GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam, Esther Garrel jako Francoise Ulam
Fot. Mirjam Kluka
ZE ŚWIATA FILMU

Geniusze: niezwykła historia wybitnego polskiego matematyka Stanisława Ulama. Film wkrótce trafi do kin

Poznaj szczegóły

Konrad Szczęsny 2 czerwca 2021 15:45
GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam, Esther Garrel jako Francoise Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Film biograficzny „Geniusze” w reżyserii Thora Kleina o genialnym polskim matematyku, jednym z pionierów ery nuklearnej wejdzie do kin w całej Polsce 11 czerwca 2021 roku. Koproducentem międzynarodowej produkcji filmowej jest Telewizja Polska.

Geniusze: fabuła. Sylwetka Stanisława Ulama

„Geniusze” to opowieść o życiu wybitnego polskiego matematyka żydowskiego pochodzenia, Stanisława Ulama z Philippem Tłokińskim w roli głównej („Kurier”). To poruszająca opowieść o młodym naukowcu, który radząc sobie z traumatycznym doświadczeniem wojny, przyczynił się do stworzenia broni nuklearnej i zakończenia II wojny światowej. „Geniusze” wykraczają poza ramy filmowej biografii utalentowanego naukowca i stają się ponadczasową opowieścią o dwuznacznej naturze postępu.

Głównego bohatera poznajemy w 1941 roku w Stanach Zjednoczonych, do których wyemigrował wraz z rodziną i rozpoczął pracę naukową na jednej z amerykańskich uczelni. Kontrakt Stanisława nie zostaje przedłużony, a jego opieka nad szesnastoletnim bratem Adamem (Mateusz Więcławek) staje się coraz większym wyzwaniem. Ulamom grozi deportacja do targanej wojną Europy, a powrót do Polski oznacza dla nich pewną śmierć. Wówczas naukowiec staje się jedną z kluczowych postaci słynnego „projektu Manhattan”. Powołana przez prezydenta Roosevelta inicjatywa doprowadziła do skonstruowania broni nuklearnej. Ulam ma świadomość, że rezultat jego badań przyspieszy zakończenie II wojny światowej, lecz jednocześnie będzie kosztował życie tysięcy niewinnych istnień ludzkich.

Międzynarodowy Festiwal Filmowy Palm Springs 2020, USA – światowa premiera Festiwal Filmowy Cottbus 2020, Niemcy, premiera niemiecka, Nagroda dla Filmu z Największym Potencjałem Dystrybucyjnym Międzynarodowy Festiwal Filmowy Ford Lauderdale 2020, USA – Nagroda Przewodniczącego Jury i Nagroda Publiczności dla Najlepszego Filmu Dramatycznego Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty 2020, Polska, oficjalna selekcja.

Czytaj także: Uśmiercał blondynki, miał wiele fobii i dziwne poczucie humoru. Taki był legendarny Alfred Hitchcock

GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam

Twórcy filmu „Geniusze”

Scenariusz i reżyseria: Thor Klein

Zdjęcia: Tudor Vladimir Panduru

Muzyka: Antoni Komasa-Łazarkiewicz

Montaż: Agnieszka Liggett, Matthieu Taponier

Casting: Colin Jones, Małgorzata Lipmann, Ewa Hornich

Scenografia: Florian Kaposi

Kostiumy: Justyna Stolarz

Charakteryzacja: Anke Thot, Monique Bredow

Producenci: Lena Vurma, Paul Zischler, Nell Green, Joanna Szymańska

Produkcja: Dragonfly Films GmbH, Mirror Productions, Shipsboy, Zischlermann Filmproduktion GmbH, Erfttal Film und Fernsehproduktion GmbH & CO. KG

Czytaj także: Charlie Chaplin: legendarny filmowiec i niepoprawny kobieciarz

GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam i Mateusz Więcławek jako Adam Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam i Mateusz Więcławek jako Adam Ulam

Geniusze: obsada filmu

Stanisław Ulam: Philippe Tłokiński

Johnny von Neumann: Fabian Kocięcki

Francoise Ulam: Esther Garrel

Jack Calkin: Sam Keeley

Adam Ulam: Mateusz Więcławek

Edward Teller: Joel Basman

Klaus Fuchs: Sabin Tambrea

Czytaj także: Miała siedmiu mężów i z każdym była na swój sposób szczęśliwa. Wszyscy mężczyźni Elizabeth Taylor

GENIUSZE, Phillippe Tłokiński jako Stanisław Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Phillippe Tłokiński jako Stanisław Ulam

Geniusze: kim był Stanisław Ulam? - sylwetka

LWÓW

Stanisław Ulam urodził się w 1909 roku we Lwowie w zamożnej rodzinie adwokackiej. Niepospolite zdolności i zainteresowania przejawiał od najmłodszych lat. Jako nastolatek potrafił dyskutować o teorii Einsteina, fascynowały go prace Henriego Poincarégo, zaczytywał się też opracowaniem swojego przyszłego kolegi Hugona Steinhausa „Czym jest, a czym nie jest matematyka”.

