Reklama

Miał przed sobą obiecującą karierę, walczyły o niego znane i szanowane kluby. W końcu wybrano Moskwę — to właśnie tam Dawid Janczyk miał trenować, by stać się kolejną największą gwiazdą polskiego futbolu. Niestety to właśnie w Rosji przestał panować nad swoim życiem: sportowiec wpadł w złe towarzystwo, wielkie pieniądze szybko się rozchodziły, a z zawodnika, który miał być przyszłością polskiej reprezentacji, stał się człowiekiem, którego pokonały uzależnienia.

Reklama

Dawid Janczyk: Początki Kariery, rekordowy transfer

Dawid Janczyk urodził się 23 września 1987 r. w Nowym Sączu. Już jako dziecko zaczął pasjonować się sportem, a już jako kilkuletni chłopiec pokochał piłkę nożną. W szkole podstawowej dołączył do szkolnej drużyny piłkarskiej. W 1997 r., gdy miał zaledwie dziesięć lat, jego talent został dostrzeżony przez Janusza Pawlika, trenera grup młodzieżowych Sandecji Nowy Sącz. Wówczas chłopiec dołączył do jego drużyny, gdzie przez kolejne sześć lat szlifował swoje umiejętności. W 2004 r. trafił do pierwszego zespołu drużyny, a wkrótce później wyjechał do Anglii, gdzie przez kilka dni trenował w renomowanym klubie Chelsea Londyn.

W 2005 r. Dawid Janczyk został piłkarzem Legii Warszawy, jednak w stołecznym klubie nie zagrzał miejsca na długo: już dwa lata później zmienił barwy, a jego transfer zapisał się na zawsze na kartach historii polskiej piłki nożnej. Warszawski klub zgodziło się na przejście obiecującego piłkarza do rosyjskiej drużyny CSKA Moskwa za szokującą sumę... 4,2 mln euro, co ustanowiło rekord najdroższego piłkarza w historii polskiej Ekstraklasy.

East News

Dawid Janczyk

Nie był to jedyny klub, który przygotował na transfer ogromną sumę: Atletico Madryt również zaoferowało, że z chęcią przyjmie Polaka pod swoje skrzydła. Niestety zaproponowali prawie milion euro mniej, co wiązało się z oczywistym odrzuceniem propozycji.

Sprawdź także: Zrobił to jako pierwszy Polak w historii. Zwycięzca Ninja Warrior Polska ujawnił prawdę o sobie. Polały się łzy

Kariera sportowa Dawida Janczyka: problemy, uzależnienia

W lipcu 2007 r. Dawid Janczyk podpisał z moskiewską CSKA pięcioletni kontrakt. Od tamtej pory grał w jego barwach, ale kilkukrotnie był także wypożyczany do innych klubów, m.in. belgijskich Lokeren oraz Germinal Beerschot. Przez chwilę grał także w Koronie Kielce.

Naprawdę głośno zrobiło się o nim w czasie Mistrzostwach Świata U-20 w Kanadzie, gdzie był jednym z najlepszych zawodników turnieju — wówczas wróżono mu, że zostanie prawdziwą gwiazdą polskiej reprezentacji.

Shaun Best / Reuters / Forum

Dawid Janczyk, mecz z Koreą Południową na Mistrzostwach Świata FIFA do lat 20 w Montrealu, 6 lipca 2007 r.

Chociaż oko miały na niego również kluby z Kataru czy Izraela, jednakże nic z tego nie wyszło. Wkrótce także klub, do którego w teorii należał, przestał być z niego zadowolony. Wkrótce w mediach zaczęły pojawiać się wieści, że brak stałego miejsca, w którym trenuje oraz ciągłe podróże i brak postępów spowodowany jest niczym innym, niż problemami w życiu prywatnym piłkarza. Wysoką wypłatę (w przeliczeniu aż około 150 tys. PLN miesięcznie) miał bowiem trwonić w nocnych klubach na alkohol i używki. Sportowiec wszystkie plotki od razu dementował: zastrzegał, że nie ma w nich ani grama prawdy, chociaż pojawiły się głosy świadków, którzy prawdziwą historię słyszeli od jego bliskich...

