Reklama

Podczas tegorocznej oscarowej gali było kilka przemów, które wzruszyły publiczność do łez. Jednak Joaquin Phoenix zdecydowanie wyróżnił się na ich tle. Aktor został nagrodzony gromkimi brawami za swój apel wzywający wszystkich do zaangażowania w ochronę środowiska. „Myślę, że bardzo się odłączyliśmy od świata przyrody. Wielu z nas ma na sumieniu przekonanie, że jesteśmy centrum wszechświata. Wchodzimy z butami w środowisko naturalne i plądrujemy jego zasoby”, mówił gorzko laureat Oscara.

Reklama

Ale to końcówka jego mowy była najbardziej szokującym elementem podczas całej ceremonii...

Joaquin Phoenix o zmarłym bracie na Oscarach 2020

Joaquin odwołał się ze sceny do problemów, które miewał w przeszłości i przeprosił wszystkich byłych współpracowników za to, że był dla nich takim ciężarem. Podziękował również za to, że dano mu drugą szansę. Na sam koniec aktor wspomniał swojego tragicznie zmarłego starszego brata. „Kiedy mój brat miał 17 lat, napisał takie słowa: "Biegnij na pomoc z miłością, a nadejdzie pokój"”, mówił wyraźnie wzruszony odtwórca roli Jokera.

Dlaczego przywołanie Rivera Phoenixa było tak silnym emocjonalnie przeżyciem dla wszystkich zgromadzonych w Dolby Theatre?

River Phoenix - kim był brat Joaquina Phoenixa

River Phoenix podczas swojego krótkiego życia zyskał miano "Jamesa Deana nowej ery". Niestety aktor umarł równie prędko co jego domniemany pierwowzór. River zagrał w 20 filmach, z czego największą sławę przyniosły mu role w: Stań przy mnie (1986), Stracone lata (1988) czy Moje własne Idaho (1991). Aktor był również zapalonym aktywistą, tak samo jak reszta jego rodzeństwa zdecydował się na dietę wegańską. Zajmował się także muzyką. Razem z siostrą Rain współtworzył zespół Aleka's Attic. Wielka pasja do tej dziedziny sztuki sprawiła, że aktor obracał się w kręgach słynnych muzyków. Przyjaźnił się z członkami zespołu Red Hot Chili Peppers oraz innym wielbicielem muzyki Johnny’m Deppem . I to właśnie w klubie należącym do Deppa - The Viper Room - doszło do tragicznej śmierci młodego aktora. River przedawkował narkotyki w nocy z 30 na 31 października 1993 roku. Miał wówczas 23 lata.

Śmierć Rivera Phoenixa

Śmierć starszego brata musiała mieć bardzo silny wpływ na psychikę Joaquina. Tym bardziej, że 19-letni wówczas aktor był jej świadkiem. W noc tragedii pojawił się w klubie nocnym wraz z siostrą Rain. Rodzeństwo nie wiedziało jednak, że River zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Substancja, którą przyjął tego wieczoru pochodziła od nieznajomego mężczyzny. Narkotyki niewiadomego pochodzenia miały fatalny skutek. Młody aktor dostał ataku drgawek i umarł na rękach próbującego go ratować rodzeństwa, zanim przyjechało pogotowie.

Reklama

Wielka sława była prawdopodobnie jednym z czynników, które wpędziły Rivera Phoenixa w uzależnienie. Nic więc dziwnego, że Joaquin tak stroni od hollywoodzkiego splendoru. Jak mogliśmy się przekonać podczas oscarowej gali rana, którą zadała aktorowi śmierć brata wciąż jest jeszcze żywa.

East News
Reklama
Reklama
Reklama