Katarzyna Glinka poznała Jarosława Bienieckiego w Gruzji. Miał być ślub, skończyło się złamanym sercem
Para doczekała się dziecka i planowała razem życie...
Los nie oszczędzał Katarzyny Glinki, a przede wszystkim — jej życia uczuciowego. 46-letnia aktorka napotkała na swojej drodze wiele przeszkód do osiągnięcia pełni szczęścia. Nie poddała się jednak nawet po bolesnym rozwodzie z Przemysławem Gołdonem, przez który nabawiła się depresji. Niestety, jej kolejna miłość — pomimo wielkich nadziei — również okazała się rozczarowaniem... Jak wyglądał związek Katarzyny Glinki i Jarosława Bienieckiego?
Jak poznali się Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki?
Katarzyna Glinka ma za sobą ciężkie chwile związane ze złamanym sercem. Jej pierwszym publicznym związkiem było małżeństwo z Przemysławem Gołdonem. Para miała poukładane życie i wychowywała razem syna Filipa, gdy niespodziewanie gruchnęła wiadomość o rozstaniu. Dla aktorki był to potężny cios, po którym długo nie mogła dojść do siebie. Czuła jednak, że dla dziecka powinna jak najprędzej wziąć się w garść. Niestety, szybko okazało się, jak zła była to decyzja...
Katarzyna Glinka, Przemysław Gołdon, 2011 r.
W niedawnej rozmowie z Małgorzatą Ohme mówiła, że chęć bycia silną za wszelką cenę odbiła się na jej zdrowiu psychicznym. "Zamiast pozwolić sobie na to, żeby upaść i zbierać się w takim czasie, jakim trzeba... Żeby dać sobie tyle czasu, ile trzeba, to ja w ogóle nie umiałam tego zrobić. W sensie ja tak samo założyłam gardę, chciałam wszystko poskładać, udawać, że już jest dobrze przed całym światem. Przed sobą, no bo w związku z tym już dzisiaj wiem, że ja przedłużyłam sobie tylko cierpienie. No bo no tak naprawdę nie przepracowałam tego przez długie lata" — tak wspominała trudne chwile.
CZYTAJ TAKŻE: Zmieniła go jako człowieka, wiele jej zawdzięcza. Kim jest ukochana Kuby Błaszczykowskiego?
Rozwód został sfinalizowany w 2015 r. I kiedy zdruzgotana Katarzyna Glinka była bliska utraty wiary w miłość, na jej drodze stanął Jarosław Bieniecki — twórca Runmageddonu. Para poznała się kilka lat później, w 2018 r. w słonecznej Gruzji. To tam zorganizowany był bieg, w którym gwiazda brała udział. Między nimi zaiskrzyło, nie mogli tego zignorować... Ich bliscy twierdzili, że była to miłość od pierwszego wejrzenia! Niedługo później na Instagramie pojawiły się pierwsze wspólne zdjęcia. Nie potrzeba było dużo czasu, aby nowym związku pięknej aktorki zaczęła mówić cała Polska.
Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki planowali ślub, rozstali się nagle
Wszyscy kibicowali ich relacji, której oni sami strzegli przed nadmiernym zainteresowaniem mediów. Pokazywali i mówili tyle, ile sami uważali za słuszne, a uczucie pielęgnowali z dala od kamer i świateł reflektorów. W końcu doszli do wniosku, że są dla siebie stworzeni, i poszli o krok dalej. W lutym 2019 r. Jarosław Bieniecki oświadczył się ukochanej po jednym ze spektakli w Teatrze Kwadrat, w którym grała tamtego wieczoru. Katarzyna Glinka opublikowała na Instagramie zdjęcie z wielkim bukietem róż składającym się z 183 kwiatów (tyle bowiem dni upłynęło wówczas od ich pierwszej randki), które z tej okazji otrzymała.
