Daniel Olbrychski, VIVA! luty 2015, Daniel Olbrychski, VIVA! 5/2015
Fot. Bartek Wieczorek
NIEZWYKŁE HISTORIE

Wzdychał do jej urody, nie wiedział, że jest mężatką. Daniel Olbrychski przed laty kochał się w Barbarze Brylskiej 

Była dla niego niedoścignionym symbolem kobiecości

Dorota Falkowska 16 lutego 2024 16:45
Daniel Olbrychski, VIVA! luty 2015, Daniel Olbrychski, VIVA! 5/2015
Fot. Bartek Wieczorek

Była jego główną motywacją, aby regularnie pojawiać się na zajęciach w szkole aktorskiej. Choć był przekonany, że nie ma u niej żadnych szans, jak podkreślał, nie przeszkadzało mu to snuć marzenia o pięknej Basi. Po latach dowiedział się, że piękna aktorka również czuła do niego coś więcej...

Daniel Olbrychski i Barbara Brylska: historia relacji

Przez cały okres dorastania marzył, aby zostać sportowcem, chciał zdobywać medale na Olimpiadach i słyszeć hymn polski, ale krok w krok za tym marzeniem szło ogromne zainteresowanie aktorstwem. I ono ostatecznie wygrało nad sportowymi planami. Daniel Olbrychski dostał się do szkoły teatralnej w stolicy za pierwszym podejściem, a na roku miał takie osoby, jak Jerzy Zelnik i Barbara Brylska. Oboje piekielnie atrakcyjni i magnetyczni. On czuł się wśród nich nijaki. "Blady, ryży" - mówił o sobie. 

I choć już w liceum był zadziorny, oryginalny i lubiący skupiać na sobie uwagę innych, to w stosunku do kobiet przez długie lata był nieśmiały. "Daniel, co nieraz wspominał i co zostało mu chyba do dziś, darzył dziewczęta miłością iście romantyczną − ubóstwiał je, kochał niemal poetycko. Jak przyznawał, na jego stosunek do kobiet mocno wpłynęła atmosfera domu rodzinnego i kłopoty małżeńskie rodziców. Nie chciał powielać zachowania swojego ojca, chciał być jego przeciwieństwem", pisała Emilia Padoł w swojej książce "Dżentelmeni PRL-u" (wyd. Prószyński i S-ka, 2015 r.). 

Wzdychał do jej urody, nie wiedział, że jest mężatką. Daniel Olbrychski przed laty kochał się w Barbarze Brylskiej 
Fot. INPLUS/East News

Kiedy po raz pierwszy na korytarzu warszawskiej PWST zobaczył Barbarę Brylską, zaniemówił. Bardzo szybko stwierdził, że to absolutnie najpiękniejsza dziewczyna w całej szkole. Basia bardzo szybko stała się jego główną motywacją do dbania o siebie i regularnego pokazywania się na zajęciach. To dla jej zadziornego uśmiechu się tam pojawiał. 

„Jak daleko sięgam pamięcią, w przedszkolu, w szkole i potem na studiach motywacją do tego, żeby umyć szyję, założyć czystą koszulę, przyjść w porę na zajęcia do każdej kolejnej szkoły, było to, że na korytarzu zobaczę określoną dziewczynę. Po to nastawiałem budzik, myłem zęby, wkładałem ubranie. Otóż właśnie Basia była tą osobą w szkole teatralnej. To na jej spojrzenie wtedy polowałem", wspominał Daniel Olbrychski (cytat z książki Emilii Padoł "Dżentelmeni PRL-u). 

Czytaj też: Jolanta Nowak zachwyciła w "najbardziej bezwstydnej komedii PRL-u". Dlaczego porzuciła aktorstwo?

Daniel Olbrychski kochał się w Barbarze Brylskiej 

Nieco zakompleksiony i zachowujący duży dystans do płci pięknej Olbrychski snuł przypuszczenia, że nie ma u pięknej Barbary żadnych szans. "Nie przeszkadzało mi to jednak marzyć o niej i darzyć ją uwielbieniem”, dodawał. Nie wiedział wówczas nawet, że jest mężatką (aktorka po maturze poślubiła Jana Borowca), podejrzewał, że jest zakochana w Jerzym Zelniku, a tymczasem ona do pewnego stopnia odwzajemniała uczucia młodego Olbrychskiego. 

Już na pierwszym roku studiów aktor otrzymał niesamowitą możliwość gry w "Popiołach" Wajdy. Po otrzymaniu zgody rektora o świcie uczył się jeździć konno, a potem wymęczony i senny przychodził na zajęcia. Wspominał, że robił to głównie po to, aby móc złapać „łobuzerskie” spojrzenie Brylskiej. 

Wzdychał do jej urody, nie wiedział, że jest mężatką. Daniel Olbrychski przed laty kochał się w Barbarze Brylskiej 
Fot. INPLUS/East News

Pewnego razu podczas porannych zajęć zasnął zaplątany w długie blond włosy Barbary, a ona nie protestowała. Kiedy przebudził się nagle po uwadze wykładowcy, usłyszał, jak mówi do niego: „nie szkodzi, możesz dalej…”. 

"Po latach Basia przyznała, że w szkole miała na mnie oko. Gdybym wtedy o tym wiedział! Ale ja byłem wobec niej bardzo nieśmiały, a ona, jak to kobieta, nie zrobiła pierwszego kroku. Gdyby dała mi jakiś znak, może wszystko potoczyłoby się inaczej, może bylibyśmy razem, mieli dzieci", wyznał po latach Olbrychski w jednym z wywiadów.

Pytany o charakter ich relacji, aktor podkreślał, że była ona czysto platoniczna i zakończyła się na ukradkowych spojrzeniach i cichym wzdychaniu do urody Basi. Ona jednak wspomina ten czas nieco inaczej.  „Oboje byliśmy sobą zauroczeni. Nawet kiedyś całowaliśmy się trochę za jakąś kotarą. Ewenementem w moim życiu było to, że drinkowałam z nim trochę. Nie pamiętam już, czy rzeczywiście piłam (bo mi to nigdy nie służyło), czy tylko asystowałam, ale wiem, że z nim się drinkowało”, wspominała Brylska. 

Ostatecznie serce Barbary Brylskiej zdobył inny kolega z roku, Jerzy Zelnik. Wielkie uczucie wybuchło pomiędzy nimi na planie "Faraona" Jerzego Kwalerowicza. Do roli faraona Ramzesa startowało 50 aktorów, były nawet takie plany, żeby zagrał go Daniel Olbrychski z ufarbowanymi na czarno włosami. Ostatecznie wybór padł na Jerzego Zelnika, którego podpowiedziała ekipie sama Barbara Brylska. Ale to już zupełnie oddzielna historia.  

Zobacz także: Piotr Szczepanik urodził się w Walentynki, ale nie miał szczęścia w miłości. Kobiety, których pragnął odchodziły

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…