Czy Joanna Kulig może zostać nominowana do Oscara w kategorii najlepsza aktorka?
Znamy prawdę!
Ogromny zagraniczny sukces filmu Zimna wojna sprawił, że tli się w nas nadzieja na nominację do Oscara. Krytycy szczególnie zwracają jednak uwagę na Joannę Kulig. Są zachwyceni jej talentem i urodą. Polska aktorka jest wymiana wśród najlepszych aktorek tego roku w rozmaitych rankingach i zestawieniach. Została także laureatką wielu nagród. To sprawia, że nie cichną spekulacje, że także ona może zostać nominowana do Oscara w prestiżowej kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Czy jest to jednak możliwe dla aktorki pochodzącej z Polski? W końcu są to nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej…
Czy Joanna Kulig ma szanse na nominację do Oscara?
Choć początku kwestia ta może zastanawiać, okazuje się, że regulamin nie zabrania wyróżniać nominacją aktorek, które zagrały w filmie nieanglojęzycznym. Są to jednak nieczęste przypadki, dlatego. Najczęściej nominowane w tej kategorii są aktorki amerykańskie lub brytyjskie, ale Akademia wybiera też aktorki innych narodowości. Jeśli prześledzimy historię Oscarów przypomnimy sobie, że Sophia Loren była nominowana dwukrotnie. Za film Matka i córka w 1962 roku oraz Małżeństwo po włosku w 1965 roku. Pierwszy z nich przyniósł jej statuetkę. Poza tym w 1991 roku uhonorowano ją Oscarem Specjalnym.
W 1967 roku za rolę w filmie Sklep przy ulicy głównej nominowano polską aktorkę żydowskiego pochodzenia Idę Kamińską.
Kolejną słynną cudzoziemką nominowaną do Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową była Ingrid Bergman. Zdarzyło jej się to aż sześciokrotnie, z czego trzy razy zdobyła statuetkę. Tylko jedna z nominacji dotyczyła jednak filmu nieanglojęzycznego. Była to Jesienna sonata z 1978 roku.
Analogicznie wygląda sytuacja mężczyzn. Słynny Francuz Gérard Depardieu został nominowany w 1991 roku jako najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę w Cyrano de Bergerac. Jego rodaczka Catherine Deneuve zdobyła nominację dzięki filmowi Indochiny trzy lata później.
Film Życie jest piękne przyniósł Roberto Benigniemu w 1999 roku kilka nominacji – za reżyserię, scenariusz oryginalny i aktorstwo. Włoch wygrał jedną statuetkę, właśnie jako najlepszy aktor pierwszoplanowy.
Hiszpanka Penélope Cruz była nominowana do Oscara jako aktorka pierwszoplanowa tylko raz, za film Volver w 2007 roku. Zdobyła go jednak jako aktorka drugoplanowa.
Marion Cotillard nominowano dwukrotnie, z czego raz triumfowała. Statuetkę Oscara przyniosła jej rola Edith Piaf w filmie Niczego nie żałuję z 2008 roku.
Pomocna mogą okazać się liczby, czyli twarde fakty. Oscary wręczono do tej pory 90 razy. W tym czasie aktorki pochodzenia innego niż amerykańskie dostały nagrodzone statuetką dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej 29 razy. A nominacji było dużo więcej! 15 razy zwyciężyły Brytyjki, Kanadyjki i Francuzki po trzy razy, po dwa razy Australijki, Włoszki i Niemki, a jeden raz aktorka z Holandii (Audrey Hepburn) i Południowej Afryki (Charlize Theron).
Powyższe przykłady pokazują, że szanse Joanny Kulig są naprawdę duże. Skoro już teraz stawia się ją w jednym szeregu z takimi amerykańskimi gwiazdami jak Nicole Kidman, Margot Robbie, Amy Adams, Claire Foy, Saoirse Ronan, Eddie Redmayne i Rami Malek, pozostaje nam tylko trzymać kciuki!