Mija właśnie tydzień od śmierci wybitnego aktora. Emilian Kamiński odszedł wraz z jednym z ostatnich dni grudnia, otoczony najbliższymi. W sylwestrowy wieczór Justyna Sieńczyłło oddała hołd i zwróciła się do zmarłego męża. Przemówienie miało miejsce tuż przed spektaklem w ich warszawskim Teatrze Kamienica. Głos zabrał również syn małżonków, Kajetan Kamiński.

Reklama

Na co zmarł Emilian Kamiński?

W poniedziałek, 26 grudnia 2022 roku media obiegła smutna informacja o śmierci wybitnego aktora, Emiliana Kamińskiego. Artysta odszedł w wieku 70. lat. „Dziś o godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach… Pogrążeni w cierpieniu Rodzina i Pracownicy teatru”, napisano na stronie Teatru Kamienica.

Emilian Kamiński miał za sobą operację spowodowaną problemami zdrowotnymi, prawdopodobnie były to komplikacje po covidzie. Artysta wiele serca i czasu poświęcił w rozwój swojego ukochanego Teatru Kamienica, z którego nie chciał rezygnować. W pewnym momencie musiał jednak przystopować. Dolegliwości były na tyle dokuczliwe, że przed śmiercią artysta miał poważne problemy z mówieniem i oddychaniem.

ZOBACZ: Bliscy Emiliana Kamińskiego spełnili jego ostatnią wolę. Życzenie aktora dotyczyło jego teatru

„On kochał swój teatr i bał się, że już nigdy nie wróci na scenę. Bo rokowania nie były najlepsze. Miał problemy z mówieniem i z oddychaniem. Kilka razy był w szpitalu, ale było coraz gorzej, mimo że miał najlepszą opiekę i zastosowano u niego nowoczesną terapię. Zdrowie niestety nie wracało”, mówiła osoba z bliskiego otoczenia reżysera w rozmowie z Super Expressem.

Zobacz także

Emilian Kamiński, Próba medialna jubileuszowego spektaklu Teatru Kamienica pt."Niespodzianka", 2019

Gałązka/AKPA

Żona oraz syn Emiliana Kamińskiego oddali hołd zmarłemu

Wieczór sylwestrowy w Teatrze Kamienica wyglądał zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Przed spektaklem „Tresowany mężczyzna”, w którym gra m.in. Justyna Sieńczyłło, wdowa po zmarłym reżyserze — na scenę wyszedł ubrany na czarno syn małżonków, Kajetan Kamiński. Mężczyzna przywitał zgromadzoną publiczność, lecz zaznaczył, iż wolałby, aby zrobił to ktoś inny. Miał na myśli oczywiście swojego ojca, wieloletniego gospodarza tego wyjątkowego miejsca.

„Czasy są trudne. Widać to na każdym kroku i trudno od tego uciec. Mój ojciec miał jedna zasadę, którą zalecał stosować w takich momentach: nie jęczeć, robić swoje, cieszyć się z tego, co się ma. Ojciec na pewno chciałby, żeby państwo dobrze bawili się tego wieczoru. Żeby w państwa życiu było dużo miłości, dużo ciepłych kontaktów z bliskimi osobami. Tego państwu życzę. I jeszcze: oby następny rok był lepszy niż ten”, mówił Kajetan Kamiński.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Rodzina aktora ma szczególną prośbę do żałobników

Nie był to jednak koniec tego wyjątkowego wstępu przed spektaklem. W pewnym momencie z głośników rozległ się głos Justyny Sieńczyłło. Aktorka zwróciła się do zmarłego męża w poruszających słowach. „Zawsze mówiłeś, że życie jest największą wartością. Dziś wieczorem w naszym teatrze celebrujemy życie za sprawą całego wachlarza teatralnych emocji. Tak, jakbyś chciał”, usłyszała zgromadzona na widowni publiczność.

Źródło: Fakt.pl

Reklama

Emilian Kamiński, Justyna Sieńczyłło, Urodziny Teatru Kamienica, 2.04.2016

Baranowski / AKPA
Reklama
Reklama
Reklama