Reklama

Pierwszego czerwca media obiegła informacja o śmierci Janusza Rewińskiego. Aktor odszedł w wieku 74 lat, a informację o śmierci przekazał jego syn za pośrednictwem mediów społecznościowych. Natomiast dzisiaj, czyli 7 czerwca odbył się pogrzeb ulubieńca publiczności. Tak wyglądała uroczystość.

Reklama

Pogrzeb Janusza Rewińskiego

Jonasz Rewiński napisał wówczas: „1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję że "mają rozmach". Buenas noches, Senior Siarra", czytaliśmy.

Dzisiaj o godzinie 12:00 odbyło się ostatnie pożegnanie Janusza Rewińskiego, aktora znanego między innymi z filmu Kiler. Msza święta odbyła się o godzinie 12:00 w kościele p.w. Matki Bożej Anielskiej w Radości. Na uroczystość przybyli bliscy aktora oraz jego przyjaciółki i przyjaciele z branży.

CZYTAJ TEŻ: Prowadził ''Jaka to melodia?'' i nagle zniknął. Robert Janowski ma wrócić do TVP

Janusz Rewiński, pogrzeb, Warszawa, 07.06.2024 rok

AKPA

Relacja z pogrzebu Janusza Rewińskiego

Pogrzeb rozpoczął się o godzinie 12:00 w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, które również przypada na 7 czerwca 2024 roku. „Był fantastycznym człowiekiem. Otwartym na ludzi i pomocnym. Zawsze znalazł czas na rozmowę. Miał swoje problemy, ale nigdy nie obarczał nimi innych", wspomina aktora jego fan w rozmowie z Super Expressem. To samo źródło podkreśla, że uroczystość była skromna. Na miejscu zjawili się przyjaciele i rodzina, między innymi Zenon Laskowik.

Na początku mszy świętej, Tadeusz Deszkiewicz, czyli doradca prezydenta Andrzeja Dudy przeczytał list od głowy państwa, który podziękował artyście za wsparcie podczas kampanii wyborczej w 2015 roku. „Żył i tworzył tak, jak pragnął. Na swoich zasadach. Był człowiekiem wolnym i niezależnym", słyszeliśmy. Prezydent naszego kraju postanowił również uhonorować ulubieńca publiczności odznaczeniem za wybitne zasługi artystyczne.

„Dla niego czas na ziemi się zakończył. [...] Najpierw zrodził go sobie w sercu i posłużył się jego rodzicami tu na ziemi. Pan Bóg zabiera ludzi do siebie w najlepszym momencie", mówił ksiądz podczas mszy świętej. „Na pogrzebach łatwiej się mówi niż na ślubach, bo na pogrzebach nie da się uciec od myśli o kruchości i przemijaniu naszego życia", kontynuował. „Życie Janusza Rewińskiego zmienia się, ale się nie kończy [...] To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. Nie było i nie będzie drugiego takiego Janusza. Już nie będzie można cieszyć się jego obecnością [...] Janusz kochał życie i bardzo się go kurczowo trzymał, ale chciał już wracać do tego świata. Wybrał życie wieczne", podsumował.

Na sam koniec głos zabrał syn aktora — Aleksander Rewiński. „Tata zawsze był profesjonalistą w swojej dziedzinie. Dbał o najdrobniejsze szczegóły swoich postaci, by dawać im jakiś element prawdy. Pragnął być autentyczny [...] Za dobre wyniki w szkole dostawałem prezenty. Kiedyś dostałem biografię Ireny Kwiatkowskiej i wieczne pióro, z dedykacją. [...] Jak będziesz starym piernikiem, zostań malarzem albo muzykiem... Jestem muzykiem. [...] Przyszliśmy tu, by go pożegnać, ale ja mówię mu do zobaczenia", mówił.

Po mszy świętej ciało aktora zostało przewiezione na pobliski cmentarz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Natalia Kukulska przerwała milczenie w sprawie Natalii Niemen. Nie mogła już dłużej czekać

Janusz Rewiński, pogrzeb, Warszawa, 07.06.2024 rok

Wojciech Olkusnik/East News

Janusz Rewiński, pogrzeb, Warszawa, 07.06.2024 rok

Wojciech Olkusnik/East News

Janusz Rewiński, pogrzeb, Warszawa, 07.06.2024 rok

Wojciech Olkusnik/East News

Janusz Rewiński, pogrzeb, Warszawa, 07.06.2024 rok

Reklama

Wojciech Olkusnik/East News

Reklama
Reklama
Reklama