Józef Skwark zasłynął rolą Adama Cisowskiego. Jak potoczyła się kariera „Szatana z VII klasy”?
To była jego pierwsza i ostatnia kreacja w filmie pełnometrażowym
Film Marii Kaniewskiej „Szatan z VII klasy” cieszył się ogromnym sukcesem, a debiutujący w głównych rolach aktorzy zachwycili widzów. Jednym z nich był Józef Skwark, który wcielił się w postać Adama Cisowskiego. Młody aktor zyskał sympatię fanów, a szczególnie fanek. „Adaś Cisowski stał się bardzo popularny. Otrzymywałem tysiące listów”, wspominał. Przepowiadano mu wielką karierę. Jak potoczyły się jego losy?
Ostatnia aktualizacja tekstu: 02.02.2024 r.
Józef Skwark i „Szatan z VII klasy”: pierwsza i ostatnia taka rola
Maria Kaniewska przeniosła „Szatana z VII klasy” Kornela Makuszyńskiego na ekrany na wyraźne życzenie młodzieży. Był to strzał w dziesiątkę. Film cieszył się wielkim sukcesem, podobnie jak debiutujący na ekranie aktorzy, którzy wcielili się w główne role: Pola Raksa i Józef Skwark.
Maria Kaniewska była opiekunką roku w łódzkiej filmówce i to tam znalazła przyszłego odtwórcę głównej roli. Józef Skwark nie wierzył wówczas, że ma szansę dostać angaż, jednak za jej namową zgłosił się na przesłuchanie. Wygrał, pokonując Jerzego Nasierowskiego i Stefana Friedmana. Z entuzjazmem przyjął rolę, choć prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że będzie to jego pierwsza i ostatnia kreacja w filmie pełnometrażowym.
Józef Skwark, Szatan z VII klasy, 1960 rok
Józef Skwark: jak potoczyło się jego życie?
Rola w „Szatanie z VII klasy” przyniosła młodemu aktorowi wielką popularność oraz sympatię widzów, a szczególnie fanek. Wróżono mu wówczas wielką karierę. „Adaś Cisowski stał się bardzo popularny. Otrzymywałem tysiące listów”, opowiadał Józef Skwark w Angorze i dodawał: „W "Filipince" pojawił się nawet model koszulki, którą nosiłem jako Adaś”. Po czasie jednak zniknął z kina. Co było tego przyczyną? Mężczyzna twierdzi, że władzom nie podobał się bohater wyłamujący się ze schematów, w którego się wcielił. Zabrakło więc dla niego ról, ponieważ... Kojarzono go głównie z tą postacią.
Józef Skwark długo nazywany był „Adasiem”. Po swoim debiucie wrócił do szkoły, zdobył dyplom, a następnie zaczął pracę w Teatrze Polskim w Poznaniu. Obecność odtwórcy roli „Szatana z VII klasy” przyciągała rzeszę widzów na spektakle. Aktor zdradził po latach, że musiał wychodzić z teatru tylnym wyjściem. W 1979 roku zrobił dyplom reżyserski, z czasem objął stanowisko dyrektora teatru, jednak i tym razem po niedługim czasie władze pozbawiły go tej funkcji.
Udało mu się wrócić do grania dzięki serialowi „Plebania”, do którego trafił przypadkiem. „To był przypadek. Otrzymałem rolę drugoplanową. Nie broniłem się. Wszak aktora czyni rola. A rola w serialu niesie aktora przez wiele odcinków. Ludzie żyją tą postacią”, wyjaśnił w Angorze.
Okazuje się, że Józef Skwark nie żałuje tego, jak potoczyła się jego droga zawodowa. Nie tęsknił za graniem, ani filmem. „Poza reżyserią odkryłem talenty pedagogiczne. Dlatego największą frajdę dawała mi jednak praca z aktorem. Zwłaszcza wtedy, gdy obsadzałem nieznanego artystę w roli, dzięki której zaczął odkrywać swój zawodowy potencjał. To jest fascynujące. Do dziś spotykam ludzi, którzy mówią: „dziękuję, to dzięki panu”. Spektakle, role przemijają, ale to zostaje”, zwierzył się w Angorze.
Fani w dalszym ciągu rozpoznawali go na ulicy. Przygoda Józefa Skwarka z „Szatanem z VII klasy” jednak się nie skończyła: po latach wyreżyserował przedstawienie oparte na powieści. „Może niektórzy wrócą z sentymentem, ze swoimi dziećmi, wnukami”, wyjaśnił w Gazecie Olsztyńskiej. Po raz ostatni mogliśmy go oglądać na małym ekranie w serialu „Belle Epoque” w 2017 roku. Józef Skwark zmarł 25 listopada 2022 roku.
Zobacz także: Piosenki komponował dla niej Jarosław Kukulski, a teksty pisała Osiecka. Dlaczego Jadwiga Strzelecka zniknęła ze sceny?
Józef Skwark, 30.05.2016, Warszawa