Reklama

Stworzyli duety, które na stałe zapisały się w sercach fanów. Artur Barciś i Cezary Żak byli bezkonkurencyjni w serialu Ranczo czy Miodowych latach. I choć spędzali ze sobą wiele godzin na planie, wcielali się w role przyjaciół, to prywatnie ich relacje nie są tak zażyłe. Aktorzy przekonują, że lubią ze sobą grać i często spotykają się przy wspólnych projektach. Krążyły plotki, że za chwilę znów będziemy podziwiać serialowych Tadeusza Norka i Karola Krawczyka w kultowej produkcji... Jednak na fantazji fanów się skończyło.

Reklama

Artur Barciś i Cezary Żak stworzyli fantastyczny duet w Miodowych Latach

To jeden z najchętniej oglądanych seriali w Polsce. Miodowe lata zadebiutowały na szklanym ekranie w 1998 roku i z miejsca podbiły serca widzów. Losy dwóch rodzin – Karola i Aliny Krawczyków oraz Tadeusza i Danuty Norków śledziła cała Polska, a fani nawet dziś chętnie wracają do powtórek. Jeden z nich był motorniczym warszawskiego tramwaju, a drugi pracował w miejskiej kanalizacji. „W "Miodowych latach" chodziło z grubsza o to, że bohaterowie byli biedni, a chcieli być bogaci, i to jak najszybciej. Głównie Karol Krawczyk chciał być szybko bogaty, wymyślał na to przeróżne sposoby, a jego przyjaciel Tadeusz Norek, z różnymi wątpliwościami, próbował je z Karolem wcielać w życie”, opowiadał Artur Barciś w rozmowie z Kamilem Bałukiem na łamach książki „Dawno temu w telewizji”. Nie brakowało humoru, nagłych zwrotów akcji i zabawnych nieporozumień. Cezary Żak i Artur Barciś byli w tych rolach byli po prostu fenomenalni! Gdy przyjmowali role nie zdawali sobie sprawy, że serial odniesie taki sukces!

„Umówiliśmy się na jeden sezon i że potem zobaczymy, co będzie. Nie wiadomo było, czy to wypali. Każdy odcinek graliśmy w całości na żywo, trzeba było nauczyć się go od początku do końca na pamięć, a potem zagrać za jednym zamachem. Trudne, ale konieczne, bo kręciliśmy z żywą publicznością, tak jakby to była premiera w teatrze”, opowiadał Artur Barciś w książce „Dawno temu w telewizji”.

Czytaj też; Artur Barciś szczerze o znajomości z Cezarym Żakiem: „Trudno z nim nawiązać jakieś relacje bardzo serdeczne”

PAP/Afa Pixx/Krzysztof Wellman

Artur Barciś, Cezary Żak, Miodowe lata, Warszawa 2002

Ostatni odcinek Telewizja Polsat wyemitowała w 2004 roku. Od tamtej pory minęło prawie 20 lat. W poniedziałek media rozgrzały plotki o poważnych planach wznowienia serialu Miodowe lata. „Od pewnego czasu trwają prace nad kontynuacją "Miodowych lat". Produkcja jest już na zaawansowanym etapie, ale jeszcze utrzymywana w tajemnicy”, przekazał Super Express, powołując się na informatora. Wszystko wskazywało na to, że w głównych rolach pojawią się ulubieńcy widzów. Informację potwierdzał w rozmowie z Faktem Artur Barciś.

