Reklama

Prawie pięćdziesiąt lat rozwijała swoją karierę, ale miliony widzów pokochały jej talent i osobowość dopiero pod koniec życia. Rola Marii Lubicz odmieniła życie Haliny Dobrowolskiej. Niestety choroba aktorki sprawiła, że scenarzyści podjęli brutalną decyzję dotyczącą jej postaci. Ulubienica publiczności zmarła niedługo potem…

Reklama

Halina Dobrowolska – życiorys, filmy, spektakle

Był koniec kwietnia 1930 roku, gdy w Wilnie przyszła na świat Halina Dobrowolska. W pierwszych latach życia przeprowadziła się z rodzicami do Wałbrzycha. Tak rozkwitła w niej miłość do baletu. Z tym wiązała swoją przyszłość, jednak równie mocno z czasem pokochała występy w teatrze lalkowym.

Po maturze została studentką krakowskiego PWST, które ukończyła w 1955, ale już cztery lata wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie aktorki. Jak? Dzięki angażom w Teatrze Ziemi Opolskiej. Potem związana była jeszcze z Teatrem Dramatycznym we Wrocławiu czy Teatrem Dramatycznym w Warszawie. Hamlet, Wesele, Noc listopadowa… Wszystkie te spektakle nie udałyby się bez jej udziału.

Inaczej jednak było z filmami. Artystka nie była zauważana przez reżyserów. Sama też nie zabiegała o rolę, co kończyło się sporadycznym angażowaniem jej w projekty związane ze srebrnym ekranem. Dziś widzowie wspominają głównie epizod aktorki w Godzinach nadziei oraz rolę córki Kunickiego w komedii „Nikodem Dyzma" z 1956 roku.

Wszystko zmieniło się w życiu Haliny Dobrowolskiej, gdy zamierzała przejść na emeryturę…

Zobacz też: Agata Wątróbska i Janusz Chabior o ślubie wziętym w pandemii: „Jestem osobą niewierzącą, ale…”

Halina Dobrowolska, kadr z filmu "Nikodem Dyzma", 1956 rok

archiwum Filmu / Forum

Rola Marii Lubicz w Klanie. Śmierć na ekranie, choroba w życiu aktorki

Tłumaczenie i pisanie scenariuszy sztuk teatralnych – to zajmowało Halinę Dobrowolską, gdy rozpoczęła zasłużoną emeryturę. Ale los chciał, że aktorka otrzymała propozycję udziału w castingu do nowego polskiego serialu. Jego producentom zależało na znalezieniu aktorki z doświadczeniem, choć… nieogranej. Czyli takiej, by publiczność dobrze jej nie kojarzyła.

Halina Dobrowolska wydawała się idealną kandydatką, ale nie chciała przyjąć propozycji przesłuchania. Miała bowiem nadzieję, że przed nią spokojny czas pełen odpoczynku od zawodu, któremu poświęciła większość swojego życia.

Ostatecznie jednak skusiła się na ofertę twórców Klanu i zagrała postać Marii Lubicz. Polscy widzowie uwielbiali urodę, kunszt i klasę aktorki. Ale jej samej to nie cieszyło. „Życie składa się z paradoksów. Bo czyż nie jest paradoksem, że zaczęto o mnie pisać, mówić, prosić o wywiady, autografy, spotkania nie wtedy, kiedy grałam wielkie role w teatrze i otrzymywałam świetne recenzje, lecz teraz, gdy jestem na emeryturze, najlepsze lata mam poza sobą i gram w serialu Klan?”, zastanawiała się w Rzeczpospolitej.

CZYTAJ TAKŻE: Radosława Majdana łączyła z mamą silna więź. „Zawsze mnie wspierała, nawet w najcięższych chwilach”

Po dwóch latach pełnego zaangażowania w hit TVP1 aktorka podupadła na zdrowiu. Od lekarzy usłyszała druzgocącą diagnozę: nowotwór. Brak sił spowodował, że Halina Dobrowolska nie mogła pojawiać się na planie serialu. Producenci wpadli więc na przykry pomysł.

Nie czekając na aktorkę, która dzielnie walczyła o zdrowie, zapisano w scenariuszu, że postać Marii Lubicz zostanie uśmiercona. Artystka miała być załamana, gdy dowiedziała się, że nie ma dla niej już miejsca w Klanie. Nie apelowała jednak do twórców o zmianę decyzji, nie komentowała jej też głośno.

Niestety, chwilę później zmarła. Nowotwór pokonał jej organizm 13 października 1999 roku, gdy miała 69 lat. Jej ciało spoczywa — obok męża, który zmarł w 2010 r. w wieku 85 lat — na warszawskich Powązkach.

Halina Dobrowolska, Izabela Trojanowska, Klan, 1997

TVP/PAP/Ireneusz Sobieszczuk

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama