Miałam dwóch bardzo dobrych mężów – mówi słynna podróżniczka Elżbieta Dzikowska
Kim był jej pierwszy mąż, Andrzej Dzikowski?
Elżbieta Dzikowska to jedna z najbardziej znanych i lubianych polskich podróżniczek. Przez wiele lat była związana z Tonym Halikiem. Zjeździli razem cały świat. Opowiadali o swoich podróżach w bardzo popularnym programie „Pieprz i wanilia”. Wszyscy myśleli, że Tony Halik jest mężem Elżbiety Dzikowskiej, dopiero po latach okazało się, że ich związek nie był sformalizowany. Choć myśleli i mówili o sobie jako o mężu i żonie. Kim był Andrzej Dzikowski, pierwszy mąż Elżbiety Dzikowskiej?
Elżbieta Dzikowska i Andrzej Dzikowski: historia miłości
Elżbieta Dzikowska, a właściwie Józefa Elżbieta Górska-Dzikowska urodziła się w 1937 roku, w Międzyrzecu Podlaskim. Jej ojciec, Zygmunt Górski, był nauczycielem. Podczas wojny działał w AK, zginął w maju 1944 roku, kiedy Elżbieta miała siedem lat. Mama, po śmierci męża, żeby utrzymać córkę i syna, założyła w Międzyrzeczu Podlaskim herbaciarnię z dyskretnym wyszynkiem.
„Ponieważ późno wracała do domu i dwa razy napadli ją złodzieje, chcąc pozbawić utargu, stałam się jej ochroniarzem. Codziennie wychodziłam po nią wieczorem z kłódką prababci przypominającą kształtem pistolet. Pomogło. Już wtedy musiałam być bardzo samodzielna i odpowiedzialna”, opowiadała Elżbieta Dzikowska w „Wysokich obcasach”. Przyszła podróżniczka skończyła sinologię na Uniwersytecie warszawskim, pracowała w miesięczniku „Chiny”, a potem w podróżniczych „Kontynentach”, gdzie zajmowała się krajami Ameryki Łacińskiej.
Mąż Elżbiety Dzikowskiej ucieszył się, że jej wybrankiem jest Tony Halik
Gdy podczas podróży do Meksyku w 1974 roku spotkali się z Tonym Halikiem, była mężatką. Wyszła za dziennikarza Andrzeja Dzikowskiego, w końcu lat 50. Byli razem 17 lat, mieli ślub cywilny i kościelny. Ale, gdy Elżbieta Dzikowska poznała Tony'ego Halika, postanowiła swojemu byłemu mężowi powiedzieć wprost, że zakochała się w innym. Byłemu, bo formalnie byli już po rozwodzie, jednak po roku rozstania postanowili z Andrzejem Dzikowskim, że do siebie wrócą. Dadzą sobie drugą szansę.
Chyba jednak nie było już między nimi wielkich uczuć, bo Andrzej Dzikowski bardzo się ucieszył, że jego partnerka wybrała właśnie Tony’ego Halika. Bardzo go cenił i chciał poznać jako swojego następcę. Poprosił Elżbietę, żeby zaprosiła go na kolację. „I przyjechał! Dzikowski urządził kolację, żeby poznać swego następcę. Był wyśmienitym kucharzem, a tego wieczoru postarał się szczególnie. Były polskie dania: czerwony barszcz, który Tony bardzo lubił, pierogi z mięsem, kapustą i grzybami, sernik, wino. Obaj panowie byli nieco spięci, ale zachowywali się wobec siebie elegancko. Mnie było najtrudniej.
Wkrótce Andrzej Dzikowski ożenił się z inną kobietą. Wcale nie dziwił się, że jego żona straciła głowę dla Tony'ego i życzył jej wiele szczęścia u jego boku. Elżbieta Dzikowska zostawiła mu mieszkanie, a sama przeprowadziła się do niewielkiego, kupionego przez Tony'ego Halika za dolary mieszkanka przy ulicy Inflanckiej. Tak zaczęła się jej nowa, wielka życiowa przygoda.
Elżbieta Dzikowska mówi: Pierwszy mąż? Zawsze go chwalę
Elżbieta Dzikowska ma sentyment do swojego pierwszego męża. „To był dobry mąż. Zawsze go chwalę”, mówiła w jednej z rozmów. A w "Wysokich obcasach" zwierzała się: „Miałam dwóch bardzo dobrych mężów. Nasze układy były partnerskie. Szanowaliśmy się, mieliśmy do siebie zaufanie i pozwalaliśmy sobie na realizowanie marzeń, razem i osobno”. Tony Halik, który był miłością życia Elżbiety Dzikowskiej, zmarł w 1998 roku