To jej głosem mówi Pszczółka Maja. Ewa Złotowska przeszła operację mózgu
Przez chorobę musiała porzucić pracę w dubbingu
Los nie był dla niej łaskawy. Ewa Złotowska nie zamierza się mu poddawać. Aktorka od lat mierzy się problemami zdrowotnymi, przez które musiała porzucić pracę w dubbingu. W rozmowie z mediami, wspaniała aktorka wyznała, że niedawno przeszła poważną operację. Jak się czuje? Co słychać u ulubienicy widzów? To jej głosem mówi Pszczółka Maja.
Ewa Złotowska: przez zrezygnowała z pracy
Kolejne pokolenia wychowują się na bajce Pszczółka Maja. To Ewa Złotowska użyczyła głosu animowanej postaci. Od lat jest kojarzona właśnie z tą rolą. Nie każdy wie, że przez problemy zdrowotne, które są związane z chorobą neurologiczną, aktorka musiała zrezygnować z pracy w dubbingu. Przez dziesięć lat spełniała się jako reżyserka.
„To się nazywa drżenie samoistne postresowe. To wszystko mówi, jakie miałam życie - same katastrofy i kataklizmy. Ja z tym walczę, staram się. Zmienił mi się głos, bo nie trzymam przypony, wszystko dygoce we mnie. Raz jest lepiej, a raz gorzej. (…) Choroba wyłącza mnie do pewnego stopnia, np. jeśli chodzi o pracę, bo mnie to samą krępuje. Choć na scenie tego nie widać za bardzo”, opowiadała w Dzień Dobry TVN z 2021 roku. Chociaż choroba utrudnia jej normalne funkcjonowanie, Ewa Złotowska się nie poddaje. Cały czas pojawia się na scenie.
Czytaj też: Dzieciństwo odcisnęło na nim bolesne piętno. Dziś dla Michała Koterskiego ojciec jest autorytetem
Ewa Złotowska, Warszawa, 13.05.2006.
Ewa Złotowska przeszła operację. Jak czuje się aktorka?
Teraz, w jednym z najnowszych wywiadów otworzyła się na temat walki o powrót do pełni sił. Aktorka poddała się operacji mózgu. Jak się teraz czuje?
„Okazem zdrowia raczej nie jestem, zaliczam się jednak do walecznych osób i łatwo się nie poddaję. Na początku roku w Klinice Neurochirurgii Szpitala Bródnowskiego przeszłam operację mózgu. Ale czuję się na tyle dobrze, że od kilku tygodni jeżdżę na próby do spektaklu "Dwie połówki pomarańczy", z którym będę podróżować po kraju’, zwierzyła się z w rozmowie z Twoim Imperium.
Aktorka dodała, że choruje na drżenie samoistne postresowe już od ponad 20 lat. Choroba powoduje, że drżą jej dłonie i utrudnia mówienie. „Przez to porzuciłam pracę w dubbingu oraz moje ukochane aktorstwo, ale po operacji czuję się coraz lepiej. W jej trakcie, kiedy grzebano mi w głowie, była w pełni świadoma i nawet żartowałam, ale to pewnie efekt środków, które mi podano. Byłam pod okiem świetnych specjalistów, dzięki którym po raz kolejny uciekłam spod łopaty. Dwie dekady temu pod Sochaczewem cudem przeżyłam wypadek samochodowy, przeszłam trzy operacje i nie chodziłam dwa lata”, zwierzała się.
Na co dzień swój cały czas Ewa Złotowska poświęca zwierzętom. Od lat niezmiennie im pomaga. Sama jest właścicielką psów i kotów. „Miłość do zwierząt jest w moim krwioobiegu. Zrobił się u mnie dom wesołej starości”, opowiadała z kolei w Dzień Dobry TVN w 2021 roku.
Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!
Czytaj też: Na co dzień rozśmieszał, a sam zmierzył się z tragedią. Szymon Majewski stracił wszystko w jedną noc
Ewa Złotowska, Spektakl Klimakterium i już w Teatrze Capitol, 2016