Nie zdał matury, aktorem został... przez przypadek. Kim jest Igor Pawłowski, wschodząca gwiazda polskiego kina?
„Poczułem, że aktorstwo jest mega fajne, że mogę się w tym rozwijać, bawić formą, treścią i że to jest coś absolutnie dla mnie”
Ma zaledwie 20 lat, a już robi się o nim głośno! Igor Pawłowski, bo o nim mowa, na ekranie zadebiutował dość niedawno. Zdążył jednak zagrać w kultowym „M jak Miłość”, a na początku tego roku pojawił się na dużym ekranie, debiutując u boku Dawida Ogrodnika w filmie „Piep*zyć Mickiewicza”. Nie miał jednak łatwych początków — nie zdał matury, ale teraz przygotowuje się do zdawania do szkoły teatralnej. Kim jest wschodząca gwiazda kina nowej generacji?
Igor Pawłowski zadebiutował w filmie „Piep*zyć Mickiewicza”
Igor Pawłowski jest jednym z aktorów nowego pokolenia, który z łatwością wszedł do świata kina, mimo braku doświadczenia. Jego kariera przed kamerą zaczęła się zupełnym przypadkiem. Igor zgłosił się jako stażysta do programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Chociaż nie otrzymywał za to żadnego wynagrodzenia, ten pomysł okazał się prawdziwą przepustką do kariery. To właśnie tam zauważyły go osoby zajmujące się produkcją filmu „Piep*zyć Mickiewicza” i zaprosiły go na casting, który... udało mu się bez najmniejszego problemu wygrać. „Był to ogromny zbieg okoliczności. Pojechałem na plan programu, żeby uczyć się przeprowadzać wywiady z gwiazdami. Na miejscu podeszła do mnie agentka gwiazd i zapytała, czy sam bym nie chciał grać w filmach, bo według niej jestem charakterystyczny i mam to coś. Powiedziała, że będzie casting do młodzieżowego filmu i żebym wysłał zgłoszenie. Tak się zaczęło” mówił w rozmowie z portalem Interia Film.
Ada Grodzka, Aleksandra Izydorczyk, Igor Pawłowski, Krystian Embradora, Hugo Tarres, Plan filmu „Piep*zyć Mickiewicza”, 2 sierpnia 2023
Jak opowiadał, wcześniej nie dążył do tego, żeby być aktorem, jednakże w jego dziecięcych marzeniach kilka razy się ta opcja pojawiła. „To marzenie chyba każdego dzieciaka, żeby kiedyś zostać aktorem i wcielać się w super bohaterów. [...] Cieszę się, że mogłem się przekonać czy dobrze kombinuję. Dopiero podczas pracy na planie „Piep*zyć Mickiewicza” poczułem, że aktorstwo jest mega fajne, że mogę się w tym rozwijać, bawić formą, treścią i że to jest coś absolutnie dla mnie” czytamy.
Czytaj także: Mógł zostać politykiem, ale to aktorstwo było mu pisane. "Czasami łączę te dwa światy", mówi Mateusz Janicki
Kim jest Igor Pawłowski? Wykształcenie, kariera, pasja
Chociaż Igor Pawłowski jest naturszczykiem, postanowił dokształcić się w kierunku, z którym wiąże przyszłość. Na chwilę obecną nie jest do końca pewny siebie, a do wyrażenia „młody aktor” podchodzi z dużym dystansem. „Młody, to się zgadza. Aktor? Póki co mam za sobą rolę w filmie „Piep*zyć Mickiewicza” i nie jest już tajemnicą, że dołączyłem do obsady serialu „M jak miłość”. Chciałbym utrzymać w mocy ten kierunek” wyznał. Przy okazji dodał, że chociaż usłyszał, że jest utalentowany, czasami brakuje mu szczęścia. Do zdania matury zabrakło mu... zaledwie jednego punktu. „Przygotowuję się do egzaminów do warszawskiej Akademii Teatralnej i jednocześnie do poprawki z matematyki, bo na maturze zabrakło mi punkcika do szczęścia” opowiadał w styczniu 2024 r.
Zanim udało mu się dostać pierwszą rolę, z aktorstwem miał naprawdę niewiele wspólnego. Na wydatki zarabiał chwytając się prac dorywczych. „Pracowałem wcześniej jako kelner i barman. To doświadczenie pomogło mi wejść w aktorską codzienność na planie. To był wręcz oddech od pracy w gastro” mówił.
Igor Pawłowski przyznał, że przywykł do aktywnego stylu życia. Nawet w wolnym czasie, zamiast odpoczywać, woli uprawiać sport, chociaż ostatnio ma na to coraz mniej czasu. „Od kilku lat trenuję boks. To chyba moja największa pasja. Poza tym aktorstwo, które przesłoniło wiele innych rzeczy w moim życiu i jednocześnie otworzyło mi oczy na wiele spraw. Zdecydowanie się w to wkręciłem” wyznał.
Sprawdź też: Synowie Bogusława Lindy muszą ukrywać swoje twarze. To wymóg wykonywanego przez nich zawodu
Igor Pawłowski, premiera filmu „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży”, 14 listopada 2023
Igor Pawłowski o pracy na planie
W filmie opowiadającym o perypetiach nauczyciela akademickiego Jana Sienkiewicza (Dawid Ogrodnik), który po utracie pracy zatrudnił się w liceum jako polonista, Igor Pawłowski wciela się w postać Cegły, jednego z najgorszych uczniów klasy 2B. „W wykreowaniu postaci Cegły bardzo pomogli mi Dawid Ogrodnik i Hugo Tarres (wcielający się w postać Dantego — przyp. red.), który ma doświadczenie aktorskie. Po obejrzeniu filmu na dużym ekranie muszę przyznać, że Cegła dodał tej historii spice'u. Mam wrażenie, że moja postać jest dodatkową motywacją, by zostać na filmie dłużej”, czytamy.
Rola w filmie okazała się być strzałem w dziesiątkę: niedługo później młody aktor pojawił się w jednym z najpopularniejszych polskich seriali, „M jak miłość”. Tam wciela się jednak w zupełnie inną postać, niż Cegła, do którego problemy przychodziły same. Jak mówił, bardzo cieszył się, że tym razem mógł spróbować czegoś nowego. „Przyjąłem tę propozycję z dużym uśmiechem. Ucieszyłem się, że mogę dalej kontynuować pracę przed kamerą i zdobywać nowe doświadczenie. Michał jest całkowitym przeciwieństwem Cegły. To chłopak z ambicjami. Jest młodą gwiazdą piłki nożnej, który mierzy znacznie wyżej niż Robert Lewandowski. Pojawia się w życiu Basi Rogowskiej, a tym samym w kręgu rodu Mostowiaków” opowiedział o swojej postaci.
Film „Piep*zyć Mickiewicza” teraz zobaczyć możemy na platformie Netflix.
Igor Pawłowski, premiera filmu „Piep*zyć Mickiewicza”, styczeń 2024