Andrzej Zieliński poznał żonę na stypie. Dzięki niej naprawił relacje z dziećmi
Dla ukochanej Marty wrócił do Polski na stałe i odnalazł szczęście
Andrzej Zieliński razem z bratem, Jackiem od prawie 60 lat występują na scenie. Przeboje Skaldów zna cała Polska i kolejne pokolenia wychowują się na ich twórczości. Nie każdy wie, że w życiu prywatnym lidera zespołu było wiele zawirowań. Andrzej Zieliński kilka lat temu wziął ślub. U boku ukochanej Marty odnalazł szczęście i to ona doprowadziła do pojednania muzyka z jego dziećmi. Jak się poznali?
Andrzej Zieliński z grupy Skaldowie – życie prywatne. Historia miłości z żoną
Ich piosenki do dziś nuci cała Polska. Cała jesteś w skowronkach, Prześliczna wiolonczelistka, Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokocha czy Kulig to hity, które błyskawicznie podbiły serca słuchaczy. Skaldowie inspirowali się zachodnimi szlagierami dla poszukiwania własnych rozwiązań. Opłaciło się, bo utwory Andrzeja i Jacka Zielińskich wyprzedzały dokonania innych zespołów. „Gdy zakładaliśmy zespół, nie myśleliśmy, że to potrwa tak długo. Wtedy byliśmy studentami w akademii muzycznej. Traktowaliśmy bardzo poważnie studia, a zespół był jak odskocznia. Myśleliśmy, że dwa, trzy lata potrwa i naturalną śmiercią zejdzie”, mówił Jacek Zieliński w Kulisach Sławy. Zdobyli sławę nie tylko w kraju, ale i za granicą. Podróżowali po ZSRR czy USA. Jeden z wyjazdów był dla całego zespołu decydujący, a zwłaszcza dla jednego z braci.
Założyciel grupy Skaldowie i główny kompozytor – Andrzej Zieliński długo szukał miłości. W jego życiu nie brakowało zawirowań. W 1981 roku zespół wyruszył w trasę koncertową do USA. W tym samym czasie w Polsce wprowadzono stan wojenny. Członkowie zespołu wrócili do ojczyzny, ale Andrzej Zieliński postanowił zostać za oceanem. Polskę odwiedzał regularnie, ale dopiero trzynaście lat temu zdecydował się zamieszkać na stałe w Krakowie. „Zespół wrócił do kraju, a ja postanowiłem zostać. Uznałem po prostu, że w Polsce co mogłem, to już osiągnąłem”, opowiadał w Gazecie Wyborczej. Skaldowie na kilka lat zawiesili działalność. Czekali na jego powrót, ale gdy ten się przedłużał, postanowili reaktywować grupę.
Andrzej Zieliński poznał żonę w nietypowych okolicznościach
W kraju została rodzina Andrzeja Zielińskiego, w tym dwójka dzieci: Bartek oraz Agnieszka. Artysta starał się zabezpieczyć ich finansowo. Jednak pieniądze nie mogły zrekompensować im obecności ojca. Tęsknota mieszkała się z żalem i smutkiem. Syn muzyka miał pięć lat, gdy ten wyemigrował do USA. W Ameryce Andrzej Zieliński poznał kobietę, która ociągała go od dzieci. „Przez ten czas wychowywała mnie i moją siostrę Agnieszkę głównie babcia Zosia, czyli mama taty. Bywał u nas często wujek Jacek, brat ojca, i on bardziej kojarzy mi się z typem taty, niż mój tata. Ojciec oczywiście dbał finansowo o nas, lecz jako rodzic niestety się nie spisał zbyt dobrze”, opowiadał Bartłomiej Zieliński w Super Expressie w 2020 roku. Dzieciństwo wspomina bardzo dobrze. W domu zawsze rozbrzmiewała muzyka. Jednak Andrzej Zieliński nie był ojcem uczestniczącym w wychowaniu dzieci. Często wyjeżdżał w trasy koncertowe. „Tata był dobrym ojcem, gdyż nie był agresywny i jak był w domu, to było wesoło. Natomiast widywałem go raczej rzadko”, opowiadał. Jednak ten jeden wyjazd do USA położył się cieniem na jego relacji z dziećmi. Dziś nie ma do niego pretensji i rozumie więcej.
Kontakty Andrzeja Zielińskiego z dziećmi polepszyły się po jego ślubie, który w 2016 roku wziął z ukochaną Martą. „Ona na szczęście jest za utrzymaniem kontaktu z nami, czego nie mogę powiedzieć o jego poprzedniej partnerce, która robiła wszystko, aby kontakt był minimalny. Na weselu ojca z Martą, wylałem mu wszystkie swoje żale. I wszystko mi wtedy odpuściło. Jesteśmy w stałym kontakcie”, mówił Bartłomiej Zieliński w rozmowie z Super Expressem sprzed trzech lat.
Czytaj też: U swojego boku odnaleźli miłość i szczęście. Historia Katarzyny Niezgody i Pawła Markiewicza
Andrzej Zieliński z żoną, Pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego, 2017
Dla ukochanej Andrzej Zieliński postanowił na stałe wrócić do Polski. Co ciekawe, para poznała się dwadzieścia lat wcześniej, a okoliczności ich pierwszego spotkania były dość osobliwe. „Poznaliśmy się w 1997 roku w Piwnicy pod Baranami... na stypie po Piotrze Skrzyneckim”, zwierzał się w rozmowie z magazynem Retro. Żona artysty, Marta Chojnacka jest byłą gimnastyczką w klubie Cracovia.
Zakochani postanowili sformalizować swój związek. Uroczystość odbyła się w Krakowie w Dworku Białoprądnickim 17 września 2016 roku. Niewiele brakowało, a ślub mógł zostać odwołany. Na niedługo przed wydarzeniem artysta uległ poważnemu wypadkowi. Wraz z zespołem wracał z koncertu, gdy auto, którym się poruszali wpadło w poślizg. Andrzej Zieliński miał najwięcej obrażeń i trafił do szpitala. „Ma złamany kręg w kręgosłupie, mostek, łopatkę i połamane żebra. Reszta zespołu jest potłuczona, pokaleczona, ale jakoś się trzymamy”, mówił Jacek Zieliński w rozmowie z mediami. Kilka miesięcy później artysta bawił się na własnym weselu.
Żona jest jego największym wsparciem i opoką. Zakochani zawsze mogą na siebie liczyć.
Życzymy im wszystkiego, co najpiękniejsze!
Źródło: Super Express, Interia, Uwaga TVN, Pomponik