Reklama

Kim jest żona Owsiaka? Kim jest Dzidzia? - pytają internauci. Bez niej Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie grałaby od ponad 30 lat! Co wiemy o kobiecie, która stoi za Jurkiem Owsiakiem? Jaka jest prywatnie? Czym się zajmuje? Kim jest Lidia Niedźwiedzka-Owsiak? Oto wszystkie tajemnice żony Jurka Owsiaka! Małżeństwem są od niemal pięciu dekad...

Reklama

Artykuł aktualizowany 27.01.2024

Żona Jurka Owsiaka: Lidia Niedźwiedzka-Owsiak

Działalność Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak została doceniona w 2017 roku przez jury plebiscytu Twojego Stylu. Wraz z mężem od ponad 30 lat pracują dla dobra społeczeństwa. Niewielu jednak wie, że to właśnie bez niej Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie grałaby tak długo. Jerzy Owsiak wielokrotnie w wywiadach podkreśla ogromny wkład żony w działania WOŚP-u.

Fundacja WOŚP powstała 3 marca 1993 roku w Warszawie. Żona Jurka Owsiaka od samego początku zasiada w zarządzie — jest również dyrektorką działu medycznego. To właśnie ona decyduje komu i ile pieniędzy ze zbiórek przekazać.

CZYTAJ TAKŻE: Mimo bólu, z którym się zmaga, nie przestaje pomagać innym. Tak dziś wygląda życie Łukasza Berezaka

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak dedykowała nagrodę wszystkim mądrym, silnym, zdecydowanym kobietom, które twardo stoją na ziemi. „To niesamowite uczucie, jestem bardzo wzruszona, zdenerwowana i szczęśliwa. [...] Jurkowi udało się stworzyć fantastyczną Fundację. I chyba nie przypuszczał, że w ten sposób stworzy też dla mnie nieprawdopodobnie fantastyczną przestrzeń, w której mogę się realizować, podejmować bardzo ważne i potrzebne działania na rzecz drugiego człowieka, które są ogromnym sensem mojego życia”, dodała.

Jerzy Owsiak, Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, Warszawa, 16.01.2010

Rafal Guz / Forum

Kim jest Lidia-Niedźwiedzka Owsiak?

Z Jerzym Owsiakiem tworzą zgrane małżeństwo od niemal 50 lat. „Dzidzię” - bo tak pieszczotliwie nazywa swoją żonę, Jerzy Owsiak poznał jeszcze w liceum. „Pomyślałem, że trzeba się ustatkować, znaleźć swoje miejsce w życiu, pomyśleć o nim na serio. I ogólnie mamy się dobrze, to znaczy przechodzimy burze i wypływamy na przejrzyste wody oceanu”, mówił Jerzy Owsiak w wywiadzie dla VIVY!.

O niej samej wiemy niewiele. Para chroni swoją prywatność i unika medialnego szumu. Lidia Niedźwiedzka-Owsiak nieprzerwanie trwa u boku męża od początku istnienia. Usprawnia, dopilnowuje, nadaje nowy porządek działaniom fundacji. Utrzymuje stały kontakt z oddziałami pediatrycznymi, które korzystają z przeznaczonego im sprzętu medycznego.

Jurek Owsiak o żonie opowiada niezwykle czule, ona również wypowiada się o nim w ciepłych słowach. "Jurek jest taki sam, że nie udaje, nie ma tego rozdzielenia, że tutaj się zachowuje inaczej i w domu inaczej. Nie, jest szalony, potrafi być bardzo miły, potrafi być okropny, jak każdy facet. Różnie to z nim bywa, ale nie udaje absolutnie" — mówiła niegdyś "Dzidzia" redaktorowi Czarno na białym.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński wsparł WOŚP. Wraz z żoną zaproponowali coś wyjątkowego

Czy po tylu latach wciąż można kochać tak płomiennie jak na początku wspólnej drogi? Przypominamy fragmenty wywiadu, którego „dyrygent” największej orkiestry w Polsce udzielił Krystynie Pytlakowskiej w 2015 roku.

Jerzy Owsiak o żonie w wywiadzie VIVIY!

Ile lat już jesteście razem?

Oj, chyba czterdzieści kilka. I ogólnie mamy się dobrze, to znaczy przechodzimy burze i wypływamy na przejrzyste wody oceanu. Ja nie wierzę w związki, które ociekają słodkością, bo słodkość oznacza, że nie ma w nich prawdziwego życia.

Twoja żona ma wielką zaletę – empatię.

Ogromną. Nieraz złoszczę się na nią: „Z kim ty gadasz tak długo?”. A ona, że zadzwonił jakiś facet, czyby z konta bankowego nie przelała mu pieniędzy. „Jezus Maria, Dzidzia, odłóż telefon”. „No wiesz, jeśli on dzwoni, to ja mu odpowiadam. Nie mogę mu powiedzieć, że mnie to nie interesuje”. Dzidzia przejmuje się wieloma ludźmi i ich sprawami, co u nich w pracy, jak dzieci, co w szkole. I to też jest temat naszych rozmów. Ostatnio napisał do mnie znajomy: „Mijałem cię na Krakowskim, szliśmy z żoną, chcieliśmy się z wami przywitać, ale tak byliście zagadani, że nie mogliśmy wam przeszkadzać”.

Drugiej takiej Dzidzi nie znajdziesz.

Ale ja nawet nie szukam. Żeby było jasne, tylko z nią mogę być kilkadziesiąt lat i czuć, że cały czas nadajemy na tych samych falach. Nie mógłbym nadużyć jej zaufania, ciągle się boję, żeby czegoś nie schrzanić.

Reklama

Kilka lat temu Jerzy Owsiak z żoną wzięli udział w wyjątkowej sesji VIVY! Zapraszamy do galerii.

Reklama
Reklama
Reklama