Zapłacił za zamek dwa miliony złotych, żyje jak książę. Czy Maciej Musiałowski teraz żałuje tej inwestycji?
Aktor bez wahania odpowiada
Zanim skończył 30 lat, postanowił kupić zamek. Jak zaplanował, tak zrobił. Maciej Musiałowski jest właścicielem XVIII wiecznej nieruchomości, która znajduje się nad Zalewem Mietkowskim. Nie każdy jednak wie, że przed laty mieszkał tam sam Wilhelm von Brandenburg. Nic więc dziwnego, że młodego aktor skusiła nie tylko architektura, ale też historia tego miejsca. Czy z perspektywy czasu żałuje tej decyzji?
Czy Maciej Musiałowski żałuje, że kupił zamek?
Zamek w Domanice wystawiony był za dwa miliony złotych. Nie każdy więc może sobie pozwolić na taki luksus. Maciej Musiałowski jednak postanowił spróbować i zainwestował w piękną nieruchomość. Dlaczego? Ponieważ było to jego wielkie marzenie. W wywiadzie dla Spotkania z zabytkami powiedział wprost, że od zawsze wiedział, że będzie mieszkał w zamku. Szybko więc zrealizował to postanowienie.
Co więcej, w rozmowie z serwisem Plejada przyznał, że nie żałuje, że podjął taką decyzję. „Nie, absolutnie nie. [...] Myślę, że całe życie, które się potoczyło, wszystko, co się wydarzyło po tej decyzji, jest piękne i sprawia mi wewnętrzną radość i daje spokój ducha", opowiadał. Dodał również, że bardzo często udostępnia to miejsce do różnych rzeczy, takich jak: festiwale, charytatywne wydarzenia, a nawet spotkania z artystami. „Wydarzyło się wszystko, co było w planach i wydarza się dalej. W tym momencie jestem w trakcie przekopywania ziemi na ogródek warzywny, żeby karmić się swoimi własnymi warzywami i sprawia mi to wielką radość i satysfakcję, uspokaja moje dynamiczne serce", kontynuował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie zaproszono jej do Opola, podziękowano za udział w show TVP... A tu nagle takie wieści o Maryli Rodowicz!
Maciej Musiałowski o życiu w zamku
Aktor zaznacza również, że często wyjeżdżał za granicę, by poczuć się anonimowo, gdyż błysk fleszy momentami go przytłacza. Dodaje jednak, że w swoim zamku również czuje się komfortowo, gdyż nikt mu tam nie zagląda. „W domu po prostu mam dom i kiedykolwiek przechodzę przez drzwi i wracam tam, to po prostu wszystkie troski i nerwy i dynamika tego życia uspokaja się i sprawia, że mogę usiąść i przeczytać książkę. Mogę napić się kawy, cieszy mnie gotowanie. Wszystko, co robię w domu, sprawia mi radość", kwituje.
CZYTAJ TEŻ: "Skandal i wstyd!". Zofia Zborowska udostępniła dramatyczne nagranie z trasy do Morskiego Oka
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 12.05.2024 r.]