Halina Kossobudzka wyszła za mąż za aktora, w którym się kochała i którego uwielbiała. Słała do Jacka Woszczerowicza fotosy z prośbami o autograf. Byli małżeństwem przez kilkadziesiąt lat. Kiedy do jej ukochanego doszła wiadomość o tragicznej śmierci jedynego dziecka, syna - Dyzmy, grał spektakl, nie przerwał go, został na scenie do końca. Może w szoku nie mógł zachować się inaczej, a może tak pojmował rzetelność aktora wobec widzów. W każdym razie ta sprawa była głośna i chyba jednak zaskakująca, bo zapamiętano tę reakcję aktora na wiele lat. Jacek Woszczerowicz - Woszczer, jak go nazywano i Halina Kossobudzka - jaką byli parą? W 30. rocznicę śmierci aktorki przypominamy jej niezwykłą historię.

Reklama

Artykuł aktualizowany na VUŻ: 26.07.2024 r.

Halina Kossobudzka i Jacek Woszczerowicz: historia miłości

Poznali się w teatrze w Grodnie w latach 40. On uczył ją w praktyce aktorskiego rzemiosła. Halina marzyła, żeby być aktorką, miała zdawać do Szkoły teatralnej, ale te plany pokrzyżowała wojna. Dopiero wchodziła na scenę, na której on był zawsze półbogiem. Zachwycano się jego warsztatem, plastycznością, sam podkreślał rozpiętość ról, jakie potrafił zagrać: 70-letniego aktora, 18-letniego chłopca i 12-letniego afrykańskiego chłopca na podwórzu w Nowym Jorku.

Do jednego spektaklu potrafił przygotować, co najmniej 10 rodzajów dykcji i sposobów mówienia. Był tytanem pracy, niektórzy uważali, że żył wyłącznie aktorstwem i dla aktorstwa, reszta była dodatkiem. Niełatwo żyć z takim człowiekiem, nawet jeśli się go rozumie i uprawia ten sam zawód.

Zobacz też: Magdalena Samozwaniec za pierwszego męża wyszła, żeby wyrwać się z domu. Drugiego odbiła córce

Zobacz także
Ewa Krasnodębska i Halina Kossobudzka w filmie "Marysia i Nepoleon" z 1966 roku, fot. archiwum Filmu/Forum

Kim była Halina Kossobudzka? Najpopularniejsze role, filmy

Halina Kossobudzka, młodsza od męża o 16 lat, urodzona w 1920 roku, nie była aktorką tej miary. Widzowie zapamiętali ją pewnie z wyrazistych epizodów w „Stawce większej niż życie”, „Podróży za jeden uśmiech”, „Chłopach”. Za jej największe kreacje teatralne uchodzą role w „Tangu” Mrożka i „Wyzwoleniu” Wyspiańskiego. W teatrze była od zawsze, bo jej mama pracowała jako teatralna kasjerka, tata był administratorem z ramienia magistratu.

Wydawało się jej, że aktorstwo to lekki zawód, wystarczy nauczyć się tekstu. Wiele czasu minęło, zanim usłyszała, że „zaczyna być na scenie człowiekiem”. W czasie wojny przeszła tułaczkę, po wojnie biedowała, czasem nie miała gdzie spać, bo brakowało dla niej teatralnej kwatery. Kiedyś, gdy grali w Lublinie, tułała się po mieście, nieśmiała prosić obcych ludzi by ją przenocowali. Zasnęła na klatce, nieznani ludzie zobaczyli ją, wzięli do mieszkania, posłali dla niej łóżko, nakarmili. Pamiętała to do końca życia.

Halina Kossobudzka podziwiała Woszczerowicza

Kiedy się spotkali, Jacek Woszczerowicz miał już za sobą jedno małżeństwo. W latach 30. ubiegłego wieku ożenił się piękną żydowską aktorką Elizą Fischer. Małżeństwo rozpadło się, Eliza zginęła prawdopodobnie w warszawskim getcie, w 1943 roku. Woszczerowicz nie był przystojny, przeciwnie, był bardzo niski, nieproporcjonalnie zbudowany, miał zbyt długie ręce, skrzekliwy głos, wyłupiaste oczy. Ale miał przy tym wielki talent, charyzmę, sugestywność. Halina Kossobudzka była nim zachwycona, wszystkim jej imponował, był autorytetem.

„Najwspanialszy aktor. Je­mioł ze "Znachora" i Sokrates z "Obrony Ksantypy". Ten jedyny ze wszystkich, do których pisa­łam, co nie reagował na moje la­winowe prośby o fotografię i au­tograf. Cierpiałam i ubóstwiałam go dalej. I oto był, tu, w Grodnie, zamieszkał u moich rodziców w sublokatorce. "Boże, żeby z nim kiedyś zagrać na scenie" - marzyłam. Sprawdzić się to miało już w pierwszej reżyserowanej przez Aleksandra Węgierkę sztu­ce, a później po wojnie w wielu jeszcze innych”, wspominała na łamach pisma "Ekran".

Zobacz też: Kiedy się spotkali, byli w innych związkach. Radosław Sikorski i Anne Applebaum są małżeństwem od trzech dekad

Jacek Woszczerowicz i Krystyna Bryll w "Procesie" Kafki w Teatrze Ateneum, 1958 rok, fot. PAP/CAF

Halina Kossobudzka i Jacek Woszczerowicz: wielka miłość, skromny ślub, śmierć utalentowanego syna

Halina Kossobudzka i Jacek Woszczerowicz zakochali się w sobie, ślub wzięli w Łodzi, w 1945 roku. „A że był to człowiek skromny, wręcz ascetyczny, pamiętam, że i "uczta weselna" była... podob­na. Poszliśmy z naszymi przemiły­mi świadkami, młodą parą akto­rów, do kawiarni na kawę i ciast­ka”, wspominała Halina Kossobudzka (cytuję za encyklopediateatru.pl).

W Łodzi, w listopadzie w 1945 roku, urodził się ich jedyny syn - Dyzma. „Dziwne i pięk­ne imię Dyzma wybrał Aleksander Zelwerowicz, gdy dowiedział się, że pan Jacek jest szczęśliwym ojcem”, wspominała Halina Kossobudzka. Dyzma był od małego zafascynowany górami, po Tatrach zaczął chodzić w wieku 15 lat.

Zobacz też: Chciał tylko skorzystać z telefonu i został na zawsze. Oto historia miłości Krystyny i Henryka Losków

Uchodził za utalentowanego taternika, wyznaczył wraz z kolegami wiele nowych szlaków. Zginął w 1964 roku, w Słowacji, pod północną ścianą małego Kieżmarskiego Szczytu. Był studentem medycyny, bardzo uczynnym, lubianym człowiekiem. Trudno sobie wyobrazić, jak ojciec po wiadomości o śmierci dziecka może dograć spektakl, ale też każdy ma swoją reakcję. Halina Kossobudzka i Jacek Woszczerowicz przelali swoją sympatię, czy nawet miłość na aktora Piotra Garlickiego, był podobny do ich syna, przyjaźnił się z nim. To oni namówili Piotra Garlickiego na Szkołę Teatralną.

Halina Kossobudzka i Jacek Woszczerowicz: śmierć męża

Jacek Woszczerowicz zazdrościł żonie powodzenia w spektaklach teatru telewizji i poprosił ją, by go tam zaprotegowała. Zrobiła to, przestała grać, a jej miejsce zajął mąż. I jak wspominała: bardzo dobrze! Bo zagrał tam wiele ról, które ona podziwiała, m.in. w „Apollu z Bellac”, w dickensowskim „Panu Pickwicku”. Był już po zawałach serca, kiedy grał wielkie role w Teatrze Ateneum, m.in. Ryszarda III. Pracował do końca, zawsze miał przy sobie nitroglicerynę na serce, kiedy karetka zabrała go do szpitala, w stanie prawie że agonalnym, uczył się jeszcze roli.

Zmarł w 1976 roku. Halina Kossobudzka przeżyła burzliwe lata 80., popierała stan wojenny, weszła do Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, nie poparła aktorskiego bojkotu telewizji. Zmarła 26 lipca 1994 roku w Warszawie, pochowana została obok męża i syna na cmentarzu Powązkowskim

Reklama

Korzystałam m.in. ze wspomnień Haliny Kossobudzkiej "Jestem aktorką czasu trudnego", drukowanych w "Ekranie" w 1983 roku, a przypomnianych przez encyklopediateatru.pl

Reklama
Reklama
Reklama