Bogusław i Hanna Wołoszańscy od 47 lat są zawsze razem. Przez wszystko przechodzą wspólnie
Tej miłości nie zniszczył nawet głośny skandal
Bez Hanki byłbym bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, stworzyła mi nieprawdopodobny komfort pracy, dała poczucie bezpieczeństwa, mamy do siebie bezgraniczne zaufanie”, mówił Bogusław Wołoszański w jednej z rozmów. Hanna jest z wykształcenia historykiem sztuki, przez wiele lat pracowała w telewizji. On jest jednym z najbardziej znanych dziennikarzy zajmujących się historią, autorem około tysiąca programów i filmów o tematyce historycznej.
Najbardziej cenione i lubiane „Sensacje XX wieku” uznane zostały za najlepszy program w historii Polskiej Telewizji. Wołoszański zmienił programy historyczne - nie tylko „gadał” o przeszłości, ale odwiedzał znane miejsca, robił inscenizacje, w jego programach występowali znani aktorzy, m.in. Borys Szyc czy Paweł Małaszyński.
Z żoną Hanną widywali się w telewizji, ale jemu nie przyszło do głowy, by ją zaczepić. Poznali się na prywatnej imprezie i od tamtej pory są razem na dobre i na złe. Jak potoczyła się znajomość Bogusława i Hanny Wołoszańskich, jaki jest ich przepis na długotrwały związek?
Bogusław i Hanna Wołoszańscy – historia miłości, pierwsze wspólne przeżycia
Bogusław Wołoszański urodził się 20 marca 1950 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Jego ojciec był nauczycielem. Młody Bogusław marzył, żeby być marynarzem, wyrwać się z szarej rzeczywistości, przeżyć przygody, zobaczyć świat. Zawsze dobrze się uczył, maturę zdał w wieku 17 lat, na prawo na Uniwersytet Warszawski dostał się za pierwszym podejściem. Potem poszedł na podyplomowe studia dziennikarskie. Pracę w telewizji rozpoczął w 1971 roku. Był pasjonatem swojej pracy, nagrywał programy, pisał książki, prowadził audycję w radio. Nie rozumiał, kiedy ludzie współczuli mu, że tak dużo pracuje, bo kochał to, co robił.
Z Hanią mijali się na telewizyjnych korytarzach, kojarzył ją, ale do głowy mu nie przyszło, żeby ją zaczepić. Poznali się na urodzinach jego siostry. Zapamiętał datę: 15 czerwca 1976 roku. Pierwszy raz zobaczył wtedy Hanię w nieformalnej sytuacji, z rozpuszczonymi włosami. Zrobiła na nim wrażenie.
Zobacz też: „Nie ma męża, nie ma mnie”, mówiła o ukochanym Kazimierzu Mazurze Katarzyna Gärtner
Zaczęli się spotykać, Hania była od niego starsza o 4 lata, ale takie różnice w dorosłości zacierają się. Zakochani wzięli ślub w końcu lat 70., zamieszkali najpierw u niego na znanym kiedyś warszawskim osiedlu „Za Żelazną Bramą”. A potem przenieśli się do większego mieszkania, które dostała żona na nowo wybudowanym Ursynowie.
Jak mówił Bogusław Wołoszański w rozmowie z „Galą”, wiele rzeczy razem robili po raz pierwszy. I nie chodzi o jakieś intymne sprawy, ale o… radość z pierwszego wspólnego samochodu - fiacika 126 p, zwanego Maluchem. Dawne czasy… Dzisiaj Bogusław Wołoszański jeździ m.in. Porsche Cayen. O wspólną radość z pierwszego wyjazdu za granicę, wspólne zjazdy na nartach w Piwnicznej.
Bogusław i Hanna Wołoszańscy: jak wygląda ich związek?
Zawsze są razem, gdy czasem żona wyjeżdżała z koleżankami, jemu wszystko sypało się z rąk. Zawsze pilnowali rodzinnych rytuałów, a do nich należały wspólne kolacje w piątki i śniadania w sobotę. To był czas na spokojne rodzinne rozmowy, bycie ze sobą. Żona trzyma w ręku domowy budżet. Zawsze zarządzała pieniędzmi, on nawet nie wiedział, ile kosztują miesięczne opłaty za prąd czy telefon. Hanna robi to też od czasu, gdy wspólnie z mężem założyli wydawnictwo „Wołoszański”. Nie tylko zajmuje się sprawami organizacyjnymi i finansowymi, ale jest także surowym pierwszym recenzentem prac męża. Ona też dbała o organizację domowego życia. Mieli poczucie, że wszystko robią dla dobra rodziny, zależało im bardzo na wykształceniu dzieci, dbali, by uczyły się języków obcych.
Zobacz też: Tak mąż wspomina Irenę Szewińską: „To była piękna miłość”. Jak wyglądała ich 60-letnia historia?
Państwo Wołoszańscy doczekali się dwojga dzieci. Syn Michał ma kancelarię prawną, córka Hanna zajmuje się sztuką. Wyszła za Charla Bailly - syna wielkiego francuskiego marszanda Charlesa Bailly, właściciela galerii położonej w Paryżu, naprzeciwko Luwru. Z mężem prowadziła „Bailly Galery” w Genewie, wśród prac aukcyjnych znajdowały się dzieła Rodina, Picassa, Caldera. W 2019 roku otworzyli także galerię w Paryżu.
Państwo Wołoszańscy mają dwójkę wnuków: Leo i Saskię. Przed laty wybudowali w Konstancinie pod Warszawą dom, w rozmowie z „Galą” Hanna Wołoszańska śmiała się, że mąż – pasjonat historii - chciał sprowadzić do ogrodu czołg i armatę z czasów wojny. Dom miał być wielopokoleniowy. Ale rodzice zmarli, dzieci się usamodzielniły. Bogusław i Hanna Wołoszańscy mieszkają tam sami, kultywując rodzinne tradycje.
Przechodzili przez wszystko razem, także przez złe, trudne chwile
Nie wszystko w ich życiu układało się wspaniale. Bogusław Wołoszański został oskarżony o to, że w latach PRL był TW o pseudonimie Ben i Rewo. Sprawa stała się głośna w latach dwutysięcznych i była zaskoczeniem dla wielu wielbicieli dziennikarza i na pewno trudnym przeżyciem dla całej rodziny. Ale zawsze wspólnie starali się przechodzić przez wszystko, o wszystkim rozmawiać.
W 2005 roku Bogusław Wołoszański po ponad 20 latach pracy odszedł z TVP, choć był tam jeszcze emitowany serial napisany na podstawie jego książki „Tajemnice twierdzy szyfrów”. Współpracował z Polsatplay.pl, gdzie można było zobaczyć jego „Tajną historię XX wieku”. Ale przede wszystkim rozwijał wraz z żoną własne wydawnictwo. Dzisiaj oboje są po 70. Sprawni, szczęśliwi z dzieci i wnuków, żyją na własnych zasadach...