Adam Słodowy powiedział: „Zrób to sam” i został najpopularniejszym majsterkowiczem w telewizji
Wielu ludzi wychowało się na tym programie i pokochało majsterkowanie
Jego program oglądały miliony ludzi, wielu na nich się wychowało i zaraziło pasją do majsterkowania. Pierwszy program został nadany w 1958 roku. Adam Słodowy pokazał w nim, jak zrobić karmnik dla ptaków. Po programie przyszło ponad 7 tysięcy listów. Zazwyczaj używał puszek, sklejki, tektury, gumki recepturki, płaskiej baterii. Wielu ludzi do tej pory pamięta skarbonkę na zamek cyfrowy (zrobiona ze szprychy i puszki po kawie), czy sygnalizator, który ostrzegał, że przelewa się woda w wannie.
Adam Słodowy proponował też bardziej wymagające projekty, na przykład własne obserwatorium meteorologiczne. Miał wielką wyobraźnię, jeśli chodzi o majsterkowanie i możliwość nowego zastosowania różnych, bardzo prostych rzeczy. Długo przed tym, zanim stało się to popularne, stosował recykling. Chociaż puszka po kawie – dzisiaj banał, wcale nie musiała być taka łatwa do zdobycia. To było domowe majsterkowanie, ale potraktowane na poważnie. Został także zapamiętany jako scenarzysta dobranocki „Pomysłowy Dobromir”. Jak wyglądało życie Adama Słodowego?
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 10.12.2024 r.]
Kim był Adam Słodowy? Dorastanie, edukacja
Adam Słodowy urodził się 3 grudnia 1923 roku w Czarnkowie, w Wielkopolsce. Był poważnym, dobrze uczącym się dzieckiem. Jako mały chłopiec słuchał opowieści ojca, o tym, jak pradziadek budował powozy konne. Nauczyciel gimnazjalny, prof. Bruckner specjalnie dla niego otwierał po południu szkolne laboratorium. Mały Adam zaprojektował wtedy urządzenie, które w przypadku pożaru włączało alarm, a gdyby nie było reakcji, uruchamiało gaśnicę (podaję za przegląd.pl).
Podczas wojny jako nastolatek pracował w fabryce maszyn rolniczych. Dobrowolnie zaciągnął się do wojska, wojnę skończył jako oficer artylerii. Przez kilka lat był wykładowcą w Oficerskiej Szkole Artylerii Przeciwlotniczej – skonstruował tam m.in. symulator lotu pocisku.
Czytaj również: Zerwane zaręczyny, złamane serca i wielka, szczęśliwa miłość. Życie miłosne Andrzeja Strzeleckiego to gotowy scenariusz na film
Adam Słodowy: jak trafił do telewizji? Kariera
W końcu lat 50. trafił do telewizji, pracował początkowo jako konstruktor urządzeń technicznych, na przykład dla teatru telewizji skonstruował obrotową scenę. Zbudował też urządzenie z korbką do przesuwania przed kamerą tekstu noworocznych orędzi władzy. W końcu lat 50. na Placu Konstytucji w Warszawie pokazał zrobiony przez siebie samochód.
„W 1946 roku w składnicy złomu znalazłem nieuszkodzony reflektor samochodowy i powiedziałem żonie, że skoro mam dobry reflektor, to żadna sztuka dorobić doń… resztę samochodu. Pracując przez kilka miesięcy, zbudowałem użytkowy samochodzik. Miał silnik dwusuwowy, jednocylindrowy i rozwijał maksymalną prędkość 40 km/godz., ale jeździł sprawnie i bezpiecznie…”, wspominał Adam Słodowy. Jego książka „Budowa samochodu amatorskiego” wydana w 20-tysięcznym nakładzie rozeszła się w tydzień i miała niezliczone dodruki.
Śmiano się z niego, że jak na wojskowego przystało, telewizję wziął szturmem. Oglądał program o majsterkowaniu i uznał, że to nudziarstwo. Poszedł do kierownictwa TVP, dostał propozycję napisania scenariusza takiego programu i tak powstało „Zrób to sam”. Adam Słodowy jako prowadzący nie był showmanem, a skromnym, cichym człowiekiem. Miał charakterystycznie przyciętą grzywkę, pokazywał się w krawacie i sweterku. Zawsze miał w ręku wskaźnik ze strzałką. Widzowie pisali do niego „Wysoki znawco” albo „Drogi zrób to sam”.
