Stanisław Mikulski stracił dwóch synów i żonę. Szczęście odnalazł u boku młodszej Małgorzaty
Spędził u boku młodszej żony niemal trzy dekady
Życie srogo go doświadczyło, zanim poznał swoją ukochaną. Po 12 latach rozwiódł się z pierwszą żoną. Później próbował budować szczęście u boku kostiumografki Jadwigi Rutkiewicz. Niestety, choroba sprawiła, że dwaj ich synowie zmarli tuż po porodzie, zaś aktor „Stawki większej niż życie” musiał opiekować się żoną aż do jej śmierci. Jej odejście złamało mu serce i wydawało się, że Stanisław Mikulski nie będzie już chciał budować relacji z żadną kobietą. Jednak, gdy pod koniec lat 80. poznał w Moskwie Małgorzatę Błoch-Wiśniewską, wszystko się zmieniło... Byli razem aż do jego śmierci w 2014 roku. Poznaj ich historię!
[Ostatnia aktualizacja 27.11.2024 r.]
Stanisław Mikulski: życie prywatne aktora, nieudane związki
Drugą żonę poznał na planie „Stawki większej niż życie”. Szybko udało im się nawiązać więź, świetnie się dogadywali i stwierdzili, że chcą budować przyszłość u swojego boku. Oboje mieli już na koncie małżeństwa, które nie przetrwały...
Ślub wzięli w czerwcu 1970 roku. Rodzicami zostali dwa razy: w marcu 1972 roku oraz listopadzie 1973. Niestety, ich synowie Bartłomiej i Grzegorz zmarli krótko po porodzie. Powodem była ziarnica, na którą cierpiała Jadwiga Rutkiewicz.
„Moja żona Jadwiga zaczęła chorować w połowie lat siedemdziesiątych. Nie mogła urodzić zdrowych dzieci. O samej chorobie dowiedzieliśmy się później, łącząc ją z wydarzeniami z porodówki. Nazywała się ziarnica. Jest rzadka, częściej dopada mężczyzn, obecnie uleczalna”, ujawnił z autobiografii „Niechętnie o sobie” w 2012 roku.
Wówczas postępująca choroba układu limfatycznego była praktycznie wyrokiem. Mimo że lekarze dawali drugiej żonie Stanisława Mikulskiego maksymalnie trzy lata życia, zmarła w styczniu 1985 roku w wieku 47 lat. Aktorowi świat się zawalił. Godzinami przesiadywał przy jej grobie, zdecydował się sprzedać dom, w którym mieszkali i w którym czule opiekował się nią do końca.
Trzy lata później, w 1988 roku, otrzymał jednak propozycję objęcia posady dyrektora Polskiego Centrum Kultury w Ośrodku Informacji i Kultury Polskiej przy ambasadzie w Moskwie. Przyjął ją, nic go w Polsce nie trzymało. Syn z pierwszego małżeństwa, Piotr, był już dorosły. Stanisław Mikulski nie wiedział wówczas, że decyzja ta zmieni jego życie diametralnie... na lepsze!
Czytaj także: Szczęście u jej boku znalazł jeszcze w liceum. Paweł Małaszyński zdobył się na osobiste wyznanie
Szymon Szurmiej, Stanisław Mikulski, Małgorzata Błoch-Wiśniewska, festiwal w Międzyzdrojach, 10.07.2009 rok
Stanisław Mikulski szczęście odnalazł u boku trzeciej żony. Mówił, że była jego nagrodą
Ona pracowała wówczas w szkole przy ambasadzie jako nauczycielka muzyki, wychowywała samotnie trzyletnią córkę Katarzynę. To właśnie ona miała ich zeswatać, co aktor wspominał z dużą czułością. „Wiesz, może byśmy sobie mówili na ty, będzie nam łatwiej”, powiedziała podobno dziewczynka do znacznie starszego aktora.
Małgorzata Błoch-Wiśniewska była młodsza od Stanisława Mikulskiego o 23 lata, z wykształcenia jest muzykolożką. Gdy wzięli ślub, zamieszkali w Warszawie. Przy boku trzeciej żony serialowy Hans Kloss odnalazł szczęście i spokój.
„Jest to dla mnie nagroda za wszystko, co mnie złego w życiu spotkało. Jeśli były w moim życiu momenty nieprzyjemne, to mój ostatni związek jest nagrodą za to wszystko. Wspaniała, cudowna, kochana dziewczyna”, zwierzał się w rozmowie z Anną Popek na antenie „Pytania na śniadanie” w kwietniu 2014 roku serialowy Hans Kloss.
W ostatnich latach życia Stanisław Mikulski właśnie z rodziną spędzał każdą wolną chwilę, ciesząc się zasłużoną emeryturą. Kochał wypoczynek na łonie natury, na Mazurach. „Jest chałupka nad jeziorem i tam z największą przyjemnością zawsze jedziemy. Trawkę można przyciąć, owoce pozbierać, tam się czuję znakomicie”, zachwycał się. Miał świetny kontakt z córką trzeciej żony z poprzedniej relacji oraz synem Piotrem ze swojego pierwszego małżeństwa, jak również z wnukami.
Czytaj także: Życie nie szczędziło im trudnych chwil, dzięki miłości pokonują każdą przeszkodę. Początki ich relacji nie były usłane różami
Stanisław Mikulski, Małgorzata Błoch-Wiśniewska, festiwal w Międzyzdrojach, 11.07.2009 rok
Stanisław Mikulski: choroba, ostatnie chwile
Po raz ostatni pojawił się na dużym ekranie w filmie „Hans Kloss. stawka większa niż śmierć” Patryka Vegi w 2012 roku. Gdy rok później trafił do szpitala z silnym bólem kręgosłupa, tylko najbliżsi wiedzieli, że to coś znacznie bardziej poważnego. Tydzień przed tym, jak odszedł, ponownie musiał być hospitalizowany. Wówczas przyjaciele dowiedzieli się, co tak naprawdę mu dolega. Odszedł dokładnie dekadę temu, 27 listopada 2014 roku w otoczeniu tych, których kochał, spokojnie.
„Liczyliśmy, że może się poprawi, że są jakieś szanse. Ale niestety, powoli od poniedziałku gasł. Zmarł o godz. 5.15. Przy Stanisławie była cała rodzina. Pożegnali się z nim wcześniej. Opuszczał nas bardzo spokojnie, umarł we śnie. Odszedł naprawdę bardzo godnie”, wspominał w rozmowie z „Super Expressem” Krzysztof Genczlewski, współautor książki „Niechętnie o sobie”.
Pogrzeb aktora odbył się 5 grudnia na warszawskich Powązkach. Była to świecka uroczystość, w której udział wzięli jego najbliżsi, przyjaciele oraz fani... Spoczął cztery kwatery od miejsca pochówku swojej drugiej żony.
Czytaj także: Pierwszego męża Iwona Pavlović poznała na parkiecie, kilka dni temu zamieściła wspólne nagranie. Ich związek trwał 19 lat
Źródło: VIVA!, biografia „Niechętnie o sobie” Stanisława Mikulskiego, Plotek.pl, Plejada.pl
Stanisław Mikulski, Małgorzata Błoch-Wiśniewska, Warszawa, 25.11.2011 rok
Artykuł aktualizowany na VIVA! Historie 29.11.2024 r.