Zawsze ją wspiera, jest jego oczkiem w głowie. Tomasz Lis stworzył niezwykłą więź ze swoją córką Igą Lis
Tak wygląda ich relacja
Iga Lis od samego początku konsekwentnie chroni swoją prywatność. Nie udziela wywiadów, jej aktywność w social mediach jest ograniczona, a związek ze słynnym raperem — Taco Hemingwayem – owiany jest wielką tajemnicą. Jej rodzice, czyli Tomasz Lis i Kinga Rusin od czasu do czasu uchylą rąbka tajemnicy i zdradzą szczegóły dotyczące ich zacisza domowego. Co o nich wiemy?
Jak wygląda relacja Tomasza Lisa z córką, Igą Lis?
Bardzo rzadko mówią o sobie w mediach. Gdy jednak to zrobią, łatwo można wywnioskować, jaką mają relację. Tomasz Lis chętnie chwali swoje córki. Są jego oczkiem w głowie. Co więcej, w swojej autobiografii - „Historia prywatna" wrócił pamięcią do chwil, gdy się nimi zajmował pod nieobecność Kingi Rusin. „Karmienie, przewijanie, myślę, że i dziś poradziłbym sobie z tym bez najmniejszych problemów, bo wprawę miałem niezłą. Tak, to było prawdziwe szczęście. Po pierwsze, bo dziecko. Po drugie, bo w epoce przed urlopami tacierzyńskimi mogłem spędzać z córką długie miesiące niemal non stop. Kilka miesięcy po urodzinach Poli Kinga pojechała na tydzień robić reportaż w Los Angeles. Zostałem sam z małym dzieckiem. To była wielka frajda i wielki stres [...]", czytaliśmy w pozycji.
Ze zdjęć, które możemy znaleźć w internecie, wynika, że Iga Lis ma doskonałe relacje z ojcem. Tomasz Lis chętnie chwali swoje córki i podkreśla, jak ważne są dla niego. Co więcej, często w wolnych chwilach się spotykają. Widziano ich razem na jednym z meczów Reprezentacji Polski, wspólnych spacerach czy Marszu dla Wolności w 2016 roku. Widać, że sprawy społeczne i polityczne są dla nich niezwykle ważne.
Dodatkowo córka dziennikarzy chętnie wraca pamięcią do przeszłości. W ubiegłym roku zamieściła na swoich social mediach zaskakujące nagranie wykonane w 2002 roku, gdy miała zaledwie 2-latka. Z zamieszczonego w sieci materiału, wynika, że Iga świętowała wówczas swoje urodziny. Na uroczystości nie zabrakło siostry, mamy czy taty. „Kocham! Wzruszyłam się. Przytulam mocna tę malutką, słodką dziewczynkę, która cały czas w Tobie jest. I niech to się nigdy nie zmieni", komentowała Kinga Rusin.
CZYTAJ TEŻ: Minęło już prawie 46 lat od jego śmierci. Jak dzisiaj wygląda grób Władysława Hańczy?
Szybko płynie czas. Matura za plecami. Czas pójść w świat.