Sonia Bohosiewicz obawiała się, czy po rozwodzie znajdzie nową miłość. Nie pomagały uszczypliwości koleżanek
Aktorka szczerze o życiu po rozstaniu
W czerwcu 2022 roku Sonia Bohosiewicz zakończyła swoje 14-letnie małżeństwo z Pawłem Majewskim. Aktorka od zawsze stawiała granice, dlatego o rozwodzie fani dowiedzieli się ze sporym opóźnieniem. W najnowszym wywiadzie otworzyła się w temacie zdarzeń z ostatnich kilkunastu miesięcy, oraz uchyliła rąbka tajemnicy dotyczącej nowej miłości...
Sonia Bohosiewicz otworzyła się na temat rozwodu. Jakie ma relacje z byłym mężem?
Ślub Sonii Bohosiewicz i Pawła Majewskiego odbył się w 2008 roku. Para ma razem dwójkę dzieci: Teodora i Leonarda. W ubiegłym roku okazało się jednak, że wspólne życie nie było im pisane... Niestety krążące od wielu miesięcy plotki o kryzysie okazały się rzeczywistością — aktorka potwierdziła rozstanie, a dziś układa sobie życie na nowo.
CZYTAJ TAKŻE: Marek Jackowski zamieszkał z ukochaną żoną we Włoszech. Kora nie umiała zaakceptować jego wyborów
Choć o swojej prywatności strzeże jak oka w głowie, w niedawnym wywiadzie dla magazynu "Pani" przyznała, jakie ma podejście do tematu rozwodów. Okazuje się, że nie rozpatruje ich w kategoriach porażki. "Nigdy nie pomyślałam o rozwodzie, że to nasza porażka! Wręcz odwrotnie: uważam, że to dowód naszej ogromnej siły. Postanowiliśmy stanąć wobec problemów, które nam przyniosło życie, stanąć wobec siebie, odsupłać się, odsłonić" — zapewniła Sonia Bohosiewicz. I dodała, że w ich przypadku rozstanie miało związek z obopólnym wypaleniem uczucia: "Wydaje mi się, że te stany (złości — przyp. red.) dotyczą innego rodzaju rozwodu, który jest spowodowany zranieniem, zdradą, oszustwem, uzależnieniem czy przemocą. U nas tego nie było".
Sonia Bohosiewicz, 46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, 23.09.2021
Sonia Bohosiewicz o nowej miłości
W wywiadzie przyznała, że przed rozwodem miała sporo obaw dotyczących tego, czy uda się jej jeszcze znaleźć nową miłość. Nie pomagały uszczypliwe komentarze osób z jej otoczenia. "Pamiętam, kiedy podejmowałam decyzję o rozstaniu, pojawiły się te podszepty od koleżanek: "Oj, uważaj, dziewczyna, co ma 47 lat… Bardzo mało się już na rynku mężczyzn ostało". Wciąż krążą mądrości typu: "Boże, prawie 50 lat, a po co to się rozwodzić? Już zostańcie razem do końca. Dzieci, kredyt…", wspominała.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Córka Anity Lipnickiej jest jej całkowitym przeciwieństwem. 17-letnia Pola myśli o przyszłości za granicą
Aktorka podkreśla jednak, że zupełnie nie obawiała się perspektywy samotnej starości. "Nie podejmowałam decyzji o rozstaniu w lęku, czy kogoś jeszcze znajdę. Nie bałam się być sama. Oczywiście był we mnie taki niepokorny romantyzm i przekora, że na pewno fajni ludzie na świecie. I są!", podkreśla. Dziś już wiemy, że w życiu Sonii Bohosiewicz znów zagościło szczęście i spokój. Od jakiegoś czasu bowiem buduje swoją przyszłość u boku nowego partnera, którym chętnie chwali się w mediach społecznościowych.