Od tamtej pory coraz częściej mówiło się o przygotowaniach do ślubu. Zwłaszcza że zaledwie rok później na świecie pojawił się ich wspólny syn Leo. "Zalety dojrzałego macierzyństwa przede wszystkim spokój, jaki odczuwam kiedy zajmuję się Leo. Brak wyrzutów sumienia, kiedy potrzebuję zrobić coś dla siebie. Pielęgnuję każdą chwilę, bo wiem, że czas szybko leci i nie narzekam. Nie przejmuję się aż tak bardzo, tym co piszą w poradnikach i tym jak się "powinno" postępować. Mam do siebie duże zaufanie" — pisała wówczas na Instagramie.
ZOBACZ TAKŻE: Od ponad trzech dekad jest jego miłością i opoką. Oto, co wiemy o żonie Artura Żmijewskiego!
Zdawało się, że nastąpił właśnie ogromny przełom w życiu uczuciowym Katarzyny Glinki. I faktycznie, nastąpił... Nie tego się jednak spodziewała. Pod koniec lipca 2023 r. aktorka potwierdziła zerwanie zaręczyn z partnerem. "To prawda, nasz związek się zakończył, ale tylko tyle mogę powiedzieć. Brak mi po prostu słów, by to komentować" — wyznała smutno w krótkiej rozmowie z Super Expressem. O komentarz poproszono również jej partnera, lecz i on nie był skory do rozmowy z dziennikiem: "Rozstanie? Powiem tak: Kasia to kobieta wielu talentów i pełna uroku. To są sprawy prywatne, których nie będę komentował..."
Katarzyna Glinka, Jarosław Bieniecki, Warszawa, 01.03.2022
Syn Katarzyny Glinki rozpaczał po rozstaniu mamy
Choć Katarzyna Glinka w przeszłości niechętnie mówiła o życiu prywatnym, to coraz częściej zdarza się jej robić w tej kwestii wyjątki. W minionym roku w odcinku "Tak mamy" artystka wróciła pamięcią do momentu bolesnego rozstania z Jarosławem Bienieckim. Okazuje się, że pojawienie się dziecka było istną próbą dla ich relacji. Próbą, której niestety nie udało się przejść we dwójkę. To osłabiło ich związek i dało początek problemom.
"Pojawienie się dziecka to jest zawsze moment: "sprawdzam" dla większości par. I egzamin dojrzałości. [...] Dla każdej pary to jest test. Jeśli coś zgrzyta, to wtedy to wyjdzie trzy razy bardziej. Więc na pewno to też był kolejny element, który powodował trudności. Myśmy dość krótko byli razem i Leoś się pojawił. Myślę, że jak nie do końca znasz człowieka, a pojawia się dziecko, to jest bardzo duże ryzyko, że się może nie powieść. Niestety. A z kolei jestem, że jeśli ludzie się bardzo źle dobrali, że po wielkiej chemii, wybuchu namiętności jest zwykłe życie, które się okazuje nie jest do ogarnięcia wspólnie, to bycie tylko dla dziecka jest dla mnie nie do przejścia" — powiedziała, odnosząc się do wydarzeń z przeszłości.
To była szczególnie trudna chwila nie tylko dla niej samej, ale i 10-letniego wówczas syna z poprzedniego związku, Filipa. Chłopcu było bardzo trudno pogodzić się z tym, że partner jej mamy nagle zniknął z ich życia... Zdążył się do niego bardzo przywiązać. "To była dla niego zmiana, strata, a jednocześnie jest wrażliwcem. Bardzo to przeżył. [...] Bardzo świadomie o tym rozmawiałam z Filipem i popłakaliśmy razem, przytulaliśmy się i dostał tyle czasu, ile potrzebował, żeby mieć mnie dla siebie", wspominała.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Olga Bołądź i Jakub Chruścikowski wzięli ślub. Ceremonię przeprowadził Rafał Trzaskowski
Dziś Katarzyna Glinka cieszy się spokojnym życiem singielki, a całe swoje serce oddaje synom, którzy są dla niej absolutnie najważniejsi.