Reklama

W środę 4 stycznia odbył się pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Rodzina, przyjaciele, znajomi, współpracownicy towarzyszyli mu ostatniej drodze. Wspaniałego aktora i reżysera w poruszających słowach żegnał syn, Kajetan. Jego wypowiedź rozrywa serce…

Reklama

Pogrzeb Emiliana Kamińskiego

Pasjonat, wizjoner, wspaniały człowiek, który niósł pomoc potrzebującym. Serca fanów podbił rolami w kultowych polskich produkcjach... Trudno pogodzić się z jego stratą. Emilian Kamiński odszedł w drugi dzień świąt, 26 grudnia w domu w Józefowie. Do końca trwała przy nim rodzina. Założyciel i dyrektor Teatru Kamienica od kilku lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Czwartego stycznia odbyło się ostatnie pożegnanie aktora. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza święta w kościele św. Karola Boromeusza przy ulicy Powązkowskiej 14 w Warszawie. Aktor spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach.

Czytaj też: Wdowa po Emilianie Kamińskim tuż przed spektaklem oddała hołd zmarłemu mężowi

W ostatniej drodze towarzyszyli mu rodzina: żona, Justyna Sieńczyłło, siostra, Dorota Kamińska, dzieci oraz przyjaciele. Pogrzeb miał charakter państwowy. Podczas mszy świętej został odczytany list od prezydenta Andrzeja Dudy. Emilian Kamiński pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński podkreślał, że Emilian Kamiński był artystą wszechstronnym, utalentowanym i pracowitym, który stworzył na mapie Warszawy wyjątkowe miejsce. Zaznaczył też, że Teatr Kamienica otrzyma wsparcie.

„Mogę tu tylko powiedzieć, że — ze swojej strony — będziemy dalej wspierali panią Justynę, pana Kajetana, cały zespół w kontynuacji dzieła męża, ojca, brata, przyjaciela. [...] Odeszła wielka postać, której obywatelska i artystyczna postawa może służyć za wzór przyszłym pokoleniom — właśnie tym młodym, często zagubionym pokoleniom, które tak chętnie zapraszał do swojej Kamienicy, by rozmawiać, edukować, poprawiać trochę ten nasz świat, który tak bardzo kochał i w który tak bardzo, bo był pełen optymizmu i miłości, zawsze wierzył”, mówił w przemówieniu.

Czytaj też: Tłumy ludzi, wzruszające słowa syna i wieńce od premiera i prezydenta Warszawy. Tak pożegnano Emiliana Kamińskiego

Artur Zawadzki/REPORTER

Kajetan Kamiński żegna ojca. Poruszające słowa syna Emiliana Kamińskiego

W poruszający sposób ukochanego ojca pożegnał syn, Kajetan Kamiński. Wspólnie z całą rodziną prowadzili Teatr Kamienica. To była dla Emiliana Kamińskiego misja, spełnienie i pasja. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, kilka lat temu poprosił syna, by pomógł mu w „służbie ludziom”.

„Mój ojciec po prostu stworzył nam dom. Gdy cztery lata temu robił spektakl "Niespodzianka", przyszedł do mnie do pokoju. Usiedliśmy razem i powiedział: "Synku, ja nie dożyję pięciu lat, musisz pomóc mi z teatrem, musisz służyć ludziom. Zastanów się, jesteś młody, ale pamiętaj, służ ludziom. Jaką decyzję podejmiesz, ale masz służyć ludziom". Był filozofem, kierował się tym, by służyć ludziom”, wspominał Kajetan Kamiński.

„Podarowałem mu książkę. Czytałem ją z moim bratem w nocy, kiedy tata umierał. Jestem wdzięczny, że przyszliście, ale tata powiedziałby: "Cieszcie się swoim życiem, jak ja cieszyłem się swoim", zakończył poruszająco.

Reklama

Pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Aktora pożegnali rodzina i przyjaciele

Artur Zawadzki/REPORTER

Niemiec/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama