Dziś jest jego dumą, wcześniej nie chciała iść w jego ślady. Sonia Szyc debiutuje u boku ojca
Przed laty Sonia Szyc zastrzegała: „Wszystko, tylko nie aktorstwo!”
Chociaż Sonia Szyc początkowo nie chciała mieć do czynienia z aktorstwem, gdy ukończyła 18 lat, zdecydowała się na debiut filmowy u boku ojca, Borysa Szyca. W jednym z wywiadów opowiadali razem o jej dzieciństwie i dorastaniu, problemach, którym musieli stawić czoła i o tym, jak po latach znaleźli między sobą „trzeci język”. Jakie relacje łączą Sonię Szyc i Borysa Szyca?
Sonia Szyc o dorastaniu u boku sławnego ojca
Sonia urodziła się 7 stycznia 2005 r. ze związku Borysa Szyca z Anną Bareją. Aktor w wywiadzie, którego wspólnie udzielili dla portalu filmweb.pl, wspominał, że już od najmłodszych lat oswajał córkę z kamerą. „Ja tak Sonię sadzałem, taką czteroletnią, i pytałem ją o takie ważne, życiowe pytania”. Aktor zadawał dziecku pytania o miłość i o przyjaźń, a dziewczynka odpowiadała na nie tak, jak ówcześnie potrafiła najlepiej. „To były piękne, wzruszające momenty” wspominał. Jeden z takich klipów, pochodzących z ich prywatnego archiwum, został wykorzystany w filmie „Miało Cię nie być”, którego premiera kinowa przypada 27 października 2023 r.
Zapytana o to kiedy zorientowała się, jaki zawód wykonuje jej ojciec, Sonia wyznała, że w pewnym stopniu od zawsze była przyzwyczajona do tego, że jej tato jest aktorem i jest sławny. Nie widziała nic nadzwyczajnego w tym, że zaczepiano go na ulicy, jednak czasami czuła się niezręcznie, gdy jej osoba była zupełnie ignorowana. Borys Szyc wyznał jednak, że jego rodzina miała problem z paparazzi, szczególnie tuż po narodzeniu córki. Wielokrotnie musiał interweniować i tłumaczyć, że jego prywatny czas z rodziną to nie odpowiednie miejsce do wykonywania fotografii. „Moja niechęć do paparazzi była duża” wyznał po latach. Mimo wszystko ich rodzina przetrwała trudne momenty, a bliska relacją Sonii z ojcem rozwijała się przez kolejne lata.
Borys Szyc z córką, Sonią Szyc, 2010 r.
Borys Szyc wielokrotnie publicznie świętował urodziny córki i publikował na swoich profilach na mediach społecznościowych posty, w których składał córce życzenia. Z okazji jej szesnastych urodzin pisał: „Jesteś mądrą, piękną i wrażliwą osobą córeczko. Życzę Ci, żebyś była szczęśliwa, zdrowa i żebyś robiła to co kochasz”, rok później zaś pisał zaś „Jestem z Ciebie dumny, patrzę na Ciebie z miłością i podziwem kochanie. Spełniaj swoje marzenia dalej. Kocham”. Gdy Sonia stała się pełnoletnia, aktor nie krył wzruszenia. „Minęło już tyle czasu i moja mała córcia staje się dziś dorosłą kobietą…? Kocham Cię córeczko bezwarunkową miłością. Sprawiłaś mi tyle wzruszeń, tyle się nauczyłem dzięki Tobie… Jesteś pięknym, mądrym i wrażliwym człowiekiem. Kobietą, która ma swoje jasne plany i marzenia” możemy przeczytać. Prócz aktualnych zdjęć Borys Szyc wielokrotnie zamieszczał w swoich publikacjach także fotografie z dzieciństwa córki. Wygląda na to, że ich relacja w niczym nie przypomina filmowej Mańki i jej ojca!
Czytaj również: Katarzyna Kasia o dorastaniu w domu filozofów: "Opanowaliśmy sztukę bawienia się, a nawet kłócenia po cichu"
Borysa Szyca łączy z córką wyjątkowa relacja
W rozmowie z filmweb.pl aktor poruszył temat dorastania córki. Jak mówili, chociaż nie zawsze było im łatwo, znaleźli między sobą „trzeci język”. Borys Szyc to opisał jako coś pomiędzy rozmową ze swoim dzieckiem a rozmową z dorosłą już osobą. „Nadal mam ochotę ją chronić przed złem tego świata. Być może czasem brak mi cierpliwości, czasem się zirytuję, natomiast myślę, że szukamy tego języka, on cały czas się tworzy. Staram się dowiedzieć czegoś więcej, czasem udaje się od niej coś wyciągnąć” wyznał aktor.
