Reklama

Reklama

Michał Szpak jest obecnie jedną z najgorętszych gwiazd młodego pokolenia. Muzyk, który zachwycił europejską publiczność podczas ubiegłorocznej Eurowizji, stał się dla wielu młodych ludzi symbolem walki o własne marzenia. W rozmowie z VIVĄ! artysta opowiedział o trudnej drodze, jaką pokonał z Jasła do miejsca, w którym jest obecnie.

Zobacz też: Michał Szpak o śmierci mamy: „To było jak odcięcie pępowiny’’

Michał Szpak — pierwszy zespół

— Kiedy byłem nastolatkiem, miałem zespół hardrockowy. Jeździliśmy w trasy rozwalającym się passatem z dopiętą przyczepą. Graliśmy w różnych miastach, najczęściej za darmo albo za kawałek pizzy. Dokładaliśmy do tego własne pieniądze. Jeśli nie przebierałem się pod stołami bilardowymi, robiłem to w jakiś obleśnych kanciapach — powiedział Michał Szpak w VIVIE!.

Na pytanie dziennikarza, czy takie doświadczenia mu uwłaczały, Michał odpowiedział w zaskakujący sposób.

– A skąd! To były świetne czasy... Nigdy nie myślałem na zasadzie: „OK, dzisiaj jestem tutaj, to za rok będę w innym miejscu, a za dwa zagram na takiej scenie i zarobię tyle i tyle’’. Nie miałem parcia, żeby o mnie mówiono. Chciałem po prostu wyrażać swoją osobowość i udało mi się — wyznał muzyk w rozmowie z nami.

Cały wywiad z Michałem Szpakiem do przeczytania w najnowszym wydaniu dwutygodnika VIVA!. Co jeszcze w numerze? Niezwykle intymna rozmowa z Edytą Herbuś oraz wyjątkowy wywiad z mistrzem komedii, Juliuszem Machulskim.

Iza Grzybowska

Zobacz też: TYLKO U NAS Co inspiruje Michała Szpaka?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama