Reklama

„Dept. Q” to nowy serial kryminalny Netflixa, który zadebiutował 29 maja 2025 roku i błyskawicznie zdobył popularność w Polsce. Oparty na bestsellerowej serii książek Jussiego Adler-Olsena, przenosi widzów do mrocznego Edynburga, gdzie detektyw Carl Morck rozwiązuje nierozwiązane sprawy sprzed lat.

Dept. Q – od duńskiej powieści do szkockiego serialu

Serial „Dept. Q” powstał na podstawie cyklu powieści duńskiego autora Jussiego Adler-Olsena, który zdobył światową sławę dzięki serii kryminałów skupionych wokół detektywa Carla Morcka. Pierwsza z nich, „Kobieta w klatce” („Kvinden i buret”), opublikowana w 2007 roku, stała się międzynarodowym bestsellerem. Jej adaptacja filmowa miała premierę w Danii w 2013 roku, ale Netflix postanowił stworzyć zupełnie nową wersję – serialową.

W wersji Netfliksa fabuła została przeniesiona z Kopenhagi do Edynburga. Carl Morck (Matthew Goode) to zamknięty w sobie i cyniczny detektyw, który po traumatycznym incydencie trafia do wydziału nierozwiązanych spraw – Department Q. Jego pierwsza sprawa dotyczy zniknięcia młodej prokurator sprzed kilku lat, które początkowo zakwalifikowano jako samobójstwo.

Dept. Q.
Dept. Q. Materiały prasowe Netflix

Adaptacja „Kobiety w klatce” – pierwszej części serii

Nowa adaptacja Netfliksa bazuje bezpośrednio na książce „Kobieta w klatce”, jednak wprowadza własny klimat i rozbudowane tło psychologiczne bohaterów. Przypadek Merritt Lingard – kobiety uwięzionej w klaustrofobicznym pomieszczeniu – nabiera nowego wymiaru w otoczeniu szkockich krajobrazów i mrocznych zaułków Edynburga. Serial nie tylko koncentruje się na samej sprawie, ale i na osobistych traumach Morcka, jego relacjach z partnerem Akramem (Alexej Manvelov) oraz na biurokratycznych przeszkodach, które utrudniają prowadzenie śledztwa.

Mroczny klimat Edynburga i skandynawska atmosfera

„Dept. Q” perfekcyjnie łączy surowość skandynawskiego kryminału z gotycką aurą szkockiej stolicy. Twórcy zadbali o realizm, ale i o poetyckość – długie ujęcia mglistych krajobrazów, stłumiona kolorystyka, cicha muzyka w tle. To wszystko buduje nastrój niepokoju i napięcia, które są fundamentem sukcesu serialu.

Sceny rozgrywające się w zatęchłych archiwach policyjnych przeplatają się z obrazami z przeszłości ofiary, tworząc spójną i angażującą narrację. Choć akcja toczy się w Edynburgu, duch skandynawskiej literatury kryminalnej pozostaje wyczuwalny w każdej scenie.

Dept. Q
Dept. Q Materiały prasowe Netflix

Dlaczego Polacy pokochali „Dept. Q”?

Polska publiczność od lat wykazuje ogromne zainteresowanie kryminałami – zarówno rodzimymi, jak i zagranicznymi. Sukces takich produkcji jak „The Bridge”, „Broadchurch” czy „W głębi lasu” pokazuje, że lubimy mroczne, wielowarstwowe historie. „Dept. Q” idealnie wpisuje się w te oczekiwania: oferuje tajemnicę, emocjonalną głębię, świetną grę aktorską i perfekcyjne wykonanie techniczne.

Dodatkowym atutem jest znakomita obsada – Matthew Goode nadaje swojej postaci wiarygodność i charyzmę, a Alexej Manvelov wnosi nieoczywistą ciepłą aurę jako Akram. Chemia między nimi sprawia, że ich relacja staje się osią emocjonalną całej opowieści.

Dept. Q.
Dept. Q. Materiały prasowe Netflix
Reklama
Reklama
Reklama