Reklama

Zgrany duet w życiu prywatnym, w pracy profesjonalni dziennikarze pełni pasji. Justyna Śliwowska i Radosław Mróz na co dzień spełniają się w różnych redakcjach. Jak wygląda ich relacja? W nowym wywiadzie opowiedzieli o swojej wyjątkowej miłości i zasadach, którymi kierują się w życiu.

Reklama

Justyna Śliwowska-Mróz i Radosław Mróz o pracy w mediach

Pracują w dwóch z trzech największych stacji informacyjnych w Polsce. Ona – w Telewizji Polskiej jako prowadząca Panoramy, on w TVN24 w programie Wstajesz i wiesz. To w żadnym stopniu nie wpływa na ich relację. Nie są dla siebie rywalami, wręcz przeciwnie, mocno się wspierają w rozwijaniu kariery. „Patrzono na nas jak na konkurentów. Do dziś wiele osób nas tak postrzega. Ale jak się okazuje, nawet z konkurencją można stworzyć wartościową relację w życiu prywatnym. Swoją drogą, my stosunkowo rzadko w domu poruszamy kwestie zawodowe”, mówiła Justyna Śliwowska-Mróz w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady. Są jednak tematy, których nie poruszają. Nie rozmawiają ze sobą o nowych projektach, nie zdradzają tajemnic zawodowych. Po ukończonej pracy zawsze mogą liczyć na obiektywną opinię drugiej strony. Nie wiedzą, czy polubiliby się w pracy, gdyby przyszło im pracować w jednej redakcji. Woleliby tego nie sprawdzać.

Czy telewizja to ich plan na kolejne lata? Radosław Mróz widzi swoją przyszłość na ekranie. Z kolei Justyna Śliwowska zawrze marzyła o stworzeniu swojej własnej przestrzeni. Miejsca, które łączyłoby sztukę i design. Nie ma też żadnego związku z mediami i właśnie powstaje w centrum Warszawy. Dziennikarka nie zamierza jednak rezygnować z mediów, które są jej pasją. „Telewizja jest naszym zawodowym światem, ale nie całym światem. Wiemy, że poza nią też jest życie”, mówiła Michałowi Misiorkowi.

Czytaj też: Joanna Krupa wróci do byłego męża? Namawiają ją do tego bliscy... „Codziennie to słyszę

PAP/StrefaGwiazd/Stach Leszczyński

Justyna Śliwowska Radosław Mróz, Warszawa, 27.09.2017.

Jak poznali się Justyna Śliwowska i Radosław Mróz?

Choć oboje rozpoczynali swoją przygodę z telewizją w oddziale TVP w Białymstoku, niedane było im się spotkać. Radosław Mróz odszedł z redakcji w czerwcu, a jego przyszła żona dołączyła do ekipy w sierpniu. Nazwisko dziennikarza było doskonale znane Justynie Śliwowskiej. Więc kiedy ich drogi się połączyły? Zakochanym trudno dokładnie ustalić jedną wersję. Jedna z nich głosi, że kiedy Radosław rozpoczął pracę w TVN24, pewna piękność wysłała mu wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych, by pogratulować nowych wyzwań. „Napisała, że cieszy się, że komuś z Podlasia udało się tak daleko zajść i osiągnąć taki sukces. Dodała, że pracuje teraz w TVP Białystok i codziennie widuje moje zdjęcie na ścianie”, relacjonował w Plejadzie. Od słowa do słowa okazało się, że nie tylko wiele ich łączy, a mają też wspólnych znajomych.

Z kolei druga, to wersja Justyny Śliwowskiej, głosi, że podczas pewnego spaceru po Białymstoku wraz z koleżankami spotkała znajomego, który akurat przebywał w towarzystwie Radka. „Miło się przywitaliśmy i zamieniliśmy kilka zdań. Niestety, mój mąż nie pamięta tego spotkania. (śmiech)”, tłumaczyła. Jedno spotkanie udowodniło im, że nie są sobie obojętni. Uważają, że są rzeczy, które ich łączą, są też takie, które ich dzielą. „Oboje lubimy wygrywać, jesteśmy bardzo metodyczni i pracowici. […] Ja jestem bardziej stanowcza, a ty bardziej ugodowy – przynajmniej jeśli chodzi o domowe sprawy”, mówią małżonkowie. Nawet jeśli mają odrębne stanowiska, szanują siebie i swoje zdanie. Potrafią ze sobą porozmawiać o wszystkim. "To, co nas łączy, to fakt, że zarówno w pracy, jak i na co dzień jesteśmy fighterami. Jeśli ktoś zajdzie nam za skórę, nie odpuszczamy. Stajemy w obronie naszych wartości i jesteśmy w tym bezwzględni", wspominał dziennikarz Michałowi Misiorkowi.

Podlewski/AKPA

Justyna Śliwowska, Radosław Mróz, Charytatywny Bal Dziennikarzy, 3 lutego 2018

Justyna Śliwowska i Radosław Mróz o ślubie. Gdzie odbyło się ich wesele?

Jako dziennikarze informacyjni o swoich poglądach politycznych nie mówią publicznie. Decydują się na to jedynie w rodzinnych domach. W zawodzie trzymają się kodeksu etyki dziennikarskiej i wartości. „Nie manifestujemy naszych politycznych sympatii i antypatii”, opowiadał Radosław Mróz.

Mimo że dzieliło ich 200 km, nie stanowiło to dla nich żadnego problemu. Zaręczyli się w jednej z białostockich restauracji. A 19 maja 2018 Justyna Śliwowska i Radosław Mróz stanęli na ślubnym kobiercu. Przysięgali sobie miłość i wierność w towarzystwie najbliższych. "Ślub braliśmy w tym samym dniu, co książę Harry i Meghan Markle", mówiła Justyna Śliwowska. Wesele odbyło się w sercu Puszczy Knyszyńskiej. Ten dzień wspominają z sentymentem i uśmiechem. Bez wątpienia, była to najpiękniejsza chwila w ich życiu. Zakochani wpadli też na pewien pomysł. Postanowili polecieć do Watykanu na papieską audiencję dla nowożeńców, mimo że nie mieli przy sobie specjalnego zaświadczenia wydanego przez kurię rzymską. Postanowili zaryzykować. Na pokład samolotu weszli w ślubnych strojach. Kiedy stanęli przed wejściem na Plac św. Piotra natrafili na utrudnienia.

„Papieski gwardzista nie chciał nas jednak wpuścić. Prosił o zaświadczenie, którego nie mieliśmy. Ale gdy powiedzieliśmy mu, że jesteśmy z Polski, od razu otworzył nam bramkę wejściową”, mówiła Justyna Śliwowska. Okazało się, że uda m się spotkać z papieżem Franciszkiem i otrzymać od niego błogosławieństwo.

Sprawdź też: Doczekali się dziecka, rozstali z hukiem. Dziś Antoni Królikowski układa sobie życie u boku innej kobiety

Dzieci są dla nich całym światem, a rodzina to najważniejsza wartość

Dla Justyny Śliwowskiej i Radosława Mroza najważniejsza jest rodzina. Para doczekała się dwójki dzieci. Synek przyszedł na świat w 2019 roku, a córeczka dołączyła do rodziny dwa lata później. To swoim pociechom: Klarze i Filipowi chcą poświęcać cały swój czas. Tylko to się liczy. „Praca łącznie na czterech antenach telewizyjnych jest ekscytująca, ale nasze najprawdziwsze życie dzieje się pod jednym dachem”, dodawał Radosław Mróz w Plejadzie.

Zakochani chcieliby zapewnić córce i synkowi wszystko, co najważniejsze – a zwłaszcza to, by znały poczucie własnej wartości. Dlatego starają się pomagać im w rozwijaniu pasji. „Myślę, że jesteśmy uważnymi rodzicami. Obserwujemy nasze dzieciaki i to, jak zmieniają się ich wrażliwość i zainteresowania. Jesteśmy przy nich i spędzamy z nimi dużo czasu. Wybraliśmy model intensywnego rodzicielstwa, to znaczy przyjęliśmy zasadę, że nasze dzieci budzą się i zasypiają z przynajmniej jednym z nas”, opowiadał Radosław Mróz w rozmowie z Plejadą.

Klara podobna jest do mamy, a Filip do taty. Mają różne charaktery. „Zauważyliśmy też, że każde z naszych dzieci jest zupełnie inne. Każde z nich ma inną temperaturę okazywania emocji i rozmawiania o nich. To, co je łączy, to fakt, że nie tłamszą niczego w sobie, tylko otwarcie o wszystkim mówią. Są bardzo ekstrawertyczne, podobnie jak my. To bardzo ułatwia komunikację”, opowiadał Radosław Mróz w Plejadzie.

Całej rodzinie życzymy wszystkiego, co najlepsze!

Pawel Wodzynski/East News
Reklama

Radosław Mróz, Justyna Śliwowska, X edycja Charytatywnych Kulinarnych Zawodów Dziennikarzy, 2024

Reklama
Reklama
Reklama