„Trwają prace nad scenariuszem "Miodowych lat" 20 lat później. Natomiast więcej szczegółów nie mogę zdradzić, bo, prawdę mówiąc, jeszcze ich nie znam. Dostałem tylko pytanie, czy zgodziłbym się zagrać”, czytamy. Aktorzy postawili jednak jeden warunek. Serialowi Karol Krawczyk i Tadek Norek zgadzają się, że ich role muszą być napisane inteligentnie, ciekawie. „Powiedziałem, że jeśli scenariusz będzie dobry, to się zgodzę, ale to jest mój warunek. To nie może być odcinanie kuponów od sukcesu "Miodowych lat". Zresztą tak ustaliliśmy razem z Czarkiem Żakiem, że jeżeli to będzie warte, żebyśmy ponownie byli Norkiem i Krawczykiem to, to zrobimy ”, mówił Artur Barciś. Jednak portal Wirtualnemedia.pl dowiedział się właśnie, że reaktywacja serialu nie jest planowana na najbliższy czas.

Na ich drodze nie brakuje zawodowych spotkań. Aktorzy stworzyli kolejny fantastyczny duet w serialu Ranczo. Pojawiają się też na scenie w Och-Teatrze w spektaklu Słoneczni chłopcy. Gdzie się poznali? Po raz pierwszy spotkali się na planie filmu Pułkownik Kwiatkowski. „Fajny, charakterystyczny aktor, który przyjechał i wyjechał”, opowiadał Artur Barciś po latach w programie Demakijaż. Wtedy Cezary Żak zagrał rolę adiutanta postaci, w którą wcielał się aktor.

PAP/Afa Pixx/Krzysztof Wellman

Artur Barciś, Cezary Żak, Miodowe lata, Warszawa 2002

Cezary Żak i Artur Barciś w serialach stworzyli niezapomniane duety. Prywatnie nie udało im się zaprzyjaźnić

A jak wyglądają relacje aktorów? Cenią swój warsztat, umiejętności, mają też podobne spojrzenie na wiele spraw. Nie spotykają się jednak poza pracą. Mieszkają na dwóch krańcach Warszawy. „Nawet by nam do głowy nie przyszło, żeby przyjechać jeden do drugiego. Ale kiedy już staniemy ze sobą na scenie, to bardzo, powiedziałbym, lubimy”, mówił serialowy Karol Krawczyk w książce „Dawno temu w telewizji”. Na ekranie grali przyjaciół, prywatnie ich relacja nie jest tak zażyła.

O tym w niedawnym podcaście WojewódzkiKędzierski opowiadał Artur Barciś. Na przeszkodzie stanęła im różnica charakterów. „Mamy zupełnie różne charaktery. Czarek jest introwertykiem. Myślę, że to, co on mówi, słuchałem tej rozmowy z wami, jest rodzajem jakiegoś pancerza, nie kreacji — on taki po prostu jest”, zwierzył się serialowy Tadeusz Norek. Aktor dodał, że Cezary Żak jest dość zamkniętą osobą i trudno nawiązuje nowe znajomości. „On jest zamknięty, trudno z nim nawiązać jakieś relacje bardzo serdeczne, dlatego wydaje się gburowaty, chociaż wcale taki nie jest. Gdzieś jest taki zamknięty, trudno do niego dotrzeć”, podkreślił w tej samej rozmowie.

Choć nie można powiedzieć, że się przyjaźnią, to łączy ich koleżeńska relacja. Widać też, że świetnie się im razem pracuje, o czym świadczą kolejne angaże i wspólne projekty. „My się kolegujemy, lubimy ze sobą grać, bardzo nawet. Natomiast się nie przyjaźnimy, bo ja słowo przyjaźń traktuje niezwykle poważnie, a nie da się przyjaźnić, uważam, w show-biznesie”, tłumaczył z kolei Cezary Żak w podcaście WojewódzkKędzierski.

Źródło: Plotek, Fakt, Super Express, Kultura Gazeta

Sprawdź też: Cezary Żak ma sławnego brata! To uwielbiany i znany widzom komik i prezenter

PAP/Albert Zawada

Cezary Żak, Artur Barciś, spektakl Słoneczni chłopcy w Och-Teatrze Warszawa, 06.12.2021

Gałązka/AKPA

Cezary Żak, Artur Barciś w programie Demakijaż, 6 listopada 2022

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama