Reklama

Owocem zakończonego już małżeństwa Ewy i Erwina Wenclów jest dorosły syn Andrzej. Po rozstaniu aktorka samotnie wychowywała swoje dziecko. "Akceptuję wszystkie jego wybory. I uważam, że taka jest rola rodzica" — mówiła rok temu w jednym z wywiadów. Jaką mamą była dla jedynej pociechy? Wierzy, że właściwie podeszła do swojej najważniejszej roli...

Reklama

Ewa Wencel była żoną uznanego scenarzysty. Doczekali się syna

Urodziła się w Opolu. To właśnie tam Ewa Wencel spędziła najważniejsze lata swojego życia. "Wracam tu co jakiś czas, żeby naładować akumulatory" — mówiła w rozmowie z portalem nto.pl. Po latach aktorka z sentymentem wspomina czas spędzony na Opolszczyźnie. "Opole wiąże się z ważnymi momentami w moim życiu: tu przecież odbył się mój pierwszy ślub, tu urodził się mój syn Andrzej", dodawała.

Ewa Wencel przez wiele lat była żoną uznanego prawnika i scenarzysty, Erwina Wencla. Jednak małżeństwo nie przetrwało — para rozstała się niespodziewanie w atmosferze skandalu i perspektywie aktów niewierności, których miały dopuścić się niegdyś obie strony. "To był traumatyczny związek, który nauczył mnie, by nie ufać bezgranicznie ludziom. To, że coś na samym początku wygląda pięknie, może być wyłącznie pozorem. Dzisiaj z wielką rezerwą patrzę na mężczyzn", mówiła na łamach Gali. Osobiste dramaty w rodzinie aktorki to już przeszłość, do której dziś niechętnie wraca.

CZYTAJ TAKŻE: Romans z Januszem Komanem omal nie zakończył jej kariery oraz wieloletniej przyjaźni. Majka Jeżowska przeżyła prawdziwy koszmar

"Zastanawiam się, jakim człowiekiem trzeba być, żeby opisywać rewelacje z życia ludzi, których w ogóle się nie zna. Tym bardziej że przeważnie są to niepotwierdzone plotki albo wyrwane z kontekstu i spreparowane newsy. Ludzie karmieni są tanią papką i skandalami [...] Mojej rodzinie wyrządzono ogromną krzywdę. Z pomocą prawników próbowałam z tym walczyć. Ale to przynosiło skutek tylko na chwilę, a potem wszystko znowu wracało" — mówiła rok temu w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Ewa Wencel, premiera filmu "Plac Zbawiciela", Warszawa, Kinoteka, 07.09.2006

Radosław Nawrocki / Forum

Ewa Wencel — relacje z synem. Jaką jest mamą?

Obecnie Ewa Wencel skupia się na relacji ze swoim jedynym dzieckiem. Andrzej jest już dorosły, lecz może polegać na mamie jak za dawnych lat. Po rozstaniu rodziców w 2007 roku pozostał pod jej opieką, razem przenieśli się do małego mieszkania. Aktorka przechodziła bardzo trudny czas, lecz starała się być jak najlepszą mamą dla ukochanego syna...

Jak postrzega swoje podejście do Andrzeja? "Akceptuję wszystkie jego wybory. I uważam, że taka jest rola rodzica. [...] Oczywiście, gdy dziecko jest małe i nieświadome wielu rzeczy, to powinniśmy reagować, gdy widzimy, że robi coś, co na pewno źle się skończy. Przecież wiadomo, że jak włoży ręce do ognia, to wydarzy się nieszczęście. Ale jeśli wiemy, że nie stanie mu się wielka krzywda, to czasem lepiej dać mu się sparzyć. Będzie wiedziało wtedy, że popełniło błąd i w przyszłości go nie powtórzy" — tak artystka mówiła o macierzyństwie dla Plejady.

"Jeśli mój syn chce ze mną coś skonsultować, szczerze mówię, co myślę na ten temat. W drugą stronę działa to podobnie. Ale oboje wiemy, że ostateczna decyzja zawsze należy tylko do osoby zainteresowanej, czyli do nas", dodawała.

Zawsze starała się pozostawiać dorastającemu synowi wolną rękę i nie dyrygować jego życiem. Wierzy, że takie podejście sprawiło, że Andrzej wyrósł na wspaniałego i dojrzałego człowieka. Wypracowali wyjątkową relację i nie boją się prosić o pomoc siebie nawzajem.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: „Warto spędzać czas z rodziną". Jakim ojcem jest Piotr Rubik? Oto jego mniej znane oblicze

"Jeśli natomiast mówimy o dorosłym dziecku, to trzeba uszanować jego wybory, dać mu prawo do własnego życia. Nie może być ono przecież uwarunkowane naszymi marzeniami. To nie nasze życie. Podarowaliśmy je drugiemu człowiekowi, pozwólmy więc mu żyć swoim życiem, cieszyć się i smucić na własną odpowiedzialność. Co nie znaczy, że nie jesteśmy zawsze gotowi do pomocy. Gdy proszę syna o radę, często widzę, że wie lepiej niż ja, jak postąpić, gdyż patrzy na daną sytuację z boku. Mimo że mam tego świadomość, też nie zawsze go posłucham. No cóż, po fakcie on może powiedzieć tylko to, co ja czasem mu powtarzałam, czyli: "a nie mówiłam". (śmiech) Na szczęście, tego nie robi. Wystarczy, że na mnie spojrzy", podkreślała

Niestety o synu artystki niewiele wiadomo. Andrzej bardzo chroni swojej prywatności. Na ogół unikał branżowych imprez w towarzystwie mamy, a i ona sama sporadycznie wspomina o nim w wywiadach... Tymczasem życzymy im dużo spokoju i radości.

Reklama

Ewa Wencel z synem Andrzejem, 04.02.2008 Warszawa

PIOTR FOTEK/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama