Reklama

Kilka lat temu Julia Oleś zyskała popularność w polskich mediach za sprawą związku ze starszym od niej o 22 lata Kamilem Durczokiem. Wiadomo, że ma wiele zainteresowań i równocześnie rozwija się jako blogerka lifestylowa, felietonistka i pasjonatka mody. Zgromadziła także całkiem sporo fanów na swoim koncie na Instagramie, gdzie obserwuje ją blisko 50 tysięcy osób. Teraz tzw. Fabjulus zaskoczyła nowym pomysłem i wydała książkę!

Reklama

Książka byłej partnerki Kamila Durczoka

Relacja Julii i Kamila Durczoka od początku należała do burzliwych. Przez wzgląd na aktywność pary w mediach społecznościowych, media co rusz obiegały informacje o problemach w ich związku. Kilkukrotnie schodzili się i rozchodzili, by ostatecznie rozstać się w kwietniu ubiegłego roku.

Informator Faktu donosił, że rozpadowi ich związku była winna praca. Mówił: „Kiedy jego portal [Silesion.pl] zaczął przynosić straty i chylić się ku upadkowi, Kamil był bardzo zestresowany. Przestał dogadywać się z Julią, nie potrafił w domu mówić o niczym innym niż o pracy. Problemy zawodowe przenosił na ich związek. W końcu Julia od niego uciekła”.

Niedługo później, za sprawą wypadku samochodowego spowodowanego przez dziennikarza, na światło dzienne wyszły również jego problemy z alkoholem. Owe uzależnienie także miało negatywny wpływ na ich relację. Wówczas w rozmowie z Na żywo Oleś mówiła: „Przeżyłam ogrom cierpienia, upokorzeń i łez. Nie mogę uwierzyć, że to się zdarzyło. Byłam współuzależniona”.

W ostatnim czasie to jednak nie o Durczoku jest głośno, a właśnie o jego byłej partnerce. 16 lipca premierę na rynku miała debiutancka książka Julii Oleś pt. Każdego szkoda. Nie ukrywa ona faktu, że chciała wydać powieść już dawno temu, lecz jej plany pokrzyżowały afery medialne, które wywołały wokół niej duży rozgłos. Teraz publikacja jest już dostępna w sprzedaży w formie e-booka oraz w wersji papierowej.

Wielkie poruszenie wywołała jednak fabuła owej powieści. Fabjulus sama udostępniła w sieci fragmenty, opowiadające historię toksycznego związku młodej projektantki wnętrz ze sporo od niej starszym, skompromitowanym w aferze finansowej, człowiekiem władzy. Bohater powieści jest agresywny, nie stroni od alkoholu oraz innych używek. Wszystkim momentalnie przyszło do głowy, że kobieta odniosła się do swojego związku z Kamilem Durczokiem. Jaka jest prawda?

Julia uchyliła rąbka tajemnicy w rozmowie z Faktem. Powiedziała: „Książka powstała rok temu, ale dopiero teraz odważyłam się ją wydać. Wcześniej atmosfera medialna była zbyt napięta i nie miałam siły się z nią mierzyć. Inspiracją były dla mnie moje przyjaciółki i historie, które wspólnie przeżyłyśmy na przestrzeni ostatnich lat. (...) Każdego szkoda to pean na cześć damskiej przyjaźni. I opowieść o tym, że przyjaciele czasem ratują nam życie. Chciałabym, żeby ta historia była źródłem siły dla każdego, komu się wydaje, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Zwłaszcza kobietom, które tkwią w toksycznych związkach i nie mają siły się z nich uwolnić”.

Zapowiedziała również, że jesienią ukaże się druga część książki. Myślicie, że będzie hitem?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama