Jacek Fedorowicz, dziadek znanego restauratora Mateusza Gesslera, to znany aktor i satyryk
Jacek Fedorowicz i jego żona malarka Anna Rytel są ze sobą blisko 70 lat
Jacek Fedorowicz i jego żona Anna, zwana w rodzinie Hanią, są razem blisko 70 lat. Na dobre i złe. Anna jest zdolną malarką, ale żyje w cieniu męża. Jacka Fedorowicza – malarza, aktora, satyryka znają chyba wszyscy. Choćby z filmu Stanisława Barei „Nie ma róży bez ognia”. To on grał męża Haliny Kowalskiej, byli parą, która nigdy nie mogła nacieszyć się nowym mieszkaniem, bo od razu zjawiali się tamy jacyś sublokatorzy.
Inni pamiętają jeszcze, jak Jacek Fedorowicz i Piotr Skrzynecki prowadzili jako konferansjerzy pierwszy Festiwal w Opolu w 1963 roku. To oni wypowiedzieli na nim pierwsze słowa. Żonę Jacka Fedorowicza – Hanię, ich znajomi zapamiętali z młodości jako „piękną dziewczynę o egipskich oczach”. Jak potoczyło się życie tej pary? Z okazji urodzin satyryka, przypominamy ich historię miłości.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 18.07.2024 r.]
Jacek Fedorowicz, warszawiak urodzony w Gdyni
Jacek Fedorowicz urodził się 18 lipca 1937 roku w Gdyni. Pochodził z Warszawy, ale jego ojciec pracował w polskiej gospodarce morskiej stąd wybór miejsca do życia. Ale też w jednym z wywiadów mówił. „Moja rodzina ma rzemieślnicze korzenie, moi przodkowie byli kamieniarzami, kolumna Zygmunta odtworzona po wojnie, to robota firmy Fedorowicz, do której UB przyszła, by ją zamknąć zaraz po zakończeniu tej pracy. Mój etos wyniesiony z domu to przekonanie, że w życiu należy ci się tyle, ile sobie wypracujesz”.
Jako dziecko Jacek Fedorowicz był wychowywany w kulcie Gdyni, miasta zbudowanego od zera w dwudziestoleciu międzywojennym. Czuł się jednak warszawiakiem. Tu mieszkał w czasie Powstania – przeżył je jako siedmiolatek. Tu wrócił po latach z żoną, na ulubione Powiśle, zamieszkał niedaleko piwnicy, w której ukrywał się podczas wojny.
Jacek Fedorowicz: droga do kariery
Swój dorobek artystyczny zaczynał jednak od Wybrzeża. W Gdańsku ukończył Akademię Sztuk Pięknych, z wykształcenia jest malarzem. I tu, w Gdańsku, wspólnie z reżyserem Wowo Bielickim i Zbigniewem Cybulskim założyli teatrzyk „Bim bom”, który zyskał sławę. Po latach wspominał pół żartem: „Plany mieliśmy bardzo typowe dla ludzi młodych i – powiedzmy – dość skromne: chcieliśmy tylko zbawić świat, nic więcej”.
W jednym z pierwszych programów Fedorowicz wystąpił w roli ducha, który wstępuje w ministra kultury i sztuki i namawia go na odwilż w kulturze. Program zachwycił. „Bania z pomysłami pękła! Walą w tych naszych bogów nudy, dla których cegła jest słońcem, a sprawozdanie niebem. A jak zobaczysz duszka Jacka Fedorowicza, to się zsikasz. Chłopcy są nie z tej ziemi!", pisał Jarosław Abramow-Neverly. Agnieszka Osiecka w "Szpetnych Czterdziestoletnich" wspominała, jak Jacek Fedorowicz unosił się w powietrzu w roli zbawczego aniołka odzianego we flanelową nocną koszulę.
Zobacz też: Popularność zdobyła jako Marysia w Spotkaniach z Balladą. Ewa Kolasińska aktorką została przez przypadek
Jacek Fedorowicz: najpopularniejsze role
Wielu ludzi z "Bim Bomu" zrobiło kariery. Jacek Fedorowicz był wszechstronnie utalentowany. Miał niesamowitą charyzmę jako konferansjer. Stał się też jedną z pierwszych postaci telewizyjnych, razem z Jerzym Gruzą robił program z udziałem publiczności na żywo – „Poznajmy się” i „Małżeństwo doskonale”. Pisał scenariusze i był aktorem, m.in. w „Poszukiwany poszukiwana”, „Do widzenia do jutra”, „Małżeństwo z rozsądku”, „Polowanie na muchy” i współcześnie w „Pan T”. W Opolu prowadził konferansjerkę z Piotrem Skrzyneckim oraz aktorką i reżyserką Aleksandrą Kurczab. Zapamiętał wspaniałą Ewę Demarczyk oraz naturalną, żywiołową Karin Stanek
Jacek Fedorowicz znany był z radia z kultowych programów, grał wymyśloną przez siebie postać Kolegi Kierownika i inne postaci zmieniając głos. Mówił, bawiąc się partyjną nowomową: Wicie kolego, najsamfpierw chciałem pomówić o sprawie aktualnej, to jest ten problem, którego żeśmy sobie postawiliśmy na naszym forumie”. Po 1989 roku jego Kolega Kierownik z partyjniaka zmienił się w kapitalistę i pouczał, jak pić wino, żeby dobrze wypaść w Europie. Odkrywał, że są dwa wina: „Pierwszi to wyno czerwone, a drugi to żółtawe. Na żółtawe nie wiadomo czemu mówią białe". '
I że w Europie piją "do riby, "cakowicie inaczej niż u nas, bo u nas pije siem do upadłego. A tam do riby. Ale musicie pamnięntać towarzisze, że oni tam, we w ty Europie, nie umniom tak jak czowiek, tak po prostu wypić”. Znana była też jego parodia dziennika telewizyjnego, gdzie pod autentyczne materiały podkładał głos, zmieniając zupełnie wydźwięk materiału. W latach 80. kiedy władze udawały, że Lech Wałęsa to już tylko prywatny człowiek, który nikogo nie obchodzi, narysował słynny portret: „Nieznanego mężczyzny z wąsem".
