„Umarł jeden z najżyczliwszych ludzi, jakich znałem". Gwiazdy żegnają Emiliana Kamińskiego
„Nie mogę przyjąć do siebie tej wiadomości, że go nie ma"
26 grudnia o 7:30 odszedł od nas wielki artysta. Emilian Kamiński zmarł w wieku 70 lat po długiej chorobie. Świat filmu i teatru pogrążył się w wielkiej żałobie. Przyjaciele i koledzy żegnają aktora we wzruszających wpisach. Emilian Kamiński, aktor i reżyser, założyciel Fundacji Atut i Teatru Kamienica w Warszawie, zmarł w poniedziałek 26 grudnia. Wiadomo było, że artysta w lutym 2022 r. przeszedł operację i z optymizmem patrzył w przyszłość, jednak ciężka choroba nie dała za wygraną...
Gwiazdy żegnają Emiliana Kamińskiego
Rozpoznawalność i sympatię widzów przyniosła mu rola malarza Jerzego w ekranizacji powieści Kornela Makuszyńskiego "Szaleństwa Panny Ewy" z 1985 roku oraz Bociana w komediach Jacka Bromskiego "U Pana Boga w ogródku" i "U Pana Boga za miedzą". Fani serialu "M jak miłość" z pewnością zapamiętali go jako ojca Magdy Marszałek, a ci, którzy z sentymentem wracają do ponadczasowej bajki "Król Lew", kojarzą pana Emiliana jako tego, który użyczył głosu guźcowi Pumbie.
Emilian Kamiński zasłynął równie wielkim talentem, co niezwykłą sympatią wśród teatralnej i filmowej społeczności. Wielu aktorów i gwiazd ze wzruszeniem pożegnało dziś znakomitego artystę i kolegę.
Odszedł Emilian… Brakuje słów, brakuje tchu… Wiele pięknych, wspólnych chwil, pracy, wzruszeń, śmiechu. Dziękuję za każdą z nich. I za wszystko, czego mogłem się od Ciebie nauczyć. Śpij spokojnie - napisał na swoim profilu Olaf Lubaszenko.
Zobacz też: Krystyna Giżowska o stracie ukochanego męża: „Był miłością mojego życia. Zawsze będzie w moim sercu”
Zobacz także
Umarł jeden z najżyczliwszych ludzi, jakich znałem. Żegnaj Emilian - dodał Cezary Żak.
Wielki smutek. Emilianie, dziękuję za wszystko. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i Teatru Kamienica - czytamy na profilu Katarzyny Pakosińskiej.
Na kilka wzruszających słów zdobyła się także Anna Mucha, która przez wiele lat była serialową córką Emiliana Kamińskiego w serialu "M jak miłość". Pod wspólnym zdjęciem z aktorem złożyła mu podziękowania, dodając: "wszystkich nas osierociłeś".
Na temat śmierci Emiliana Kamińskiego wypowiedziała się także Teresa Lipowska. Był tak silny. Był cudownym człowiekiem, pasjonatem rzadko spotykanym w naszych czasach. Ja nie mówię tylko o teatrze, który wyciągnął z gruzów i doprowadził do świetności. (...) Zawsze na planie uśmiechnięty, zawsze przygotowany. Ja go bardzo, bardzo lubiłam. Dla Justyny to będzie jakaś koszmarna sprawa, jakiś szok. Ja nie wiem, jak będę z nią rozmawiać. Nie mogę przyjąć do siebie tej wiadomości, że go nie ma - mówiła aktorka w rozmowie z TVP.
Czytaj również: Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło: poznali się, gdy była nastolatką. Dekadę później rozpoznał ją po oczach
Krzysztof Ibisz również pożegnał aktora wzruszającymi słowami: Kochany Emilian, pracowity, przyjacielski, honorowy, słowny, SAMURAJ NASZYCH CZASÓW. Kochał życie, pracę, Justynę, swoje dzieci i Teatr Kamienica, który własnymi rękami stworzył z gruzów (i to dosłownie). Wymagał od innych, a najbardziej od siebie. Zawsze wiedział, czego chciał od aktorów i zagrałby za nich każdą rolę i to zagrałby świetnie. Mało już takich ludzi i niestety coraz mniej. Jak to się mogło stać Emilianie? Dla mnie byłeś i będziesz uosobieniem siły i niezniszczenia. Do zobaczenia Mistrzu