji zdementowała plotki

Wspaniała artystka, utalentowana wokalistka i wrażliwa dusza. Anita Lipnicka tworzy na własnych zasadach, gna za marzeniami. Za chwilę wydaje swój nowy album i wyrusza w trasę koncertową. „Ten album będzie wachlarzem skrajnych emocji związanych z przemijaniem, ale też o patrzeniu na siebie, na to, co dookoła, z uśmiechem i akceptacją. Tytuł „Śnienie” to klucz spinający 12 różnych opowieści. W każdej z piosenek pojawia się słowo „sen”. Ma ono wiele znaczeń, może być iluzją, marzeniem, letargiem, głębokim pragnieniem, ułudą, majakiem… synonimem śmierci, ale także życia. W tych różnych aspektach przyglądam się sobie i momentowi, w którym teraz jestem”, tłumaczyła jakiś czas temu w VIVIE! w rozmowie z Beatą Nowicką.

Artystka przeszła przez wiele emocji – doświadczyła wielu złudzeń, pragnień. Jakiś czas temu musiała bardziej skupić się na swoim zdrowiu. W nowym wywiadzie dla portalu Pomponik, Anita Lipnicka wyznała, że miała niezłośliwego guza ślinianki przyusznej. Wyjaśniła też, że nigdy nie walczyła z rakiem tak, jak w pewnym momencie donosiły media.

„Miałam niezłośliwego guza ślinianki przyusznej, trzy razy już. Został wycięty, jestem dobrej myśli, że to nie wróci, ale nie ma to się nijak do cierpień ludzi, którzy naprawdę chorują i zmagają się z nowotworami złośliwymi i nie są w stanie nic w zasadzie widzieć oprócz tego, że coś zagraża ich życiu. Nie miałam raka, ani żadnego nowotworu złośliwego”, opowiadała Damianowi Glince. I dodała: „Nie miałam nigdy takiej sytuacji i byłoby to bardzo nie fair, gdyby używać mojego przykładu, do tego, jaka jestem wojownicza i jak sobie z tym świetnie poradziłam”.

Czytaj też: Jest jej szczęściem i spełnieniem. Anitę Lipnicką łączy z córką wyjątkowa więź

Leszek Kotarba/East News

Anita Lipnicka, Wrocław, promocja płyty, 09.02.2018 rok

Wojciech Olkusnik/East News

Premiera nowego singla Anity Lipnickiej, 7 września 2023

Anita Lipnicka o zdrowiu

Nie ukrywa, że gdy pojawiają się problemy zdrowotne, człowiek zatrzymuje się na chwilę i dopuszcza do siebie najczarniejsze scenariusze. Kiedy poznała diagnozę lekarzy poczuła lęk. „Na pewno był moment takiego lęku, kiedy się o tym dowiedziałam i takie myśli "o rany, a co będzie dalej, a gdybym umarła dzisiaj" (...) Nagle uzmysławiasz sobie swoją śmiertelność, to jest ten moment, kiedy tak się zaczyna dziać, ale być może wtedy bardziej doceniasz to, że tu jesteś i wszystko, co ci się przytrafia dobrego. Ja myślę, że to się tak stało ze mną”, tłumaczyła.

W każdej sytuacji Anita Lipnicka stara się szukać pozytywów. I jak podkreśla, każda – nawet ta najgorsza chwila jest stanem przejściowym, bo nic nie trwa wiecznie. „Trudno jest w tych złych momentach sobie to uzmysłowić, ale należy sobie wtedy przypomnieć, że nasze życie jest linearne, coś było i coś będzie. Od nas zależy, żeby to zmienić - wszystko jest do zmiany”, mówi w wywiadzie dla Pomponika.

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Czytaj też: Stan Borys przeszedł udar i zawał serca. W dniu 82. urodzin życzył sobie tylko jednej rzeczy...

Podlewski/AKPA
Reklama

Mark Gray, Anita Lipnicka, 30-lecie magazynu „Pani”, 23.10.2019 rok

Reklama
Reklama
Reklama