Bubbles zostanie gwiazdą? Netflix wyprodukuje film o ukochanym szympansie Michaela Jacksona
Netflix wyprodukuje film animowany o ukochanym szympansie Michaela Jacksona. Znamy szczegóły produkcji!
Michael Jackson uratował Bubblesa z laboratorium, gdzie odbywały się testy na zwierzętach
Piosenkarz kupił Bubblesa na początku lat 80. z laboratorium w Teksasie, gdzie odbywały się testy na zwierzętach. Przez kolejne lata szympans towarzyszył gwiazdorowi w życiu i licznych podróżach. Mieszkał na ranczu Neverland, gdzie spał w łóżku Michaela Jacksona, nosił pampersy i specjalnie zaprojektowane dla niego ubrania oraz pił ze swoim przybranym tatą herbatę w Japonii podczas trasy koncertowej „Bad World Tour”. Do Michaela Jacksona przylgnęła łatka ekscentryka, do Bubblesa - gwiazdy. Nic więc dziwnego, że Netflix zdecydował się wyprodukować animację o tej sławnej małpie.
Niestety, los dla Bubblesa okazał się okrutny - jak wiele trzymanych w niewoli szympansów, wraz z uzyskaniem dojrzałości stał się agresywny. Wtedy Michael Jackson oddał go do centrum dla zwierząt w Kalifornii, gdzie w 2003 roku - jak twierdzą jego opiekunowie - szympans próbował popełnić samobójstwo. Bubbles został przewieziony do szpitala i uratowany. Następnie, z powodu zamknięcia poprzedniej placówki, w 2005 roku trafił do Centrum Małp na Florydzie, gdzie mieszka do dzisiaj. Ma 34 lata i waży około 75 kilogramów.
Szczegóły produkcji Netflixa o Bubblesie
Netflix za prawo do dystrybucji tej historii zapłacił ponoć 20 milionów dolarów. Animacja zostanie zatytułowana od imienia szympansa: „Bubbles”. Scenariusz powstał w 2015 roku. Napisał go Isaac Adamson - od tamtej pory tekst znajdował się na samym szczycie „czarnej listy Hollywood”, czyli najciekawszych dotąd niezrealizowanych historii, które czekają na produkcję.
Animację „Bubbles” wyreżyseruje Taika Waititi, który znany jest z filmu „Thor: Ragnarok”. Pomoże mu Mark Gustafson, który ma na koncie inną słynną animację: „Fantastycznego pana Lisa”.
„Wiele osób wie, że jestem wielkim fanem Michaela Jacksona, więc zadbam o to, by ten film oddawał szacunek Jacksonowi i jego spuściźnie. Nie interesuje mnie biografia. Chcę opowiedzieć historię, która łączy fakty i fantazję o zwierzaku, który próbuje zrozumieć świat. To nie będzie historia Michaela Jacksona”, powiedział o projekcie Taika Waititi.
Polecamy też: „Ojciec w oczach młodzieży stał się bohaterem”. Syn Pablo Escobara krytycznie o serialu Netflixa