Była wielokrotnie zdradzana przez męża, lecz to ona zapłaciła najwyższą cenę za romans. Jej kariera legła w gruzach
Od Meg Ryan i Russella Crowe'a odwróciła się cała branża filmowa
Była nauczycielką języka angielskiego, dopiero później zapragnęła zostać aktorką. Meg Ryan wiodła spokojne życia, choć w wieku 15 lat obserwowała, jak małżeństwo jej rodziców powoli się rozpada. Nie myślała jednak o życiowych dramatach. Skupiała się na rozwoju kariery. Nie wiedziała jednak, że sama będzie przechodzić przez piekło...
Artykuł aktualizowany 19.11.2024 r.
[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 23.11.2024 r.]
Meg Ryan i Dennis Quaid uchodzili za małżeństwo idealne, lecz ich zacisze domowe skrywało mroczne tajemnice
Na szklanym ekranie zadebiutowała w filmie „Bogate i sławne", zaś sześć lat później na planie jednej z komedii poznała Dennisa Quaida. Na początku byli tylko znajomymi, nie myśleli nawet o bliższej relacji. Dopiero po roku znajomości, na planie do filmu „Zmarły w chwili przybycia" wszystko się zmieniło. Między artystami zaiskrzyło. Tworzyli zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowym. Ze ślubem również nie czekali. Sakramentale "tak" powiedzieli sobie w Walentynki w 1991 roku. Rok później powitali na świecie syna — Jacka.
Zakochani uchodzili za niezwykle zgrany i piękny duet. Co więcej, zagraniczne media podkreślały, że ulubienica Amerykanów uratowała Dennisa, gdyż wcześniej miał poważne problemy z używkami. „Lubiłem kokainę. Lubiłem odpłynąć. Nawet trochę za nią tęskniłem. […] Miałem to skrajne doświadczenie, że aż zobaczyłem siebie martwego i pozbawionego wszystkich rzeczy, na które pracowałem całe życie. Więc zawlokłem się na odwyk", mówił w jednym z wywiadów.
I choć w mediach przedstawiano ich jako idealną parę, w ich zaciszu domowym kryły się prawdziwe dramaty. Aktor miał regularnie zdradzać żonę, o czym nikt nie mówił.
Meg Ryan za romans z Russellem Crowe musiała słono zapłacić
Wszystko zaczęło się w 2000 roku na planie do filmu „Dowód życia. To właśnie tam Meg Ryan zauroczyła się w przystojnym aktorze — Rusellu Crowe. Na początku miał to być przelotny romans, lecz w pewnym momencie wszystko wyszło na jaw. Zagraniczne media huczały o niewierności pięknej aktorki. Piętnowano ją za romans. Nie mówiono już o niej jako "ulubienica publiczności", lecz o "grzesznicy". I choć sama doświadczyła zdrady, milczała.Niewierny mąż wykorzystał sytuację i niedługo po wybuchnięciu afery ogłosił separację, zaś 16 lipca 2011 roku ich małżeństwo oficjalnie przeszło do historii. „To było bardzo nieudane małżeństwo i od pewnego czasu zupełnie nic nas już nie łączyło. Myślę, że powinnam odejść dużo wcześniej i bardzo żałuję, że sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej. Nie chodziło o mój romans z innym mężczyzną. Po prostu nie byliśmy w stanie ze sobą żyć", wyjaśniała.Tym kryzysem żyły wszystkie media za oceanem. Dodawano również, że Russell zabrał Meg do Australii, by poznała jego rodziców i zapomniała o wszystkich zmartwieniach na jego ranchu. Co więcej, obsypywał ją drogimi prezentami, takimi jak: samochód Buick Rivera z 1963 roku!. „Russell chce się ożenić z Meg i mieć z nią dzieci", zapewniały media plotkarskie.
W dodatku wszystko zbiegło się z premierą filmu „Dowód życia", który okazał się wielką klapą. Nie zwróciły się nawet koszty produkcji. Za klęskę obwiniono Meg i Russella. Wszyscy się od nich odwrócili. Kilka tygodni później aktorka postanowiła raz na zawsze zakończyć ten związek. „Nagle stałam się bohaterką tabloidów. Gdziekolwiek się pojawiałam, ludzie przerywali rozmowę i gapili się na mnie. Dla nich byłam grzesznicą", wyjaśniała.
Aktor jednak nigdy nie skomentował tej relacji i wciąż milczy. „Russell nie rozbił naszego małżeństwa, chociaż zebrał za to solidne cięgi, a jednak okazał się na tyle szlachetny, aby nie komentować zarzutów, chociaż wiedział, co się dzieje w moim związku. Zawsze będę mu za to wdzięczna. Rozwód to bardzo ciężki okres w życiu, a on dzielnie mnie w tym czasie wspierał", wyznała Meg Ryan.
„Nasz syn nie powinien czytać w prasie o tym, jak zakończyło się małżeństwo jego rodziców", odpowiedział były mąż aktorki na jej zarzuty. „Relacja z Meg była najlepszym związkiem mojego życia", podsumował na łamach „New York Daily News".
[Tekst opublikowany na Viva Historie 16.04.2024 r.]