Reklama

Miała 20 lat i dość mieszkania z mamą, kiedy zdecydowała się poślubić Janusza Guttnera. Znali się od lat, bowiem pierwszy małżonek młodej aktorki był szkolnym kolegą jej przyrodniej siostry, Ewy Braunek. „Mam opory, by o tym mówić”, komentowała po latach swój pierwszy poważny związek Małgorzata Braunek. Jak potoczyła się ta relacja?

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 01.10.2024 r.]

Małgorzata Braunek: jej ścieżka do zawodu była kręta

Droga do aktorstwa Małgorzaty Braunek była burzliwa, a ona sama była chorobliwie nieśmiałą i pogubioną dziewczyną. Do wybranego przez siebie zawodu dojrzewała bardzo długo, jej mama próbowała zarazić ją też miłością do opery, ale na próżno. Jakiekolwiek występowanie na scenie napawało młodą Małgosię przerażeniem. „Jako nastolatka marzyłam o psychologii. Chciałam rozpoznać mechanizmy zachowań człowieka, a w gruncie rzeczy rozpoznać własne emocje. Byłam osobą przeraźliwie nieśmiałą. Już w klasie maturalnej, kiedy zaczynały się zabawy, spotkania w klubach, nie potrafiłam się przemóc, żeby przejść środkiem sali. Bałam się spojrzeń. A zatem wybór aktorstwa był również próbą ucieczki od zawstydzenia sobą. Trudno o bardziej szokową terapię”, wspominała.

Do szkoły aktorskiej przystąpiła bez matury, bo jej do tego egzaminu ostatecznie nie dopuszczono, dostała się mimo to, a dokumenty uzupełniła dopiero po przyjęciu na studia. Już na pierwszym roku wzięła udział w trzech produkcjach filmowych, reżyserzy byli zafascynowani jej urodą, Braunek była dla nich prawdziwym powiewem świeżości. Jej drugi film nosił tytuł "Wycieczka w nieznane" i to właśnie tam na planie spotkała znajomą twarz z przeszłości, Janusza Guttnera. Był od niej dziewięć lat starszy i nieco bardziej w zawodzie doświadczony, choć jego droga do aktorstwa również nie była prosta i oczywista.

Zobacz też: Mieli się ku sobie i flirtowali ze sobą tuż pod okiem jej męża. Co tak naprawdę łączyło Leszka Teleszyńskiego i Małgorzatę Braunek?

Nie pozwolono jej zdawać matury i regularnie wagarowała. Tak wyglądała droga do kariery aktorskiej Małgorzaty Braunek
Rights Managed / Mary Evans Picture Librar / Forum

Kim był pierwszy mąż Małgorzaty Braunek?

Janusz Guttner na początku wybrał Akademię Sztuk Pięknych, po trzech latach zaczął szukać dla siebie alternatywnej drogi, rozważał nawet medycynę. Ostatecznie złożył papiery do łódzkiej filmówki i warszawskiej PWST. Tę ostatnią ukończył w 1966 roku i zaczął regularnie występować na deskach Teatru Klasycznego, a także przed kamerami. Jego najbardziej znana rola, to Kamil Berger, w którego wcielił się u boku Elżbiety Czyżewskiej w "Niekochanej".

Piękna i utalentowana Małgorzata Braunek bardzo szybko podbiła serce Janusza Guttnera, pobrali się jeszcze w tym samym roku, kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu na planie filmowym. Był sierpień 1967 roku. Ciężko nazwać decyzję o ślubie aktorów dojrzałą, Małgorzata Braunek wciąż była studentką mieszkającą ze swoją mamą pod jednym dachem, kobiety przeszły razem przez niejeden bunt aktorki, a w tamtym okresie, gdy 20-latka przygotowywała się do zawodu, pragnęła niezależności. Jednak, żeby móc zamieszkać bez matki i to z mężczyzną, musiał być ślub. To był warunek, który słyszała od swojej rodzicielki.

