Reklama

Rola w filmie "Barbie" sprawiła, że zna ją cały świat, chociaż wiele wcześniejszych angaży również uplasowało ją na liście najlepszych aktorek Hollywood. Margot Robbie wychowywała się na australijskiej farmie, a jej droga do Hollywood nie była usłana różami. Początkowo chciała zostać magikiem. Jak to się stało, że trafiła na ekrany? Oto niesamowite życie Margot Robbie.

Reklama

Z australijskiej farmy do Hollywood

Urodziła się 2 lipca 1990 roku i dziś kończy 34 lata. Pochodząca z Australii, wychowywała się na farmie dziadków wraz z trójką rodzeństwa. Ojciec aktorki zostawił rodzinę, gdy ta miała zaledwie pięć lat. Jej mama, fizjoterapeutka, robiła wszystko, aby jej dzieciom niczego nie zabrakło.

ZOBACZ: Maria Pakulnis o trudnym dzieciństwie: „Ja moich rodziców nie lubiłam”

"Moja mama jest niesamowitą kobietą. Musiała być bardzo silna, żeby nas wychować i utrzymać. To najszlachetniejsza i najbardziej moralna osoba, jaką znam" mówiła Margot Robbie w jednym z wywiadów cytowanych przez Interię.

Dziś Margot nie chce rozmawiać o ojcu. W jej życiu nie ma dla niego miejsca. To mamie zawdzięcza wszystko. Jest jej najbliższa. Zapytana kiedyś o ojca, odpowiedziała "W niczym nie jestem do niego podobna. Nie mamy ze sobą nic wspólnego".

Swoje dzieciństwo wspomina z nostalgią. Wraz z rodzeństwem pomagali mamie i dziadkom w pracy na farmie. To była ich codzienność, która nauczyła ich, jak trudne potrafi być życie.

Media-Mode / SplashNews.com/East News

"Gdy ja i moje rodzeństwo byliśmy dziećmi, polowaliśmy na dziki, wspinaliśmy się po drzewach i surfowaliśmy. O rolnictwie i hodowli zwierząt wiedzieliśmy więcej niż można sobie wyobrazić. Wychowanie, które otrzymałam, trudno uznać za takie, które kogokolwiek doprowadziłoby do kariery w branży filmowej" - mówiła w rozmowie z "The Resident".

Chciała zostać magikiem

Mama Margot Robbie mówiła, że już w dzieciństwie córka przejawiała talent aktorski, ale ta podchodziła do tego z dystansem. Nie myślała, że może zrobić tak spektakularną karierę. Jako nastolatka, Margot pracowała na magazynie i w aptece, w Subway'u, a najbardziej chciała zostać magikiem!

"Nauczyłam się różnych sztuczek i uważałam je za absolutnie genialne. Przez długi czas uważałam, że aktorstwo to nie zawód - myślałam, że to przytrafia się tylko ludziom żyjącym w Hollywood" - mówiła.

W liceum zdecydowała jednak, że to aktorstwo będzie jej przyszłością. Zawsze miała ogromne wsparcie w mamie, która - choć zaskoczona decyzją córki - kibicowała jej. Kiedy Margot miała 17 lat, zgłosiła się do agencji castingowej w Melbourne i udało jej się zdobyć rolę w operze mydlanej "Sąsiedzi". To był dopiero początek. W 2013 roku zadebiutowała w komedii romantycznej "Czas na miłość", ale największą popularność przyniósł jej "Wilk z Wall Street". A potem... poszło!

CZYTAJ: Po ciężkiej chorobie unika wydarzeń publicznych, teraz zrobił wyjątek. Tak żyje Krzysztof Globisz

Getty Images

"Barbie" przepustką do wielkiej sławy

Udział Margot Robbie w "Barbie" okazał się spektakularny. Mówi się, że była to rola jej życia. Margot Robbie chciała też pokazać zupełnie inną historię słynnej lalki.

"Kiedy ludzie słyszą tytuł 'Barbie', to wydaje im się, że wiedzą, czego mogą się spodziewać. Jednak, gdy dowiadują się, że za reżyserię odpowiada Greta Gerwig, która jest też współautorką scenariusza, tracą tę pewność. Film z całą pewnością nie będzie tym, czego wszyscy się spodziewają" - powiedziała.

Getty Images

Swoją rolą zainspirowała wielu i jesteśmy przekonani, że to nie koniec jej spektakularnych projektów!

Reklama

Źródło: Interia, The Resident

Reklama
Reklama
Reklama