Zobacz też: Maria Skłodowska-Curie i jej mąż Piotr spędzili razem 11 lat. Rozdzieliła ich jego tragiczna śmierć
Adam Słodowy: krążyły o nim dowcipy
“Może Pan przez telewizję powie – prosi sześcioletni chłopiec, który chce zrobić mamie prezent na 8 marca – o takim kwiatku, co się zapala. Nie wiem, jak to zrobić na guziczek. Jak poprowadzić drut. To ma być tak: Robimy listki stokrotki, w środek wkręcamy oprawkę, do oprawki wkręcamy żaruwkę. Od żaruwki dwa druty do guziczka do Baterii. Ja tak zrobiłem i nie pali się” (pisownia oryginalna; cytuję za przegląd.pl)
W latach 70. Adam Słodowy jest tak popularny, że krążą parodie jego programu, dowcipy. Na przykład „Kto jest największym wrogiem Gierka? Adam Słodowy. Bo kiedy Gierek pyta: – Pomożecie?, Słodowy odpowiada: „Zrób to sam”. Hitem jego programu były elektryczne zabawki dla dzieci, których brakowało w sklepach, zresztą wielu rzeczy brakowało.
Można było samemu zrobić pralkę na ubrania dla lalek (dwie puszki po kawie, blaszka, dwa korki do butelek, zakrętka po szamponie, drut, kawałek gumki z dętki rowerowej, przewód elektryczny i dwa spinacze biurowe), ale też model ciągnika rolniczego, łódki napędzanej gumką, czy Misia Yogi. Miał cztery nogi przymocowane gwoździkiem — dzięki temu chodził.
Adam Słodowy: życie prywatne, żona, synowie
Adam Słodowy miał żonę Bożenę i dwóch synów. Nigdy nie lubił mówić o swoim życiu prywatnym, więc niewiele o nim wiadomo. Synowie wyjechali za granicę, Wojciech jest lekarzem i mieszka w Ameryce, Piotr — matematyk i fizyk wybrał Australię. Wiele osób zazdrościło Bożenie Słodowej. Mąż zaprojektował dla niej na przykład super kuchnię. Ale najpierw pani Bożena została dokładnie zmierzona.
Słodowy wiedział, na ile centymetrów stopa żony może wsunąć się pod szafki i na jakiej wysokości żona zgina kolano, oraz ile ma od podłogi do łokcia. Tak powstała kuchnia z blatem przemieniającym się w deskę do prasowania oraz wysuwającym się automatycznie (i chowającym) koszem. Szafki otwierały się do góry, żeby nie uderzać się o nie w głowę. Adam Słodowy robił też biżuterię dla żony, witraże, meble.
Zobacz też: Dorota Pomykała była szaleńczo zakochana w Marku Grechucie. Po latach zrozumiała, że nigdy nie będą razem
Adam Słodowy: koniec kariery w telewizji. Jak potoczyło się jego życie?
Adam Słodowy odszedł z telewizji w połowie lat 80., ale pozostał bardzo popularnym człowiekiem, rozpoznawalnym na ulicy. W latach 90. pokazywał się w reklamie jednej z sieci handlowych. Pojawiał się wtedy jego wizerunek z dymkiem „Nie rób tego sam. Zrób to z nami”. Prezydent Aleksander Kwaśniewski pytany, jaką książkę zabrałby na bezludną wyspę, odpowiedział bardzo praktycznie, że byłaby to książka Słodowego „Lubię majsterkować”.
Adam Słodowy dożył sędziwego wieku 96 lat. Przedwcześnie podano informację o jego śmierci, która potem była dementowana i zrobiła wielką przykrość rodzinie. Zmarł nie w lipcu, a w grudniu 2019 roku. "Proszę nie pytać, jak się czuję. To dla mnie bardzo trudna sytuacja. Nie śpię, nie potrafię odróżnić dnia od nocy, bo od wielu miesięcy czuwałam przy mężu. (...) Czekają mnie smutne obowiązki”, mówiła jego żona Bożena w rozmowie z Super Expressem. Przeżyli razem pół wieku. Adam Słodowy został pochowany na Powązkach w Warszawie.