Sprawdź też: Z dnia na dzień stracił posadę, jego wypowiedzi rozgrzały internet. Teraz partnerka Jacka Protasiewicza przerwała milczenie

Lukasz Zarzycki / Forum

Dawid Janczyk, Sesja zdjęciowa drużyny Korona Kielce, 22.07.2011 r.

Upadek kariery Dawida Janczyka. Piłkarz napisał książkę o swoich doświadczeniach

Dawid Janczyk nie potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na początku był po prostu utalentowanym chłopakiem z Nowego Sącza, później walczyły o niego znane kluby piłkarskie. Nagły zastrzyk gotówki i wyjazd za granicę zdecydowanie wpłynęły na jego psychikę. Chociaż miał wszystko na wyciągnięcie ręki, szybko zaczął się staczać, zaczął mieć poważne problemy z alkoholem, trafił do niewłaściwego kręgu znajomych.

Po latach wzbraniania się przed rzeczywistością, w końcu postanowił powiedzieć prawdę. W 2018 r. w księgarniach pojawiła się książka „Dawid Janczyk. Moja spowiedź” napisana wraz z dziennikarzem Piotrem Dobrowolskim, w której przyznał się do swoich uzależnień i opowiedział w ramie przestrogi o tym, jak zaprzepaścił swoją jedyną szansę na karierę.

„Świetny występ w młodzieżowych mistrzostwach świata w Kanadzie w 2007 roku pokazał, jak wielki drzemie w nim talent. Stawiano go w jednym szeregu z Sergio Agüero, chciały go u siebie Inter i Atlético, ale za rekordowe 4,2 miliony euro trafił do CSKA Moskwa. Stolica Rosji miała być trampoliną do wielkiej kariery Dawida Janczyka. Okazała się przekleństwem, które zapoczątkowało jego upadek…” możemy przeczytać w opisie książki.

Zobacz także: Stek kłamstw z ust Jennifer Lopez, fani znaleźli dowody. Po tych wieściach już się nie podniesie

Sportowiec postanowił spróbować jeszcze raz, i chociaż już wiedział, że z powrotu do reprezentacji nici — zawalczył o powrót do zdrowia i trzeźwości. W ostatnich latach Dawid Janczyk posądzany był o powrót do swojej przeszłości: pojawiły się plotki o tym, że trafił do zakładu karnego lub że ponownie wygrał nad nim dawny nałóg. Za każdym razem jednak piłkarz dementował te plotki. „Ktoś zrobił nam wielką krzywdę. Zastanawiamy się co z tym zrobić. Dawid jest w domu, nie przebywał w zakładzie karnym ani chwili. Jak można było taką informację podać do opinii publicznej?” skarżyła się jego mama.

Dawid Janczyk: życie prywatne, co robi dzisiaj

Na początku 2024 r. dostał od losu kolejną szansę: 36-latek został menadżerem ds. sportowych w agencji Your Future. Chociaż samemu nie udało mu się zrobić kariery jako piłkarz, teraz sam wyłapuje młode talenty. „Zadania Dawida będą polegać na ocenianiu zawodników, którzy przybędą na konsultacje obozowe. Dzięki jego personie i kontaktach, jakie nawiązał podczas kariery, wierzę, że pomoże nam w transferach naszych zawodników na najwyższy poziom ligowy w Polsce” mówił wówczas właściciel agencji, Krzysztof Wojtanek.

O życiu prywatnym Dawida Janczyka wiadomo stosunkowo niewiele. Gdy był zawodnikiem CSKA Moskwa, do Polski wracał, by spotkać się ze swoją ówczesną partnerką. Wszystko wskazuje jednak, że ich relacja nie przetrwała czasu, w którym sportowiec znalazł się na życiowym zakręcie.

Reklama

Piłkarz przywitał na świecie dwie córki: Viktorię i Valentynę. Z opisu na mediach społecznościowych możemy się dowiedzieć, że jest samotnym ojcem. Chociaż jego pociechy mają dopiero po kilka, kilkanaście lat, już z powodzeniem zaszczepił w nich tę samą pasję, którą odkrył u siebie, gdy był w ich wieku: piłkę nożną. Szczęśliwy ojciec z chęcią dzieli się wspólnymi fotografiami z ukochanymi córkami na swoich social mediach.

Reklama
Reklama
Reklama