Drżał o życie 8-letniej córki, która chorowała na raka. Robert Mazurek jest bezkompromisowym dziennikarzem, lecz czułym ojcem
„Byłem absolutnie przekonany, że to się nie ma prawa skończyć dobrze, że moje dziecko po prostu odejdzie", zwierzał się
Robert Mazurek jest jednym z najbarwniejszych dziennikarzy w Polsce. Teraz ulubieniec publiczności zachwyca w Kanale Zero oraz w Radiu RMF FM. Słynie również z bezkompromisowości oraz stanowczych pytań, które nie zawsze podobają się jego rozmówcom. Ujawniamy jego tajemnice.
Robert Mazurek — kariera
Od 2016 roku prowadzi z politykami poranne wywiady w RMF FM. Widać, że dziennikarz czuje się w swoim zawodzie jak ryba w wodzie. Nie każdy jednak wie, że w przeszłości miał okazję współpracować między innymi z Radiową Dwójką, zaś od 2018 do 2023 roku pisał felietony dla Rzeczpospolitej. Wcześniej pracował dla Dziennika Gazety Prawnej. Dzisiaj zachwyca w Kanale Zero u boku Krzysztofa Stanowskiego.
CZYTAJ TEŻ: Mówiono, że była idealną kandydatką na żonę dla Janusza Gajosa. Nigdy mu nie wybaczyła, że ją zostawił
Robert Mazurek, Krzysztof Stanowski
Zobacz także
Kim jest Robert Mazurek? Życie prywatne
Urodził się w Świeciu. Jego rodzice byli psychologami, on jednak chciał zostać kimś innym. Ulubieniec publiczności od samego początku miał plan na swoją przyszłość. Zaraz po liceum przeprowadził się do Warszawy i rozpoczął studia na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończył dziennikarstwo. Nie każdy wie, że w czasie swojej edukacji wynajmował mieszkanie z... Arturem Andrusem!.
O swoim zaciszu domowym jednak mówi niewiele. Robert Mazurek ceni swoją prywatność i konsekwentnie ją strzeże. Pewne jest jednak, że doczekał się trójki dzieci i mieszka w samym centrum stolicy. W dodatku cała rodzina znalazła swój azyl w mieszkaniu, w którym przed wojną mieszkał sam Kornel Makuszyński. Poza pracą słynny dziennikarz interesuje się sztuką współczesną oraz jest koneserem wina.
W jednej ze swoich rozmów redaktor podzielił się niezwykle poruszającym wyznaniem. Gdy jego studio w radiu RMF FM odwiedziła szefowa Kliniki Onkologii Centrum Zdrowia Dziecka, prof. Bożenna Dembowska-Bagińska, spytał ją, co robiła 2 grudnia 2010 roku o godzinie 17:30. Ona szczerze odpowiedziała, że nie ma pojęcia. Dziennikarz przyznał wówczas, że doskonale pamięta ten dzień, ponieważ odebrała od niego telefon. „Od zrozpaczonego, zszokowanego ojca, który dowiedział się, że jego niespełna 8-letnia córka ma gigantycznego raka wątroby", zwierzył się. Robert Mazurek dodał też, że zarówno jego rozmówczyni, jak i prof. Danuta Perek uratowały życie jego córce i nigdy tego nie zapomni, gdyż tamten czas był dla niego niezwykle tragiczny.
Ulubieniec słuchaczy w rozmowie z Super Expressem zdradził nieco więcej. „W sobotę obchodziliśmy 9. rocznicę przeszczepu (wątroby) [...]. Jak się dowiadujesz, że twoje dziecko ma raka i to jeszcze raka wątroby, generalnie masakra z masakr. Jeszcze w dodatku postać tego raka była wyjątkowo parszywa. [...] Ja byłem absolutnie przekonany, że to się nie ma prawa skończyć dobrze, że moje dziecko po prostu odejdzie. [...] 9 lat temu nie potrafiłem o tym normalnie mówić", podsumował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdy ojciec odszedł od rodziny, czuł ogromny żal. Dziś syn Jana Englerta ma 54 lata i kroczy własną ścieżką
Robert Mazurek
Robert Mazurek