Borys i Sonia Szyc wspominali także dzieciństwo debiutującej aktorki i co łączy (oraz co dzieli) ją z ojcem. Aktor przyznał, że, mimo jego wykonywanego zawodu, bardziej starał się ukształtować gust muzyczny Sonii, niż filmowy. Muzycznie połączył ich Michael Jackson, którego Sonia pokochała już jako mała dziewczynka. Gdy była dzieckiem, razem z tatą słuchała i tańczyła do piosenek legendarnego artysty.
Zobacz również: Ewa Wachowicz o córce: „Chciałabym, żeby po prostu była szczęśliwa”. Aleksandra Osuchowska wybrała inne życie niż jej mama
Chociaż z biegiem lat Sonia zaczęła słuchać innych wykonawców, po latach muzyka znów ich połączyła. Wraz z ojcem wystąpiła z okazji zakończenia edukacji w szkole podstawowej. Sonia w tamtym czasie polubiła piosenkę „Shallow” z filmu „Narodziny gwiazdy” z Lady Gagą i Bradleyem Cooperem, zaczęła więc uczyć się jej na lekcjach śpiewu. W pewnym momencie poprosiła ojca, by zaśpiewał z nią w duecie na imprezie szkolnej. Chociaż Borys Szyc jest doświadczonym aktorem, a także piosenkarzem, który wydał własną płytę, bardzo się zestresował. „Jestem perfekcjonistą i jestem pewnym w swoim zawodzie, tak jednak w śpiewaniu czuję niedosyt talentu i umiejętności”. Zdecydował się jednak wystąpić u boku córki. Nagranie z tego występu okazało się przepustką do obsadzenia ich w roli Mańki i jej ojca w „Miało Cię nie być”. Okazało się, że na umieszczony w sieci filmik natknął się Kuba Michalczuk, który zaproponował im udział w castingu.
Sonia Szyc przez lata unikała aktorstwa: „Wszystko, byle nie to!”
Gdy okazało się, że Sonia Borys zagra u boku ojca w filmie, aktor nie krył towarzyszących mu uczuć. „Dziś stanąłem z moją córką przed kamerą. Pierwszy raz była na planie kiedy kręciłem „Oficera”. Później wielokrotnie mnie odwiedzała, bawiąc się w przyczepie lub biegając po planie. Ale nigdy nie chciała być aktorką. Tak przynajmniej mówiła… Dziś zaczęliśmy wspólnie przygodę życia, grając razem w filmie, co jest dla mnie na równi wzruszające i abstrakcyjne. Jest spokojna, uważna, skromna i totalnie przygotowana. A ja jestem w szoku i rozpływam się w ojcowskiej dumie. I zadumie nad mijającym czasem” pisał na Instagramie.
W jednym z wywiadów dla portalu wysokieobcasy.pl Sonia potwierdziła słowa ojca, że wcześniej nie planowała zostać aktorką. Chociaż kierunki artystyczne były jej zawsze bliskie, Sonia stawiała raczej na muzykę. „Oczywiście od małego słyszałam: »Pójdziesz w ślady taty?«, ale zawsze odpowiadałam, że nie. Unikałam aktorstwa jak ognia – wszystko, byle nie to. [...] Przede wszystkim w ogóle nie sądziłam, że umiem grać. Zawsze myślałam, że tego akurat nie odziedziczyłam po tacie. Brałam udział w paru castingach, ale to było raczej dla zabawy, bo czemu nie? Drugi powód był taki, że miałam jednak potrzebę uniezależnienia się od taty i bycia Sonią, a nie „córką Borysa Szyca”. Oczywiście wiem, że to jest nie do przeskoczenia”, wyjaśniła.
Obecnie Sonia myśli nad połączeniem obie ścieżki kariery. „Myślę, że to można łączyć. To są artystyczne kierunki i nawet fajniej robić nie jedną, a wiele rzeczy” mówiła w programie „Dzień Dobry TVN”. Młoda aktorka planuje aplikować na Akademię Muzyczną, czego odradziła jej jednak Natalia Przybysz.
Zarówno Sonii Szyc, jak i Borysowi Szycowi, życzymy powodzenia i dalszego rozwoju ich karier!
Borys Szyc, Sonia Szyc, 16. Mastercard OFF CAMERA, 5.05.2023