Zobacz najnowszy film Françoisa Ozona! Czym zaskoczy nas „Frantz”?

Rzadko kiedy zdarza się, żeby w jednym miesiącu premierę miały dwa filmy tego samego reżysera. Tak jednak stało się w przypadku Françoisa Ozona. Niedawno pisaliśmy o jego nowym erotycznym dziele z elementami psychodramy, "Podwójnym kochanku", teraz reżyser prezentuje nam zupełnie inną przygodę...

Polecamy też: Tak erotycznego filmu dawno nie widzieliście! Zobacz zwiastun „Podwójnego kochanka”

W "Frantzie" poznajemy historię doktora Hansa i Marii Hoffmeisterów. Mieszkają oni w latach XX ubiegłego wieku w niemieckim Quedlinburgu z niedoszłą synową, 20-letnią Anną (w tej rolli Paula Beer). Ich jedyny syn, tytułowy Frantz, zginął na froncie podczas wojny. Pewnego dnia w ich mieście pojawia się młody Francuz, Adrien Rivoire (Pierre Niney), podający się za przyjaciela zmarłego, który to dawniej mieszkał w Paryżu. Początkowo nie cieszy się sympatią doktora Hansa, jednak potem Hoffmeisterzy zapraszają go do siebie i traktują jak namiastkę utraconego członka rodziny. W Quedlinburgu Adrien wywołuje skrajne emocje: niezrozumienie, agresję, a także miłość. Podczas pobytu zaczynają go łączyć interesujące relacje z Anną, która oprowadza go po wszystkich ważnych dla niej urokliwych miejscach. Ich relacja przybiera nieoczekiwany obrót... Gdy Francuz wyznaje prawdziwy powrót swojej wizyty, a następnie wraca do ojczyzny, Anna wyjeżdża za nim. Na miejscu zdaje sobie sprawę, że wiele rzeczy wydarzyło się tylko w jej głowie...

Polecamy też: Po tym filmie zapragniesz zobaczyć Francję! Co wyjątkowego jest w "Paryż może poczekać"?

"Frantz" nie jest jedynie zwykłą opowieścią o relacji dwojga ludzi. Pokazuje również dramaty wojenne prostych obywateli. Mimo, że czarno-biały film ujęciami podkreśla swoją staroświeckość, rozterki bohaterów są zaskakująco współczesne. Ponadto reżyser co chwile zaskakuje nas biegiem wydarzeń. Gdy tylko wydaje nam się, że domyślamy się zakończenia, François Ozon myli trop i zmienia nasze przypuszczenia. "Frantz" jest remakiem dzieła Ernsta Lubitscha z 1932 roku pt. "Broken Lullaby". W kinach od 4 sierpnia 2017 roku.