Rodzice wymogli na Stanisławie podjęcie studiów na Politechnice Lwowskiej. Na szczęście już na pierwszym roku spotkał znakomitych wykładowców Stefana Banacha, Stanisława Mazura i Kazimierza Kuratowskiego, którzy rozpoznali jego geniusz. Młody student postanowił wówczas spełnić swoje marzenia i zostać matematykiem. W ten sposób dołączył do geniuszy, ale też barwnych, ciekawych i nietuzinkowych postaci, które później przeszły do historii nauki jako lwowska szkoła matematyczna.

KAWIARNIA SZKOCKA

Osobliwością lwowskiej szkoły matematycznej była praca zespołowa w niezwykłych miejscach, w których odbywały się spotkania naukowców, gdzie rodziły się przełomowe teorie. I choć Ulam był jednym z najmłodszych geniuszy, nie miał jeszcze 20 lat, to starsi koledzy przyjęli go do swojego grona i odtąd stał się regularnym bywalcem w słynnej kawiarni Szkockiej. Tam wraz ze Stefanem Banachem i Stanisławem Mazurem tworzyli najważniejszy stolik, przy którym rozwiązywano najbardziej skomplikowane problemy matematyczne. Wtedy też powstała słynna „Księga Szkocka”, w której zapisano 193 zagadnienia, przy czym najwięcej z nich postawili: Stanisław Ulam – 40 (wraz z 15 innymi matematykami), Stanisław Mazur – 24 (z 19 kolegami, w tym Stefanem Banachem) i Stefan Banach – 14 (z 11 pozostałymi, w tym z Ulamem i Mazurem).

Pochodzący z żydowskiej, choć zasymilowanej rodziny, Ulam nie miał szans na zdobycie pracy na Uniwersytecie. I tak z listami polecającymi od Steinhausa ruszył na podbój Zachodu, zaczynając od Wiednia. Przyjechał tam w 1935 roku, dwa lata po obronie doktoratu, na zaproszenie Johna von Neumanna. Następnie wyjechał do USA. Tuż przed wybuchem wojny dołączył do niego młodszy brat. Reszta rodziny została we Lwowie, niestety.

PROJEKT MANHATTAN

Dzięki von Neumannowi pod koniec 1943 r. Ulam wsiadł do pociągu jadącego w stronę Nowego Meksyku. Jego celem było jedno z najbardziej utajnionych miejsc na Ziemi – baza wojskowa w Los Alamos. Był zaledwie jednym z kilku matematyków obok setek fizyków, chemików i inżynierów, którzy brali udział w projekcie Manhattan.

„W całej historii nauki nie było, choćby w wielkim przybliżeniu, takiego skupiska geniuszy” – zanotował Ulam po latach. Zaprzyjaźnił się jednak przede wszystkim z młodziutkim Richardem Feynmanem, przyszłym noblistą. Łączyła ich żywa inteligencja, ale też poczucie humoru i skłonność do żartowania z najpoważniejszych spraw.

To wtedy Ulam rozwinął teorię procesów gałązkowych do modelowania zjawiska powielania neutronów w materiale rozszczepialnym. Jest to kluczowy proces zachodzący podczas eksplozji bomby atomowej.

Był prekursorem metod numerycznych, które pozwalają uzyskać przybliżone rozwiązanie, gdy badany problem jest niezwykle złożony. W owym czasie większość takich obliczeń wykonywana była ręcznie. Ulam wymyślił genialny sposób na przyspieszenie tych rachunków. Pomogły mu w tym karty do gry.

Swoją metodę nazwał Monte Carlo, która z powodzeniem stosowana jest do dziś. Dzięki niej pierwsze komputery mogły prowadzić symulacje skomplikowanych procesów, których dokładne rozwiązanie nie było możliwe.

Kiedy w 1949 r. Rosjanie wyprodukowali i przeprowadzili pierwszy test swojej bomby jądrowej, Amerykanie postanowili stworzyć tysiąc razy potężniejszą bombę, w której energia byłaby wyzwalana przez syntezę jądra wodoru.

Czytaj także: Popularność przyniosła jej rola w 07 zgłoś się. Jak dziś wygląda życie Ewy Florczak?

GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam

LOS ALAMOS

Do budowy nowej bomby zaproszono fizyka węgierskiego pochodzenia Edwarda Tellera. W jego zespole znaleźli się także George Gamow, Amerykanin rosyjskiego pochodzenia, współautor hipotezy, która dała początek teorii Wielkiego Wybuchu oraz Stanisław Ulam. Od samego początku współpraca, między Polakiem a Węgrem się nie układała. Gamow i Ulam mieli podobne poczucie humoru i podejście do nauki oraz do samego Tellera. Ambitny Węgier, zazdrosny o relacje między kolegami, uważał, że grupa poświęca za mało uwagi jego pomysłom. Na ich podstawie, przekorny Staszek Ulam brawurowo przeprowadził obliczenia z suwakiem logarytmicznym, ołówkiem i kartką, i stwierdził, że… do eksplozji nie dojdzie, że koncepcja Tellera ma za dużo słabych punktów, by projekt się powiódł. Urażony naukowiec nie mogąc pogodzić się z porażką, nie przestawał umniejszać dokonań Polaka, co postawiło całość prac pod znakiem zapytania. Mimo niesprzyjającej atmosfery, Ulam nie poddawał się i to właśnie jemu udało się ostatecznie znaleźć rozwiązanie, które pomogło w przezwyciężeniu dotychczasowych trudności. W efekcie 1 listopada 1952 roku Amerykanie zdetonowali pierwszą na świecie bombę wodorową o mocy 10,4 megaton (Mt), co odpowiada mniej więcej mocy 700 bomb jądrowych zrzuconych na Hiroszimę.

„Wierzę, że odkrycie tego źródła energii było czymś w rodzaju ratunku. Przy bombie wodorowej sięgnęliśmy po tak straszliwą broń, że nikt nigdy nie będzie mógł jej użyć do zbrodniczych celów. W nauce są rzeczy nieuniknione. Wcześniej czy później ktoś musiał do tego dojść”. – wspominał po latach Stanisław Ulam.

DZIEDZICTWO

Praca Ulama wywarła ogromny wpływ na wiele gałęzi matematyki, w tym na teorię mnogości (porównywanie zbiorów nieskończonych), teorię miary (w bardzo dużym uproszczeniu – mierzenie objętości zbiorów) i teorię ergodyczną (o układach, które „zapominają” stan początkowy). Zajmował się także topologią (badanie zbiorów otwartych) i procesami gałązkowymi (procesy rozwidlające się z zadanym prawdopodobieństwem). Wraz z Enrico Fermim, Johnem Pastą i Mary Tsingou badał nieliniowe oscylacje strun.

Był niezwykłą osobą, genialnym matematykiem, myślał i działał nieszablonowo, emanował charyzmą i uroczą bezczelnością. Plotka głosi, że kiedy doradca prezydenta Johna F. Kennedy’ego zapytał go, w jakie projekty naukowe nowy prezydent powinien się zaangażować, z cudowną dezynwolturą powiedział: „Może wyprawa na Księżyc?”.

Kariera naukowa Ulama w Stanach Zjednoczonych rozwinęła się. Zdobył tytuł profesora na Harvardzie. Intensywnie pracował nad zastosowaniem teorii prawdopodobieństwa w różnych dziedzinach nauki. Został osobistym doradcą prezydenta Johna Kennedy'ego i członkiem Naukowego Komitetu Doradczego. Należał także do Komitetu Kosmicznego Air Force oraz był konsultantem wielu korporacji, m.in. giganta w zakresie informatyki IBM. Często wygłaszał eksperckie przemówienia w Senacie w Komitecie Energii Atomowej.

Stanisław Ulam zmarł niespodziewanie na zawał serca w 1984 roku w Santa Fe. W posłowiu do książki „Przygody matematyka” kobieta jego życia, żona Françoise Aron Ulam zanotowała: „Stan mawiał, że najlepszym sposobem na śmierć jest nagły atak serca lub strzał oddany przez zazdrosnego męża. Miał szczęście umrzeć w ten pierwszy sposób, choć myślę, że chyba wolałby ten drugi”. 

Czytaj także: „Dużo bardziej udało mi się życie prywatne”. Dlaczego Aleksandra Zawieruszanka zniknęła z ekranu?

GENIUSZE, Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam, Esther Garrel jako Francoise Ulam
Fot. Mirjam Kluka

Philippe Tłokiński jako Stanisław Ulam, Esther Garrel jako Francoise Ulam

TAGI #TVP #film

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Kocha muzykę, ale już podważano jej sukcesy. Córka Aldony Orman o cieniach posiadania znanego nazwiska

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.