Ostatnie chwile Emiliana Kamińskiego. Aktor od dawna zmagał się z chorobą
„Na nic się nie skarżył”, mówi Hanna Mikuć o ich ostatnim spotkaniu
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia w swoim domu w Józefowie w otoczeniu najbliższej rodziny. Wspaniały aktor i reżyser odszedł miał 70 lat. Ulubieniec widzów i założyciel Teatru Kamienica zmagał się z długotrwałą i ciężką chorobą. Miał wiele planów... Nie zdążył wrócić do pracy w filmie.
Śmierć Emiliana Kamińskiego. Aktor zmagał się z chorobą
W poniedziałek, 26 grudnia do wszystkich dotarła smutna informacja o śmierci wspaniałego człowieka. Emilian Kamiński odszedł w wieku 70 lat. Dla rodziny, przyjaciół, współpracowników i wiernych fanów artysty, to prawdziwy cios. Trudno uwierzyć, że nie ma go wśród nas.
„Dziś o godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach… Pogrążeni w cierpieniu Rodzina i Pracownicy teatru”, żegnano wspaniałego reżysera i aktora na stronie Teatru Kamienica.
Emilian Kamiński był człowiekiem o wielkim sercu. Pomagał tym, którzy tej pomocy potrzebowali, był prawdziwym wizjonerem i zarażał pozytywną energią. W lutym 2022 roku w wywiadach podkreślał, że ma za sobą operację. Mimo problemów zdrowotnych nie zwalniał tempa, spełniał marzenia i realizował kolejne plany. Wydawało się, że wszystko zaczyna się układać.
„To być może są jakieś sprawy "pocovidowe", nie mam żadnego problemu, normalnie pracuję. Grałem w weekend sztukę "W obronie jaskiniowca", która jest strasznie wymagająca, więc chyba ze zdrowiem jest dobrze. Przecież każdy coś ma, wystarczy spojrzeć na mój PESEL, mam prawie siedem dych, to czasem zdrowie siada”, opowiadał w lutym w rozmowie z Plejadą.
Ostatnie chwile Emiliana Kamińskiego
Jednak w ostatnim czasie choroba wiele mu utrudniała, a dolegliwości nie ustępowały. Jak podawał Super Express, artysta przed śmiercią miał problemy z mówieniem, oddychaniem.
„On kochał swój teatr i bał się, że już nigdy nie wróci na scenę. Bo rokowania nie były najlepsze. Miał problemy z mówieniem i z oddychaniem. Kilka razy był w szpitalu, ale było coraz gorzej, mimo że miał najlepszą opiekę i zastosowano u niego nowoczesną terapię. Zdrowie niestety nie wracało ”, mówiła osoba z otoczenia reżysera w rozmowie z Super Expressem.
Emilian Kamiński do końca planował kolejne projekty. Miał zagrać w filmie – kolejnej części „U pana Boga w ogródku”. Jak dowiedział się tabloid, ze względu na problemy zdrowotne aktora, planowane zdjęcia zostały przesunięte na styczeń 2023 roku.
Czytaj też: "Umarł jeden z najżyczliwszych ludzi, jakich znałem". Gwiazdy żegnają Emiliana Kamińskiego
Hanna Mikuć o ostatnim spotkaniu z Emilianem Kamińskim
Przyjaciołom i współpracownikom Emiliana Kamińskiego trudno pogodzić się z jego odejściem. „Emilian... Kochany... Przyjaciel Teatru, Przyjaciel Sztuki, Przyjaciel NASZ