"Przy lekturze zwierzeń pani Małgorzaty trudno nie odnieść wrażenia, że wyszła za Guttnera głównie dlatego, by wyprowadzić się z domu. Inna możliwość nie wchodziła w rachubę, ponieważ matka Małgorzaty nie dopuszczała możliwości, aby córka zamieszkała z partnerem bez ślubu", pisze w swojej książce "Zachłanne na życie" Sławomir Koper.

Ostatecznie i małżeństwo nie uwolniło Małgorzaty spod opiekuńczych skrzydeł jej mamy. „Potrafiła niespodziewanie zjawić się około ósmej nad ranem, by sprawdzić, czy aby na pewno przed wyjściem wypiłam ciepłe mleko i zjadłam śniadanie. A jeśli nie, to dostawało się zięciowi za nas dwoje”, wspominała Braunek.

Ale wspólne mieszkanie nie było jedyną motywacją do ślubu z Januszem Guttnerem. Aktorka otwarcie przyznawała, że bardzo szczerze przyrzekała pierwszemu mężowi miłość i wierność i stojąc w sukni ślubnej przy ołtarzu, żywiła do niego głębokie uczucia. W podróż poślubną mieli jechać do Modeny we Włoszech, gdzie ostatecznie Małgorzata Braunek pojechała... sama. Jej męża zatrzymały w Polsce zobowiązania zawodowe. Na miejscu czekała na małżonków siostra aktora, więc Janusz Guttner zdecydował za nich oboje. "Jedź i miej chociaż połowę przyjemności", usłyszała Małgorzata.

Czytaj również: Nauczyła go empatii i wrażliwości. Tak wyglądała relacja Xawerego Żuławskiego z mamą, Małgorzatą Braunek

imgtf0k7g-b3b768d
archiwum Filmu / Forum

Małgorzata Braunek i Janusz Guttner: rozstanie po dwóch latach. Powód

Rozwód wzięli dwa lata później. Małgorzata Braunek była już wtedy w związku z Andrzejem Żuławskim. "Mam opory, by o tym mówić — odpowiadała, zapytana o ten związek po latach aktorka – nie dlatego, że stało się coś, czego musielibyśmy się z moim byłym mężem oboje wstydzić. Jednak kiedy się patrzy na dwuletni związek z perspektywy kolejnych dekad i dalszej historii swojego życia, wszystko widać w zupełnie innych barwach. A ja chciałam już zacząć samodzielne życie (...)", czytamy w książce Sławomira Kopra "Zachłanne na życie".

Janusz Guttner, ilekroć zapytany o swoje małżeństwo z Małgorzatą Braunek, również niechętnie komentował tamten okres. „Napisano o nas tyle bzdur i historii, że już dawno obiecałem sobie, że nie będę im ani zaprzeczał, ani poprawiał, ani potwierdzał. Pamiętam ją pełną życia i radosną”, wyznał w wywiadzie dla VIVY!, dodając: „Może po prostu nie byliśmy na ten związek gotowi. Małgosia była bardzo młoda, a ja nieco starszy, ale mężczyzna, a ci, jak wiadomo, dojrzewają później. Myślę, że mnie jeszcze trochę brakuje...”.

Janusz Guttner wyemigrował w 1970 roku do Anglii, rok później poślubił Angielkę, Catherine Nally. Był zaangażowany w pracę Teatru Polskiego ZASP w Londynie, później skupił się też na innych działaniach, zaczął projektować domy, a potem okładki płyt, zajął się fotografią. Nie zapomina o Polsce, chętnie do niej wraca. W maju ubiegłego roku mogliśmy podziwiać jego prace na wystawie “Śródmieście życia” w Galerii na Smolnej.

Zobacz też: Dla tej miłości poświęcili swoje małżeństwa, trwał przy niej samego końca. Tak kochali się Małgorzata Braunek i Andrzej Krajewski

Reklama

Korzystałam z książki Sławomira Kopra "Zachłanne na życie", Wydawnictwo Harde, 2020 r.

Reklama
Reklama
Reklama