Mieczysław Hryniewicz otwarcie mówił o braku relacji z synem. Teraz komentuje doniesienia o nieślubnych córkach
"To jest bez sensu"
Serialowy Włodek Zięba z serialu "Na Wspólnej" do tej pory otwarcie mówił o swojej przeszłości. Brak kontaktu z jedynym synem nigdy nie był tematem tabu. "To jest czas przeszły dokonany. Z byłą żoną, a jego matką też nie mam kontaktu" — mówił Mieczysław Hryniewicz w jednym z wywiadów. Jednak jak donoszą media, aktor ma jeszcze dwójkę nieślubnych, dorosłych już dzieci. Zainteresowany prędko zabrał głos w sprawie.
Mieczysław Hryniewicz nie ma kontaktu z synem. Media donoszą o kolejnych dzieciach aktora
Jedną z rzeczy, których Mieczysław Hryniewicz szczerze żałuje, jest nieprzemyślany ślub z pierwszą żoną. Parę łączyło namiętne uczucie, które niestety szybko uległo wypaleniu. Owocem ich krótkiego małżeństwa jest dorosły już syn Jakub — jednak mężczyzny i aktora nie łączy dziś żadna relacja. "To są dorośli ludzie i nie rozumiem, że ktoś ma do mnie pretensje, że ja nie szukam kontaktu. Ja szukałem tego kontaktu do 18-20 roku życia mojego syna, a potem on wybrał sam. Powiedział: "Cześć". Przecież ludzie mieszkają nieraz parę ulic dalej od swoich starszych rodziców i nie zaglądają do nich... Każdy ma swoje życie, swoje rodziny i to pielęgnujmy" — zwierzał się w rozmowie z ShowNews.
Na łamach Dobrego Tygodnia podkreślał z kolei, że bardzo zależało mu na budowaniu więzi z synem. Jednak, jak sam mówi: tak się życie ułożyło. "Jest dystans, jest daleko [...]. Syn mieszka w Stanach od 1985 r. Tam też jest jego matka. Oni razem wyjechali. Nie mam kontaktu z dzieckiem, ale to jest jego wybór, bo ja wszystko robiłem, żeby ten kontakt był", czytamy.
CZYTAJ TAKŻE: Dawno niewidziany syn Kory pojawił się na premierze. Jak teraz wygląda?
Mieczysław Hryniewicz odnalazł szczęście ponad dwadzieścia lat temu, u boku scenografki i malarki Ewy Strebejko. Rodzina jest jego lekiem na całe zło oraz bezpieczną przestrzenią. Aktor robi wszystko, aby trzymać się z dala od skandali, lecz niedawno mediami wstrząsnęły kolejne doniesienia o jego życiu osobistym...
Ewa Strebejko, Mieczysław Hryniewicz
Mieczysław Hryniewicz komentuje doniesienia o nieślubnych córkach
Portal ShowNews podał, że na Podkarpaciu mieszkały siostry bliźniaczki, będące rzekomo owocami dawnego romansu aktora. Kobiety odmawiają komentarza w sprawie i nie chcą rozmawiać z mediami. "Niestety ani ja, ani moja siostra nie jesteśmy zainteresowane rozmową na ten temat. Zapewniam też, że nie potrzebujemy wsparcia ani finansowego, jak też psychologicznego" — cytuje ich słowa portal.
Mieszkańcy miejscowości mieli jednak być świadomi tego, że bliźniaczki wychowywane przez dziadków miały być córkami Mieczysława Hryniewicza. Ich matka zmarła w 2015 roku po walce z nowotworem. Sąsiad rodziny twierdzi, że aktor faktycznie był ojcem młodych kobiet. "Pytania o ojca dzieci zawsze zbywała śmiechem. O tym, kto nim jest, dowiedziałem się kiedyś na imprezie od kogoś z jej rodziny" — podaje informator.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Tak dzieci Jana Kulczyka podzieliły się spadkiem po ojcu. Były zgrzyty?
Słowa kobiet pozostawiają jednak furtkę do snucia pewnych domysłów. Dlatego Mieczysław Hryniewicz odniósł się do plotek twierdząc, że nic nie wie o sprawie, i pierwszy raz słyszy o nieślubnych córkach. "Jak się coś dementuje, to zwykle to jest prawda, ale ja nie mam o tym zielonego pojęcia. Mam tylko jedną córkę i moja obecna żona ma taką samą wiedzę, jak ja" — zapewnił, dodając po chwili tajemniczo: "Czasami mądrość ludzka polega na tym, żeby o czymś nie mówić".
Gwiazdor "Na Wspólnej" w rozmowie z portalem podkreśla, że nie jest również zainteresowany spotkaniem z kobietami. "To jest bez sensu. Czy ja jestem jakimś kandydatem do tronu? Jeśli jestem ojcem, zawsze można kiedyś zrobić ekshumację", podsumował.
Mieczysław Hryniewicz