Reklama

Zofia Merle była znaną i lubianą przez wszystkich aktorką, znaną przede wszystkim z jej ról w serialu „Klan” oraz w kultowym dziś filmie „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”. Aktorka przez lata strzegła swojego życia prywatnego. Dopiero po tym, jak zmarła, przegrywając walkę z chorobą, na jaw wyszły skrywane przez nią sekrety. Okazuje się, że informację o tym, że zanim wyszła za Jana Mayzela miała już jednego męża chciała zabrać ze sobą do grobu... Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że artystka na świecie przywitała także córkę, o której nigdy nie wspominała.

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 12.06.2024 r.]

Zofia Merle miała innego męża przed Janem Mayzelem

Zofia Merle przez lata zatajała fakt, że w młodości miała już męża. W wywiadach wielokrotnie powtarzała, że była panną przez aż 45 lat, dopóki nie wyszła za mąż za Jana Mayzela. Prawda była jednak zupełnie inna: zanim stała się rozpoznawalną aktorką stanęła na ślubnym kobiercu z kolegą z teatru.

Przyszła aktorka poznała mężczyznę tuż po maturze, gdy dołączyła do Studenckiego Teatru Satyryków. Chociaż Zofia Merle początkowo nie planowała rozkręcać kariery w teatrze, spróbowała swoich sił i okazało się, że do aktorstwa ma prawdziwy talent. Wojciech Solarz w książce „STS. Tu wszystko się zaczęło” napisał, że była nie tylko utalentowana, ale także charyzmatyczna i piękna: zachwyciła swoją urodą wszystkich kolegów. „Miała śnieżne zęby i oczy jak gwiazdy. Jej naiwność i zdziwienie były warte wszystkiego” czytamy.

Zobacz także: Jego trzecia żona była młodsza od niego o ponad cztery dekady. Ignacy Machowski został ojcem po siedemdziesiątce

archiwum Filmu / Forum

Zofia Merle 1966 r.

Zofia Merle całe życie ukrywała pierwszego męża i córkę

Jak się okazało po latach, w tamtym czasie Zofia Merle zakochała się w jednym z kolegów z teatru. Dziś nie wiadomo, o kogo chodziło: aktorka nigdy nie wymieniła jego imienia, a nawet nie wspomniała o tym związku. Nie jest jasne, czy para w ogóle planowała wspólną przyszłość. Do ślubu ze studentem historii sztuki miał skłonić ją fakt, że... zaszła w ciążę.

Aktorka, która zachwyciła wszystkich wcielając się w Jenny w „Operze za trzy grosze”, wystawianej w Teatrze Współczesnym, miała urodzić swoją córkę, a później oddać ją pod opiekę męża. Ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu: nawet wspólne dziecko nie było w stanie scalić ich związku. Od tamtego czasu Zofia Merle nigdy nie wspomniała o tym, że raz już założyła rodzinę. „Z córką łączą ją trudne relacje, o czym nikt, kto je zna, nie chce mówić, nawet anonimowo” pisał Rafał Dajbor w książce „Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli Jak u Barei 2”.

Czytaj również: Po wielu latach rozstała się z mężem, rozprawia się z plotkami. Katarzyna Zdanowicz wydała oświadczenie

Jacek Fedorowicz -drugi z lewej, Zofia Merle, w środku i Stanisłąw Tym - drugi z prawej, fot. FOT. PAP

NN, Jacek Fedorowicz, Zofia Merle, Stanisław Tym, Ryszard Pracz

Ostatnie chwile Zofii Merle

Zofia Merle później związała się z innym aktorem, którego poznała w Studenckim Teatrze Satyryków, Janem Mayzlem, który dla niej rozstał się ze swoją pierwszą żoną, Zofią Kucówną. Chociaż para szła razem przez życie przez wiele lat i nawet doczekała się syna, Zofia Merle bardzo długo zastanawiała się, czy chce zostać jego żoną. W końcu 14 lipca 1984 r. zdecydowali się wymienić obrączkami. Od tamtej pory artystka zawsze mówiła o Janie jako o swoim jedynym mężu, puszczając w niepamięć pierwszy, nieudany związek.

Niestety Zofię Merle spotkało w życiu jeszcze wiele smutnych wydarzeń. Okazało się, że jej jedyny syn cierpi na raka trzustki. Mężczyzna zmarł przedwcześnie w 2013 r. w wieku zaledwie 42 lat. Osiem lat później aktorka pochowała także swojego męża, Jana Mayzela. Po jego śmierci nie odzyskała już wigoru: sama z resztą zmagała się z chorobą nowotworową. Ostatnie miesiące spędziła w samotności, odcinając się od świata zewnętrznego. Po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu zmarła 13 grudnia 2023 r. Jej ciało zostało pochowane zaraz obok męża i syna.

Z nieoficjalnych źródeł pojawiła się informacja, że organizacją pogrzebu zajęła się jej jedyna krewna — córka, którą przez lata ukrywała przed światem...

Sprawdź też: Cudem uniknęła śmierci, ból był nie do zniesienia. Chciała poprosić obsługę o odłączenie maszyny podtrzymującej ją przy życiu

TRICOLORS/East News

Jan Mayzel, Zofia Merle, Warszawa, 04.06.2010 rok

TRICOLORS/East News
Reklama

Zofia Merle i Jan Mayzel, Warszawa, 08.07.2012 rok

Reklama
Reklama
Reklama