W latach 80. nie było osoby która nie wiedziałaby, kim jest Paweł Stasiak. Teraz ciężko uwierzyć, że zespół Papa D. istnieje już 35 lat! W najnowszym numerze magazynu VIVA! wokalista opowiedział nam o cenie popularności i miłości, a także 10-letniej przerwie.

Reklama

Dlaczego zniknęli? Sam mówi: „Gdy w latach 80. święciliśmy triumfy, wydawało nam się, że tak będzie zawsze. Ale nadeszły lata 90., a wraz z nimi nowe media - prywatne rozgłośnie radiowe, stacje telewizyjne, gazety. Okazało się, że mimo ogromnych sukcesów nie pasujemy już do nowych czasów. To był czas Kasi Nosowskiej i Hey, Kasi Kowalskiej, Edyty Bartosiewicz. I bardzo trudno było się przebić. Po trzech latach, oprócz wiernych fanów, już mało kto o nas pamiętał. Jeszcze przez jakiś czas próbowaliśmy działać, graliśmy w Rosji, Stanach Zjednoczonych. I wtedy okazało się, że tak jak Lady Pank czy Urszula musimy przeczekać. Poza tym muzycznie już nie mogliśmy się zgrać. Każdy z nas zaczął odkrywać nowe ścieżki, nowe dźwięki w muzyce i nie mogliśmy tego razem poskładać. Postanowiliśmy sobie zrobić roczną przerwę. Tylko że ta przerwa rozciągnęła się w czasie”.

Z kolei w wywiadzie wideo Stasiak zdradził szczegóły nowej płyty, wydanej z okazji jubileuszu, a także listopadowym koncercie, na którym go świętowali wraz z Agnieszką Chylińską, Kayah, Rudą z Red Lips oraz Anną Karwan.

Reklama

Cały wywiad z Pawłem Stasiakiem przeczytacie w najnowszej VIVE!

VIVA 1/2020, okładka
Zuza Krajewska/Warsaw Creatives
Reklama
Reklama
Reklama