Jacek Fedorowicz i Anna Rytel-Fedorowicz: historia miłości
Jacek Fedorowicz na trzecim roku studiów w latach 50. poznał swoją przyszłą żonę i przyszłą malarkę Annę Rytel. Odbił ją Zbigniewowi Jujce. Była w jego wieku, pochodziła z Warszawy, ale jej życie było bardziej burzliwe. Zmieniała szkoły, bo jej mama szukała pracy, zaliczyła osiem podstawówek. Jej ojciec AK-wiec siedział w komunistycznym więzieniu. Matka wyszła drugi raz za mąż, także za AK-owca, który trafił do ciężkiego więzienia we Wronkach. Oficjalnie usunięto ja z liceum plastycznego w Warszawie za ekstrawagancki styl ubierania i czerwone pończochy, w gruncie rzeczy chodziło o jej oczyma.
Trafiła z rodziną do Gdyni. Poszła do Liceum w Gdyni-Orłowie, potem na Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku. Anna i Jacek Fedorowiczowie są ze sobą blisko 70 lat. Stanowią chyba idealną parę. Mieszkają do tej pory warszawskim Powiślu, zawsze razem angażowali się w sprawy publiczne. W stanie wojennym Anna Rytel - Fedorowicz zakładała Prymasowski Komitet Pomocy, przy kościele św. Marcina w Warszawie. Była szefową paczkarni, rozdzielała dary, które przychodziły w ramach pomocy zza granicy: jedzenie, bezcenne wtedy środki czystości, leki.
„Nie było telefonów, władza wyłączyła, ale byli łącznicy, potrafili błyskawicznie zapewnić fizycznych do rozładunku, wśród których potężną część stanowili zawsze profesorowie, literaci, gwiazdy filmowe, tłumacze i publicyści. Mój mąż Jacek, grafik, został skierowany do adresowania paczek”, wspominała w rozmowie w "Tygodniku powszechnym". Zawsze się wspierali, mieli te same poglądy, wartości.
Anna Rytel-Fedorowicz i Jacek Fedorowicz: jak dziś wygląda ich życie? Rodzina
Anna Rytel-Fedorowicz i Jacek Fedorowicz doczekali się córki Joanny. To ona wyszła w latach 70. za mąż za restauratora Adama Gesslera, z którym ma syna Mateusza. Mateusz Gessler zyskał popularność od czasu występu kilka lat temu w programie "MasterChef". Jest znanym kucharzem, ma kilka restauracji w Warszawie. Małżeństwo Joanny Fedorowicz nie trwało długo. W 1981 roku wraz z synem wyjechała do Francji, wyszła tam za mąż za Patrica Roqueblave. Jest autorką książek, współtwórczynią KOD-u.
Mateusz Gessler jest bardzo związany z mamą i jej drugim mężem. w jednej z rozmów mówił o ojcu, że to nie on go wychowywał. "Wychowałem się we Francji z mamą, wyjechaliśmy tam w 1981 roku. Nie mam czego udawać: wychował mnie ktoś inny, wspaniały człowiek, który teraz jest moim mentorem. Do niego dzwonię, jak mam problem".
O dziadku Jacku Fedorowiczu opowiadał: "Dziadek miał charyzmę: satyryk, aktor, malarz. Fizycznie nie jesteśmy do siebie podobni, ale mamy wiele wspólnego, jeśli chodzi o cechy charakteru. Oboje potrzebujemy spokoju, lubimy żyć troszkę pod prąd. I uważamy, że świat powinien być sprawiedliwy".
Jacek Fedorowicz i jego żona są cały czas aktywni. Jego filmiki z komentarzami do rzeczywistości można obejrzeć na YouTubie. Pasją Jacka Fedorowicza były biegi, dzięki którym zawdzięcza dobrą formę. "Czuję się wspaniale, jak na mój wiek. Opłaciło się przez kilka ostatnich dziesięcioleci startować w półmaratonach i podczas gdy inni dążyli do mety, starać się dożyć do mety. Za każdym razem z powodzeniem", wspominał aktor. Wspólnie z żoną cieszą się z wnuka Mateusza i prawnuka Franka, dzisiaj już 19-latka