„To ona zaszczepiła we mnie miłość do grania”. Wzruszające słowa Toma Cruise'a nad grobem matki
Matka była dla Toma Cruise’a nie tylko wsparciem, ale też inspiracją. Gdyby nie ona, kariera aktora w „Hollywood” z pewnością okazałaby się „mission impossible”. „Wiem, że jest ze mnie bardzo dumna”, powiedział Cruise podczas październikowej premiery filmu „Jack Reacher”. Nie wiedział wówczas, że kilka miesięcy później on i jego trzy siostry będą stać nad grobem matki. Mary Lee South zmarła w zeszłym tygodniu w wieku 80 lat.
Inspiracja Toma Cruise’a
South – tak jak jej syn - również miała smykałkę do aktorstwa. „Zawsze interesowałam się teatrem, ale nigdy nic z tym nie zrobiłam”, mówiła w wywiadzie dla „Rolling Stone” w 1986 roku. „W czasach, kiedy dorastałam, wyjazd do Hollywood był naprawdę ryzykowny”, dodała.
Ale udało jej się zarazić swoją pasją syna. Jako dziecko Tom często organizował teatrzyki i naśladował Kaczora Donalda i Woody’ego Woodpeckera, a South była jego jedyną publicznością. Z kolei gdy młody Cruise odnalazł swoje powołanie, matka i jej drugi mąż stworzyli mu takie warunki, aby mógł zajmować się aktorstwem zawodowo.
Tom Cruise miał być sportowcem
Momentem przełomowym dla młodego Toma był ciężki uraz kolana w szkole średniej. Kontuzja przekreśliła szanse chłopaka na karierę zapaśnika. To właśnie wtedy, jak pisze magazyn „People”, Mary Lee South zachęciła go do udziały w szkolnej produkcji „Guys and Dolls”. Zagrał w niej główną postać muzyka Nathana Detroita.
Kilka tygodni po premierze Tom poprosił matkę i ojczyma o wsparcie w realizacji marzenia. „Poprosił wtedy o szansę na 10 lat w show biznesie”, mówiła Mary Lee South (RS, 1986). „To był talent Boży i [Tom] powinien był to wykorzystać. W skrócie, daliśmy mu swoje błogosławieństwo”, dodała.
Tom Cruise w Hollywood
Decyzja o zajęciu się aktorstwem zawodowo wiązała się z wyjazdem do stolicy show biznesu. Tam właśnie skrócił swoje nazwisko Thomas Cruise Mapother IV do formy, pod którą znamy artystę dzisiaj, i został gwiazdą kina. Wciąż jednak był w bliskich relacjach z matką, często choćby zapraszał ją na premiery.
Jak powtarzał w wywiadach Tom Cruise, odziedziczył po matce kilka ważnych cech: pracowitość, etyczne podejście do pracy i cierpliwość. Dzięki nim udało mu się nie tylko utrzymać w Hollywood, ale też wesprzeć finansowo swoje trzy siostry. Pomocy potrzebowała również sama Mary Lee South, która chwytała się każdego zajęcia, by związać koniec z końcem. Stres i przepracowanie zakończyły się poważnymi problemami z kręgosłupem. „Mogła siadać każdego dnia i płakać”, mówił o matce Tom. „Ale tego nie rozbiła, była bardzo dumna. Miała swoją godność”.
Gdy Tom Cruise osiągnął światowy sukces i został jednym z najbogatszych aktorów świata ("Forbes", 2016), odpłacił matce za poświęcenie z nawiązką. Wsparł ją nie tylko pieniędzmi, ale często odwiedzał ją, siostrę Cass i jej dwoje dzieci.
Samej South wystarczyło, że syn się odnalazł w życiu i uwielbiała go w blasku fleszy. Ostatnie światła zgasły nad jej grobem w weekend. Matka Toma Cruise'a została pochowana w lokalnym kościele scjentologów.
Polecamy także: Najbogatsi aktorzy 2016 roku. Kto zdeklasował rywali?
Źródło: ETonline