Irena Kownas ukochanego poznała w dzieciństwie. Na ślub czekali 37 lat
Zbigniew Chmielewski stanął w drzwiach i powiedział: „Kocham Cię”
Irena Kownas to doskonale kojarzona polska aktorka, gra zwykle na drugim planie, ale wszyscy ją znają i pamiętają. Grała w „Szaleństwie Majki Skowron”, „Daleko od szosy”, można ją było zobaczyć w „Motylem jestem, czyli romans 40-latka”, w „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”, w „Nocach i dniach” - to z nią Bogumił zdradził jedyny raz w życiu Barbarę. Widzowie kojarzą ja na pewno z roli Ludwiki w „M jak miłość” czy Heleny w „Plebanii”. Irena Kownas przeżyła romantyczną historię miłosną. Jak potoczył się jej związek ze Zbigniewem Chmielewskim?
Irena Kownas : romans jak z piosenki
Jej związek z kolegą z dzieciństwa Zbigniewem Chmielewskim, który odnalazł ją po 37 latach, przypomina piosenkę Krystyny Giżowskiej „Nie było ciebie tyle lat, myślałam, że nie wrócisz już…”. Tyle że to spotkanie skończyło się happy endem, a nie rozejściem. Irena Kownas urodziła się w sierpniu 1937 roku w Wilnie. Jej ojciec, Stefan Kownas, był wybitnym botanikiem i wykładowcą akademickim. Matka Helena zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci. Irena Kownas zapamiętała swój dom jako kochający i ciepły. Wojna zabrała jej to dzieciństwo. Ojca i matkę aresztowano, Irenę wychowywała babcia.
Wtedy po raz pierwszy pojawił się Zbyszek. „Miałam 5 lat, zostałam z 75-letnią babcią, można sobie wyobrazić, jaką rozpacz czuła, ale nie załamała się. Pomagał nam sąsiad, kilkunastoletni Zbyszek Chmielewski. Przynosił jedzenie, chleb, trochę cukru, rąbał drewno na opał” - wspominała aktorka.
Zobacz też: Katarzyna i Cezary Żakowie są razem niemal cztery dekady. Oto historia ich miłości
Widzowie mylili Irenę Kownas z minister Danutą Waniek
Na szczęście okazało się, że cała rodzina przeżyła. Po wojnie opuścili Wilno i w ramach repatriacji wrócili do Polski. Zamieszkali w Toruniu, potem w Szczecinie. Irena – namawiana przez brata, wybitnego aktora teatralnego Jerzego Kownasa, skończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie w 1960 roku. Była na roku m.in. z Elżbietą Czyżewską, Adrianną Godlewską - późniejszą żoną Wojciecha Młynarskiego, z Krzysztofem Kowalewskim. W dyplomowym przedstawieniu „Karykatury” Jana Augusta Kisielewskiego grała Walentową w reżyserii Marii Wiercińskiej.
Zobacz też: Włodzimierz Press poznał żonę na planie „Czterech Pancernych”, są razem 55 lat, nadal zakochani
Na dużym ekranie zadebiutowała w filmie „Dwa żebra Adama”, w 1963 roku. Ma w swoim dorobku kilkadziesiąt ról teatralnych, radiowych, grała w kabarecie. Widzom zapadła w pamięć jako minister Danuta Waniek w szopkach noworocznych Marcina Wolskiego. „Ludzie podchodzili do mnie na ulicy, prosili, żeby im różne rzeczy załatwić”, śmiała się po latach. Zawsze była lubiana. „Przemiła koleżanka z teatru, czuła, dobra i serdeczna przyjaciółka, kochająca ludzi i zwierzęta”, mówił Witold Sadowy w 80-rocznicę urodzin aktorki.
Irena i Zbyszek byli sobie przeznaczeni
Irena Kownas i Zbigniew Chmielewski ułożyli sobie życie. Tak się przynajmniej wydawało. Założyli rodziny. Ich małżeństwa nie przetrwały jednak próby czasu. Irena Kownas bardzo przeżyła rozpad swojego małżeństwa, myślała, że już się z nikim nie zwiąże. Jej drogi ze Zbyszkiem schodziły się i rozchodziły. Gdy Irena wybrała się do krewnych w Warszawie, znajoma powiedziała jej, że Zbyszek uczy się w szkole łączności w Zegrzu. Natychmiast wsiadła do autobusu i w tajemnicy przed rodzicami pojechała do niego. Zbyszek dostał przepustkę. Poszli na spacer, wspominali.
Pewnego dnia Zbigniew Chmielewski, już jako komandor marynarki wojennej, odwiedził w Szczecinie państwa Kownasów. Musieli być sobie z Ireną przeznaczeni, bo dziwnym zrządzeniem losu ona również tam była. „W drzwiach zabłysnął żółto-pomarańczowy bukiet nagietek, a za nimi ukazał się Zbyszek w mundurze oficera”, wspominała aktorka.
Irena Kownas: Co liczy się w związku?
W 1979 roku para wzięła skromy ślub w gronie najbliższych, prawie 40 lat od poznania. Stworzyli ciepły, udany związek, chociaż aktorka nie ukrywała, że nawet miłość wymaga pracy. „Miłość nie jest dana raz na zawsze. Każdego dnia o tym pamiętamy. Po 34 latach związku liczy się przyjaźń, lojalność, szczerość, wrażliwość na drugiego człowieka, szacunek dla drogi, jaką wybrał. Jesteśmy dla siebie partnerami” - opowiadała w „Życiu na gorąco”. Z mężem zawsze się wspierali, oboje mieli wiele pasji. Irenas Kownas uwielubała podróże, zwiedziła Afrykę, Daleki Wschód, Amerykę. Mówiła, że docenia to, co ma. Zawsze potrafiła cieszyć się każdą chwilą. „Nie patrzę wstecz. Nie żałuję. Miałam wspaniałe życie, nadal takie mam”, mówiła w jednej z rozmów.
Niedawno dziękowała personelowi Domu Seniora Kordeckiego za opiekę nad mężem. „(…) wszystkim opiekunkom mojego męża Zbigniewa Chmielewskiego za opiekę, życzliwość, serdeczność, ciepło i empatię, ale też za kulturę i delikatność w czasem trudnych rozmowach WIELKIE DZIĘKI!!! Z wyrazami wdzięczności i szacunku Irena Kownas-Chmielewska”. Aktorka jest na emeryturze, ma 86 lat.