Istnieją historie, w które aż trudno uwierzyć, ponieważ są tak smutne i pełne zła. Niestety, wydarzyły się naprawdę, a co najgorsze, pewnie nadal będą się wydarzać. Handel ludźmi to nie fikcja, tylko koszmarna rzeczywistość wielu kobiet i dzieci w różnych zakątkach świata. Najnowsza powieść Laily Shukri „Uciekłam z arabskiego burdelu” szokuje i mrozi krew w żyłach. O tej książce trudno jest zapomnieć…

Reklama

O czym jest powieść „Uciekłam z arabskiego burdelu” Laily Shukri?

Znajdują się w niej dalsze losy Julii znanej z kart "Byłam kochanką arabskich szejków", którą
najpierw rozkochał, a później sprzedał Tarek. Julia ucieka z arabskiego burdelu, ale niebezpieczna akcja wyrwania kobiety ze szponów gangu handlującego ludźmi wymaga użycia wielu podstępów.

Jednak czy uwolnienie się z macek międzynarodowej siatki przestępczej jest w ogóle możliwe? Czy można kiedykolwiek zapomnienie o krzywdzie, której się doznało? Jak dalej żyć i ufać ludziom, gdy zgotowali nam tak koszmarny los?

Laila Shukri to ukrywająca się pod pseudonimem pisarka - znawczyni Bliskiego Wschodu i Polka mieszkającą w krajach arabskich. Obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale już planuje kolejną podróż. Napisała książki takie jak „Byłam kochanką arabskich szejków”, „Jestem żoną terrorysty” i „Jestem nieletnią żoną”. W swojej najnowszej powieści odkrywa przed nami mroczne tajemnice XXI wieku: handel żywym towarem, w tym dziećmi, handel organami, obrzezanie kobiet oraz ekstrawagancje i seksualne orgie najbogatszych arabskich szejków. Przerażająca rzeczywistość, o której świat woli milczeć.

Mat.prasowe

Poniżej znajdziecie fragment książki „Uciekłam z arabskiego burdelu” Laily Shukri.

„Najtragiczniejsze jest to, że od czasu, kiedy opisałam wstrząsającą historię Julii, nadal tysiące kobiet i dziewcząt są podstępnie zwabiane do Dubaju, a następnie sprzedawane i zmuszane do prostytucji. W lokalnych mediach wciąż pojawiają się smutne historie ofiar handlu ludźmi.

Szesnastolatce z Bangladeszu kobieta należąca do gangu obiecała uczciwą, lukratywną pracę w Dubaju. Kiedy dziewczyna zgodziła się na wyjazd, pośredniczka wyrobiła jej sfałszowany paszport, który zawyżał jej wiek, oraz wizę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Szardży przejął ją mężczyzna, który najpierw kilkakrotnie ją zgwałcił, a później zmusił do prostytucji, aby w końcu sprzedać za osiem tysięcy dirhamów* innym członkom gangu do burdelu w Dubaju.

„Powiedział mi, że jeśli chcę wrócić do swojego kraju, muszę im zapłacić. Przymuszali mnie do prostytucji” – wyjawiła dziewczyna, którą ostatecznie uwolniła policja.

Po paru miesiącach upodlającej pracy jako prostytutka nastolatka dostała od jednego z oprawców telefon, aby w nagłych przypadkach mogła do niego zadzwonić. Dziewczyna wykorzystała okazję i skontaktowała się z dubajską policją, która namierzyła apartament, gdzie zorganizowany był nielegalny burdel.

„Następnego dnia policja poprosiła mnie, abym zadzwoniła do oskarżonego i zwabiła go, żeby przyszedł do mieszkania” – zeznawała dziewczyna. „Zadzwoniłam więc do niego i powiedziałam, że jestem chora. Kiedy stręczyciel dotarł na miejsce, policja aresztowała go razem z dwoma innymi mężczyznami, z którymi wspólnie prowadził dom publiczny”.

Dramat nieletnich dziewcząt, które wbrew swojej woli pod wpływem zastraszania i szantażu sprzedają swoje ciała, zawsze porusza mnie do głębi. Za każdą relacją z wykrycia odrażającego procederu handlu ludźmi kryją się pełne cierpienia i niewyobrażalnego bólu noce, dnie, godziny, minuty, które przeżywają wykorzystywane i maltretowane ofiary.”

Więcej prawdziwych i dramatycznych historii znajdziecie w książce „Uciekłam z arabskiego burdelu” Laily Shukri. Są bardzo trudne, ale jesteśmy przekonani, że głos ofiar zawsze powinien zostać wysłuchany.

Reklama

Materiał powstał z udziałem wydawnictwa Prószyński i Spółka

Reklama
Reklama
Reklama